miłość potrafi zniszczyć i budować

Kochamy, a potem cierpimy, bo źle wybieramy i brniemy w złe decyzje mamy pretensje do drugiej osoby, że odeszła z innym a sam nie miałem na tyle odwagi, by się do niej zbliżyć, by jej dotykać przy innych, by pokazać, że mi zależy. Potem jak pisała było lepiej, ale wciąż gadała, że nic do niego mieczuję ze go nie lubi i myślałem, że pewnie na mnie też tak gada i potem pisałem już zupełne bzdury i nie odpisuje. Aja się staczam na dno nie umie się podnieść ,nie mam przyjaciół ,kolegów jestem sam ,ut kłem w internecie w masturbacji ,pisząc zboczone teksty do kobiet, dlaczego akurat tak? Bo nie chce być traktowany jak kolega jak zabawka chce by kobieta czuła moje zamiary by wiedziała czego oczekuje , nie chce utknąć znowu w związku przyjaźń nigdy inny będzie mi macał kobietę na oczach. Jednocześnie miłość wymaga szacunku, którego nie mam, bo nienawidzę powoli kobiety za to ze nie ma praktycznie dziewic ładnych i odrobinę inteligentnych , gdzie są inteligentne kobiety :( same durne zdjęcia wymazane i sztuczne nie chce takiej kobiety!:( a jednocześnie jak z najść Iną skoro wkoło burdel:(?kolega miał kilka kobiet do niego lgną ja już nie umie kochać ani nie chce, bo widzę ze to bez sensu , nie umie się ot, tak umówić z kobieta na sex .. bo po prostu nie chce tak, ale chciałbym mieć z kim już to dzielić. Ostatnio nawet Zadko do spowiedzi chodzę jestem zły na to muszę się zmienić, bo to droga bez sensu, ale puki nie będę rzygał masturbacja nigdy z tym chyba nie zerwie już z 8 lat próbuje a po rozstaniu totalnie gorzej jest. i to nie ma tak ze jak się wali to jedno wszystko się wali na zmianę ze studiami i pieniędzmi za niedługo poprawki powoli kończę studia jeszcze pół roku jak dożyje do końca, bo ja będę widywał w klasie codziennie prawie znowu serce będzie degradowane, muszę pokój remontować w aucie poszło sprzęgło z uszczelka pod głowicą prawie mam zarobione pieniądze i je wydam pewnie na naprawy remont i laptop naprawa i jeszcze okulary muszę za coś kupić:(:(i to taka piłeczka jest jak jest lepiej to coś się przytrafi i jest kryzys finansowy i to nie ma tak ze nie ma nadziei jest tak ze zarabiasz np i w końcu naprawisz coś miesiąc się cieszysz potem kryzys i na nowo już mi tak z 3 albo dwa razy zrobiło. przez te wakacje nawet się nie pozbierałem jakoś przez te praktyki , wciąż byłem jakby w szkole. i to nie trwa miesiąc to trwa od 3 semestru, czyli już parę lat i co i pisze do niej jeszcze wiadomości jak desperat od 3 miesięcy najgorsze ze ja już wiem ze jestem desperat i mi to obojętne jak mnie będzie spostrzegać straciłem wartość siebie niewierze w to ze cokolwiek się zmieni , w mediach coraz częściej jest groźba wojny czasem mam ochotę się zabić co z takiego życia chciałbym coś robić, remontować pokój działać coś ,to studia mnie trzymają nie mam pieniędzy a pieniądze trzeba, by cokolwiek działać ,zresztą będę miał prace inżynierską i będę się na niej musiał skupić wciąż się na studiach muszę skupiać nienawidzę już tych studiów, choć Lubie to, co robię, ale po tym wszystkim studia stały się moim przekleństwem i tylko mnie ciągną na dno. Tak chciałem mieć auto w końcu móc podróżować i zdobyłem je jak głupi to straciłem miłość moje marzenie się stało kolejnym przekleństwem dla mnie.