mknhj

knjnkkm

za to masz jeszcze błone dziewiczą studentko

Powiedz o tym lekarzowi pierwszego kontaktu. Też moze ci coś przepisać.

po prostu błędnie uważasz ze ludzie są mądrzy to głupole nie wstydz się ich

''po prostu błędnie uważasz ze ludzie są mądrzy to głupole nie wstydz się ich'' Coś w tym jest :P

mam tak samo. może jakaś medytacja albo joga, a może terapeuta. trzymaj się

sory, nie zauwazylam ze juz probowalas Medytację. wpisz sobie trening Jacobsona

Sport, biegaj az wybiegasz stres.

Napisałaś pomaga tylko alkohol i to jest dobry trop. Alkoholicy w przeważającej częśc***iją bo nie radzą sobie z emocjami w życiu. Do picia nie Namawiam tylko do skorzystania z metod terapii jakie stosują niepijący alkoholicy. Przejrzyj internet, zobacz wykłady Ani Dodziuk i innych. Gwarantuje, że gdzieś trafisz na coś, co zacznie Ci pomagać.

Współczuję Ci, bo mam podobnie :( ale ostatnio odpuściłam - tak po prostu, wyluzowałam, bo chyba już miałam przesyt tego lęku..gdybym dalej się tak stresowała to bym umarła, zresztą o samobójstwie też myślałam..trzymaj się <3 Rozumiem, że nie potrafisz funkcjonować w społeczeństwie?

Jaki jest powód tego stanu rzeczy?Co się stało, że tak reagujesz.Czy miałaś problem.z uzależnieniem od czegoś?..To jest choroba na tle psychicznym.Możesz zastosować techniki relaksacyjne.Medytacje.Popracować nad akceptacją, siebie samej.

czy stres przeżywasz tylko w taich sytuacjach społecznych? Pracujesz? Uczysz się? Co ocię najbardziej stresuje w tym? Ja przez długi czas szukałam pracy i dla mnie masarką było chodzenie na rozmowy kwalifikacyjne, robiłam się na przemian blada i czerwona, drżał mi głos i pociły ręce wiadomo że za bardzo profesjonalne to ni ewygladało, koleżanka mi kiedyś podrzuciła nervomix control, zaczęłam brać przed rozmowami i byla różnica, na pewno nie czułam się już taka spięta, może i Tobie by to pomogło?