Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mam zrobic z moim byłym, juz nie mam nerwów do tej sytuacji...

Polecane posty

Gość gość
Nie czytałam wszystkich porad ale pracuje w kancelarii adwokackiej i to się nadaje do złożenia do sądu wniosku o ograniczenie kontaktów ojca i spotkań ojca z dzieckiem przy obecności kuratora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:30 Z tego co ja wiem to za tego kuratora placi osoba o niego wnioskujaca. Jest tak? A czy to, ze byly wynajmuje mieszkanie, w ktorym są kiepskie warunki i tam zabiera dziecko tez ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Niestety osoba wnioskująca. Dlatego we wniosku trzeba zamieścić takie zdanie" Wnoszę aby spotkania małoletniego z ojcem odbywały się w miejscach publicznych takich jak plac zabaw,kino,sale zabaw ze względu na nieodpowiednie warunki w miejscu zamieszkania ojca dziecka (dym papierosowy,grzyb na ścianach,wulgarne zachowanie konkubiny przy moim dziecku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz jakie ma warunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz również zamieścić takie zdanie " W miejscu zamieszkania ojca dziecka gdzie odbywają się ustalone spotkania jest duże stężenie dymu tytoniowego,po którym małoletni zaczyna mieć problemy zdrowotne takie jak kaszel i katar alergiczny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ponadto spotkania w obecności konkubiny ojca dziecka mają demoralizujący wpływ na małoletniego...,po powrocie do domu używa wulgaryzmów i jest rozdrażniony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:45 Bo tam byłam. Bo czasem sama dziecko zawoze przy okazji badz odbieram. On go zabiera w piatek po poludniu i odwozi w niedziele wieczorem. Ciezko bedzie obejść te nocowanie. Chyba, ze we wniosku będzie, ze dziecko ma nocowac u babci czyli u mamy byłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jakie to warunki opisz mniej więcej. No najwyżej w innym miejscu nocowanie np.u babci albo ustalicie, że w sobotę go bierze rano i odwozi wieczorem i tak samo w niedzielę.Ewentualnie gdy dostosuje się do wyroku na noc będzie go zabierał za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mu też wysłać listem poleconym "Pismo przed sądowe" z twoimi prośbami odnośnie widzeń z synem.Skopiuj list będzie to dobrą podkładką w sądzie(że próbowałaś "po dobroci")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zaczynasz pisać pismo do sądu: Wnoszę o: 1. Zmianę orzeczenia Sądu …. z dnia …….. sygn. akt …….. w przedmiocie ustalenia sposobu kontaktowania się* wnioskodawcy ……………………. z małoletnim dzieckiem. Bo uregulowane kontakty macie wyrokiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:19 No wlasnie nie wyrokiem. Sad orzekł "dogadajcie sie sami". X Jakie warunki. Np. wc na klatce schodowej :o stare przedwojenne nieszczelne okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wniosku napisz że koszt kuratora ponosi ojciec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie to nie ma wpływu.Wpływ miały by podrzucane puszki i butelki,a tak on przedstawi ,że chciałby wyremontować ale nie ma pieniędzy. I w takim razie musisz napisać: Wniosek o uregulowanie kontaktów i zmianę miejsca spotkań.We wniosku piszesz to co wcześniej ci przytoczyłam a wzór znajdziesz w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wnioskuj o kuratora bo nie ma podstaw prawnych tylko zmarnujesz czas. Spotkania w miejscach rozrywki lub u babci małoletniego będą brzmiały rozsądnie wobec przedstawionej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli spanie dziecka w kilku stopniach powyzej zera to nie będą zle warunki? Mogl wynajac inne w innym miescie. To co on placi za te rudere to jest rozbój w biały dzien :o No nic nad wnioskiem pomyśle i chyba nie bede miala wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie bylo dla nich nie ma znaczenia gdzie mieszkaja, ona nie pracuje a on pracuje wszedzie wiec jakby praca nie trzyma ich ściśle w tym miejscu zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pamiętaj wniosek o uregulowanie kontaktów i miejsca spotkań a ograniczenie praw rodzicielskich to dwie różne sprawy i dwa różne wnioski. Ale możesz wnioskować o te dwie sprawy. Xxx