Czy to możliwe że przez przytycie bolą mnie stawy i kości?

W osatnim czasie jakieś 4-5 miesięcy przytyłem aż o 20kg:o zażerałem stresy i nerwy, no ale nie ważne czemu. W każdym razie od jakiegoś miesiąca zauważyłem że nawet przy siedzeniu boli mnie kość guziczna, trochę kręgosłup. Rano jak wstaje z łóżka na nogi to aż czuje jakby ból kości stóp (tak jakby ta cała masa naciskała na stopy i dlatego bolą?) Albo jak schodzę po schodach to tak jakby i stopy i kostki i kolana dostawały po łbie. To tak głównie z rana za nim się rozruszam, ale i w ciągu dnia to doskwiera tyle że zdecydowanie mniej. Myślicie że to przez to że musze teraz dzwigać 20kg więcej? Już się zacząłem odchudzać. W tydzień schudłem 3kg, zacząłem ćwiczyć na orbitreku, no i dietka, staram się już nie zażerać zwłaszcza chipsami krakersami itp co było moją słabością, teraz jak już to podjadam owocami. Czy jak schudnę z powrotem te 20kg to z tymi kośćmi i stawami poprawi się? pozdrawiam

no to ja mam świadomość tego że dźwigam nagle 20kg więcej, bo gdybym tył w tempie 2kg na rok i przez 10 lat przytył 20kg to organizm by nawet nie zauważył. A tu w dość krótkim czasie 20kg, ale ciekawi mnie czy jak zrzuce te 20kg to te bóle ustąpią?

ok dzienkuje ksiendzu Bog zaplac

Schudlam 20 kg i przestaly stawy mnie bolec.

Według mnie jak najbardziej to może mieć wpływ na stawy. Samo schudnięcie nie pomoże, postaw też na ich regeneracje. Ja używam w tym celu suplementu z kolagenem - Artikon MSM

Spotkałam się już z tym produktem, moja przyjaciółka kupiła go swojej mamie, bo ma problemy ze stawami. Mam pytanie - nie podrażnia żołądka? Szukam dobrego kolagenu, ale po ostatnim suplemencie już po tygodniu bolał mnie brzuch.

Stosuje go już 5 tygodni i jak na razie żadnych tego typu objawów ubocznych, także myślę, że nie powinno być problemów. :)

Kolagen w organizmie pochodzi wylacznie z wlasnej syntezy, wiec olejcie te preparaty. Lepiej postawic na cynk, magnez, witaminy i zdrowe zywienie.