Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Biore slub, ale nie cieszy mnie to.

Polecane posty

Gość gość

Choruje na depresje i rozne zaburzenia osobowosci raz sie sobie podobam, a raz nie.Kilka razy lezalam w szpitalu psychiatrycznym i bralam leki psychiatryczne, ktore przepisal mi psychiatra a oprocz tego chodze do psychologa. Poznalam faceta w necie ,znamy sie rok ,a po pol roku mi sie oswiadczyl, myslalam ze skoro wezme slub ,bede sie dobrze czula i niebede taka samotna a ja jestem zniechecona ,bo gdy widzialam u niego te fatalne warunki ,to mi sie odechciewa wszystkiego, natomiast do mnie niechce przyjsc mieszkac. Przez telefon rozmawiamy ze soba plynnie a gdy widzimy sie na zywo te rezmowy juz takie nie sa.Chce zaryzykowac i wyjsc zaniego zamaz by zmienic swoje zycie niebyc juz taka samotna i niemeczyc sie sama ze soba z ta depresja.On nie kaze mi brac zadnych lekow bo chce zalozyc ze mna rodzine, a ja odstawilam leki sama i czuje sie fatalnie. Jestem na rencie, siedze w domu ,nic mi sie niechce ,ani jesc ,ani sprzatac ,z domu nie wychodze. Czy wychodzac zamaz sobie polepsze i wyjde z depresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hallo odpisze mi ktos jest tutajktos w podobnej sytuacji czy powinnam sie wycofac ze slubu bo ciagle mnie ogarnia dol przygnebienie a chcialabym byc szczesliwa jak inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, ty serio chcesz wyjsc za maz kogos, z kim nie potrafisz prowazic swobodnej rozmowy?? I jak niby slub ma byc magucznym lekiem na depresje? Skoro czujescz sie fatalnie bez lekow, to rozwaz terapie, albo inne leki, bo wlasciwe na ogol trudno dobrac. I zadnych idiotycznych decyzji slubie dopoki sie nie wyleczysz. A zalozenie rodziny i stres zwiazay ze zmianami zyciowymi i opieka nad malym dzieckiem tylko pogorsza twoj stan zdrowia. Najpierw stan na nogi. Niepojace jest to w jai sposob opisujesz wasze relacje 'on mi nie kaze'. On ci cos moze kazac?Jest twoim wlascicielem czy szefem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cię mąż pogoni i wytresuje to sobie polepszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumujmy: 1.facet ma swoje cele (dzieci) i specjalnie nie bierze pod uwage twoich zyczen i twojego stanu zdrowia, 2. nie biezre pod uwage twoich zyczen 3. mieszka w chlewie i dobrze mu z tym, lepiej niz z toba. 4. nie ma ambicji, bo nie chce nawet poprawy warunkow zycoiwych 5. nie czujesz sie swobodnie w jego obecnosci bo rozmowa sie nie klei. Serio myslisz, ze to dobra podstawa do zwiazku malzenskiego? Naprawde mozna byc az tak glupim? Rozumiem ze w depresji czlowiek nie mysli jasno, ale to juz jest czysta glupota. Sama mam depresje, ale nie wpadlabym na taki idiotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony, nie chcialabym sie wycofac bo juz jestem po 30 i potem bede miec komplikacje by zajsc w ciaze i urodzic zdrowe dziecko, wiec bede miec pozamiatane. Wiec gdy odwolam slub ,oddam pierscionek, znowu bede narzekac jaka to ja jestem samotna i nieszczesliwa.Bo rozumiem miec depresje ,ale miec oparcie w kims ,a ja myslalam ze jak wyjde zamaz uwolnie sie od depresji i samotnosci. Mojemu facetowi powiedzialam ze choruje na nerwy ,a nie depresje i o szpitalach nic niewie ,bo boje sie ze to on mnie zostawi ,a nie ja jego.Faceta kocham ,ale tutaj chyba rozsadek bierze gore ,niz z****** milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to przedstawiasz beznadziejnie że nawet boję się tobie odradzać ślubu :/ tak nie wierzysz w siebie w miłośc ta wizja samotności ja pieprze ale potraficie sobie umilić zycie ,doradzę