Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dalybyscie 60zl za godzinna lekcje angielskiego?

Polecane posty

Gość gość

Obecnie jestem na macierzynskim, a pozniej powrot do pracy. Chcialabym raz w tygodniu isc na angielski 1:1, koszt takiej lekcji to 60zl za godzine. Dalybyscie tyle? Miesiecznie wyjdzie 240zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Językowe Zajecia zawsze sa najdrozsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Warszawie tak chociaż można znaleźć taniej, w mniejszym mieście? Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaki masz poziom i akcent, jeżeli masz dużą wiedzę i trochę czasu spędziłaś z nativami to bym tyle zapłaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tyle płaciłam za lekcje z nativem. katowiece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam angielski na poziomie B2, zalezy mi na angielskim w ksiegowosci/obsludze klienta. Niestety 60zl za godzine w miescie ponizej 100 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nauczycielem ang i za godzinę prywatnych zajec biorę 80 zł. I za takie pieniądze chce mi się przygotować, zrobić coś fajnego, angażuje się. Kiedyś bralam 40 zł ale szybko straciłam motywację. Nie chciało mi się marnować wolnego popoludnia na słuchanie czyjegoś dukania za marne 40 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany a gdzie te lekcje,ja mieszkam w podkarpackim i co prawda nie daje lekcji a korepetycje od podstawowej do studentów i biorę 30/h ,konkurencja i za 15 uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na YouTube cala masa darmowych filmów do nauki z native speakerami. Trzeba mieć cos z głową nie tak zeby komuś za godzinę płacić 60 zł i to jeszcze nie native speaker. Tacy ludzie nie maja co robić z kasa ze za pierdzenie w stołek płacą pazernej krowie 80 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Przecież jak wpiszesz w wyszukiwarkę english for accounting to źródeł do nauki masz tyle, że głowa mała. Tylko chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja płace 90, więc 60 bym nie dała bo na pewno taka godzina byłaby mniej efektywna, co za tym idzie strata mojego czasu który jest warty więcej niż 60 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:45 musisz zarabiac min 10 tys msc, ze tak mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas godzinka angielskiego to koszt 25-40 zł, więcej nikt nie da, można znaleźć taniej. Miasto powyżej 300 tyś mieszkańców. Myślę, że taki specjalistyczny może być droższy, ale negocjowabym max 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.49 ale brednie. A za usługę hydraulika zaplacilam ostatnio 60zl Był całe 11 minut i odkręcił tylko rurke i nowa przymocowal, oczywiście płatna dodatkowo 10zl. Więc sory, ale głupoty piszesz... W takim razie ten hydraulik powinien wziąć max 10 zł żeby było sprawiedliwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. skoro znasz angielski to wysarczy podszkolic slownictwo i nauczyc sie zwrotow z korespondencji. Lektor za ciebie slowek nie wkuje to raz, dwa jedna lekcja na tydzien to za malo. Wiecej osiagniesz jesli codziennie przez pol godziny pouczysz sie sama. Sa ksiazki, gazety, internet, trzeba tylko chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jakoś nikt się jeszcze języka sam nie nauczył ... z tego internetu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60 zl to niedrogo. Pewbie studencina uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potwierdzam to nie jest jakoś dużo, przede wszystkim przecież angielski daje całe mnóstwo możliwości, z których bez znajomości języka nie bylibyśmy w stanie skorzystać, ja cieszę się, że mama tak goniła mnie do nauki bo potem na studiach, żeby jechać na https://www.campamerica.pl/ nie miałam żadnych problemów, a tak to jest, że jak się pojedzie już raz to do stanów cały czas by się chciało wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nauczył, nauczył, i to od podstaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdź na stronę https://angielskiprywatnie.pl/ popatrz ile inni nauczyciele biorą za korepetycje. Poza tym warto tam mieć profil i ogłosić się uczniom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luk

No ja to póki co za 50 zł i ogłaszam się też na angielskiprywatnie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie, czasem można kogoś spotkać w internecie i po prostu zaproponować, że chciałoby się przez skajpa pogadać. Nic nie kosztuje, trochę tylko musisz np. na zagranicznych forach poszukać, a masz doskonałe lekcje za darmo. Ja tak się nauczyłam od koleżanki hiszpańskiego. A ile śmiechu czasem przy tym, jak się uczysz też potocznych zwrotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podlasianka

Ja place 45 zl /h dla ucznia szkoly podstawowej na nędznym podlasiu gdzie kierownik zarabia 2 tys na reke a szeregowy najnizsza krajowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk

Zależy od miasta i od stażu zawodowego, na angielskiprywatnie poszukaj, tam znajdziesz fajnego nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rch

Niby mozna taniej. Zalezy jak duze jest miasto - w wawie za min. 50 zl dobry lektor I innych duzych miastach. W malych miastach 35-40zl. Jak DLA mnie jak juz sie bierze korki to lepiej miec pewnosc ze Ktos dobrze nauczy, bez bledow. Ja dlatego juz nie ucze angielskiego Bo stawki sa mizerne I sie nie oplaca jak ludzie chca sie uczyc za 30 /h to mi sie nie chce przygotowywac do takich lekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rch

Ps. Dla dobrego lektora korki to nie jest tylko 60 min zajec to Tez przygotowanie do nich, wiec wychodzi  stawka np. 40pln/1,5h... Biorac pod uwage ze to nie praca na umowe o prace tylko trzeba miec DG albo pracowac juz gdzies dla skladek+ korki na czarno to serio. No I jeszcze the odwolywanie korkow... too sie nie oplaca. Ja sie ciesze ze zmienilam branze....serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuhj
8 godzin temu, Gość Rch napisał:

Niby mozna taniej. Zalezy jak duze jest miasto - w wawie za min. 50 zl dobry lektor I innych duzych miastach. W malych miastach 35-40zl. Jak DLA mnie jak juz sie bierze korki to lepiej miec pewnosc ze Ktos dobrze nauczy, bez bledow. Ja dlatego juz nie ucze angielskiego Bo stawki sa mizerne I sie nie oplaca jak ludzie chca sie uczyc za 30 /h to mi sie nie chce przygotowywac do takich lekcji

Ty nawet pisać nie umiesz. I ty dawałaś korki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuhj
Dnia 30.08.2017 o 10:10, Gość gość napisał:

Tylko jakoś nikt się jeszcze języka sam nie nauczył ... z tego internetu 😄

Ja się nauczyłam sama, bez korepetycji. Najpierw przerabiałam podręczniki od najniższego poziomu, uczyłam się gramatyki, kilka samouczków przerobiłam, potem filmiki na YouTube, fiszki na smartfonie, zaczęłam w końcu czytać bajki po angielsku, baśnie braci Grimm kupilam używane i czytałam, kupowałam gazetę english matters i czytałam, a teraz już czytam książki naukowe po angielsku z dziedzin, które mnie interesują (fizyka, matma, chemia, astronomia itp). Tak więc jak najbardziej można się samemu nauczyć angielskiego i nie trzeba nikomu dawać 60 zł za godzinę. Za 60 zł to ja mam dwa programy z fiszkami albo dobry podręcznik do nauki. Teraz są takie możliwości, że jak się chce to wszystko można. Kiedyś nie było Neta i słowników on line. Każde słówko musiales szukać w słowniku, a nie wszystkie były. Jakichś idiomów czy phrasal verbs nie było w słowniku a jak były to nie wszystkie. Kiedyś nauka języka była męczarnią przez to szukanie slowek w słowniku. A teraz tylko wklepujesz słówko do jakiegoś słownika w necie i od razu ci tłumaczy i nawet wymowę masz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×