Brak porozumienia między rodzicami czy zaniedbywanie dziecka przez jedno z rodziców może być podstawą do ograniczenia praw rodzicielskich. W takiej sytuacji sąd określa, do jakich obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka ogranicza władzę rodzicielską jednego z rodziców. Najczęściej chodzi o kluczowe decyzje, które dotyczą kraju zamieszkania dziecka, określenia jego ścieżki nauczania, leczenia czy rozwoju duchowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Czyli spanie dziecka w kilku stopniach powyzej zera to nie będą zle warunki? Mogl wynajac inne w innym miescie. To co on placi za te rudere to jest rozbój w biały dzien pechowiec.gif Xx Sędzia twoje uwagi o standardzie i miejsca zamieszkania może odebrać jako pewną złośliwość(bo oni tam mieszkają z innym dzieckiem,może ich nie stać na coś innego i będą zmieniać je pod kątem twojego dziecka które bywa tam raz na 2tyg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy siak,ja najpierw wysłałabym pismo przed sądowe do niego, pisane językiem urzędowym o twoich żądaniach odnośnie spotkań i ich warunków . Może się przestraszy sprawy i coś się zmieni w najbliższym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje "straszenie" go sprawa w sądzie on mi sie smieje, ze przestanie mi płacić alimenty. Na co ja za kazdym razem mowie, ze komornik sprawe zalatwi a on, ze bede dostawać przez komornika kase jak go wkurze. Wiec ja mu odpowiadam, ze mi to jest bez roznicy to on problemow sobie narobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak ma takie podejście to tylko wniosek do sądu.Sędziowie "uwielbiają" takich tatusiów co straszą ,że nie będą płacić i szybko ich wyrokiem stawiają do pionu.We wniosku też to napisz co do ciebie mówi jak poruszasz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie się,że tak cię teraz traktuje .Teraz zamiast gadać musisz działać.A jak nie to trudno musisz się dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:44 A Tobie o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie traktuje źle mnie tylko nasze dziecko. To, ze nam związek nie wyszedl to nie dzieciaka wina akurat. Z reszta jemu tez nic nie zrobilam zlego poza tym, ze wyrzucilam go z mieszkania, z mojego życia i przestalam utrzymywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś O to ,że do tej pory nic nie zrobiłaś aby formalnie załatwić sprawę.I on ma twoje gadanie gdzieś bo wie ,że nic z tym nie zrobisz.Dlatego olewa zdrowie waszego dziecka i jarają przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby byl odpowiedzialny i kochalby go to nie jaralby przy dziecku chorym na serce! Co ja mam do tego niby? On jest po prostu bezdennie glupi i z wielu rzeczy zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy. Do tego dochodzi tryb zycia jaki prowadzi. To jest Ferdynand Kiepski tyle, ze true story a nie serial. Roznica taka, ze gdzies tam pracuje. Dziecko samopas bo on nie wie jak go zająć, czym itd. Albo bajki albo bezsensowne bieganie po podworku caly dzien :o Sąd to jest ostatnia rzecz na jaką mam ochote i czas. Tak jak napisalam sytuacja jest dosc swieza. Bywalo roznie, ale pod okiem jego mamy bylo wszystko w porzadku. I dogadac sie z nim szlo itd. A teraz znow jest dramat, tyle ze tym razem miarka sie przebrała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja mam do tego niby? On jest po prostu bezdennie glupi i z wielu rzeczy zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy. Do tego dochodzi tryb zycia jaki prowadzi Xxxx Masz do tego najwięcej! Ja bym w ogóle mu drzwi nie otworzyła jakby chore na serce dziecko wróciło przeziębione czy przesiąknięte dymem...na drugi dzień wniosek do sądu bym złożyła. Nie czekając na kolejną wizytę czy rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:05 Zrozum, ze to nie jest tak hop siup. To samo on moze powiedziec o mnie. I jak mi to udowodni? Nie udowodni. I ja jemu tez. Na kazdy moj zarzut on bedzie miał kontre. Co więcej bedzie wyciagal brudy z przeszlosci. Znam go. Trzeba to rozegrac jakos sensownie. Nie rozumiem tylko tego ze niby to moja wina ze on w ten sposob postepuje z dzieckiem. Nie. To jest po prostu jego glupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×