ci tylko co nagle to po diable ,poznaj go lepiej odkładaj te śluby ,pomieszkaj z nim na próbę zobacz czy się dobrze czujesz z nim,pokochaj siebie tylko wtedy wyjdziesz z depresji,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No genialne po prostu, z jednej strony poglady z 19wieku: " nie chcialabym sie wycofac bo juz jestem po 30 i potem bede miec komplikacje by zajsc w ciaze i urodzic zdrowe dziecko," Serio uwazasz ze sensem zycia jest urodzenie zdrowego dziecka??? A po 30tce jest to niemozliwe? Po 50tce chyba. Z drugiej nie ufasz facetowi w zadnym stopniu bo boisz sie powiedziec ze jestes chora? I serio bys chciala byc z kims, kto by cie zostawil, bo jestes chora??? Poza tym to debil jakis kompletny, nie ma takiej choroby jak 'nerwy', natomiast na depresje cierpi 20% ludnosci na swiecie. Ech, jak mozna sie pchac w cos tak kretynskiego i jeszce byc taki glupim. Rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka powiedziala mi ,nie mow mu ze chorujesz na depresje ,bo cie zostawi .no i ja wlasnie niewiem czy mu powiedziec o depresji,bo bede miec pozamiatane bo od zawsze bylam sama, ale trafil mi sie on i to wdodatku poznalam go przez internet.Niemozemy sie poznac blizej, bo mieszkamy od siebie 500km ,dzieli nas spora odleglosc, rzadko sie widujemy i dlatego to ja pomyslalam o slubie a on na ten slub sie zgodzil.Niebedziemy miec wlasnego domu tylko bedziemy wynajmowac bo tak jak pisalam u niego dziadowskie warunki do mnie niechce przyjsc zamieszkac. Troche sie boje tego wszystkiego, bo on dojezdza do pracy 120km a ja calymi dniami bede siedziec sama w domu, moze powinnam mu powiedziec o depresji ,a jak nie to sie wycofac ze wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak cie zostawi bo tak ostrej depresji nie ukryjesz, a ze to zatailas to nawet rozwod koscielny dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cierpie na depresje 10lat I Ci tyle powiem, Ze jestes glupiutka, uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim ja sie wylecze to minie kilkanascie lat i 40 na karku i to jest juz zapozno ,zeby sie zdecydowac na dziecko z tym facetem a i jeszcze trzeba wychowac, a ja juz taka mloda niejestem.Chcialabym zalozyc rodzine, ale ta cholerna depresja nie pozwala mi normalnie funkcjonowac i zyc, a to moja ostatnia szansa na ulozenie sobie zycia bo zaden facet niechcial sie zemna ozenic, tylko wykorzystac, a ten facet dal mi pierscionek ,zgodzil sie na slub ze mna i poszedl zemna spisac protokol przedmalzenski.Tylko nic nie wie o mojej chorobie ,depresji i zaburzeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co spisać ?!!! Głupie prowo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja wiedzialam ze zaraz napiszecie prowo. boze jacy tutaj ******lnieci ludzie sa. to nie zadne prowo ,naprawde mam taka sytuacje, a i jeszcze mnie naszly takie mysli ze moze ja go nie kocham ,tylko sobie wmawiam ze go kocham i dlatego mam te leki ,obawy ,bo nigdy sie o milosc nie otarlam. moj ojciec byl alkoholikiem, pochodze z rozbitej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałaś już kiedyś to samo. Nieudolnie powielasz prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze, bo oczekuje rady pomocy ,a wy jedno co piszecie to tylko prowo. To narazie ,a jak sa durne tematy pozakladane to tam nie piszecie prowo. Wam tez potrzeba psychiatry.Czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no blagam, nie wiadomo kto glupszy, czy autorka tematu , czy niektore rady, ta cala gadka o zatajaniu chorob przed partnerem. Ciemnogrod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×