Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Juliette84

Czy są tu uzależnione mamy?

Polecane posty

Gość gość
pisalam o 21:17 moje dziecko widzialo mnie na kacu, pod wplywem lekow (alkoholu akurat jeszcze nie) i nie raz jeszcze zobaczy. Takie zycie. Nie jest slodko i rozowo bo zycie to nie fajny filmik na tvnie. Moge kochac swojego dzieciaka nad zycie i tak jest ale nalog wygrywa z ta miloscia. Przykre a jednak prawdziwe. Co mam zrobic? Psychiatra kolejny z kolei albo rozklada rece albo przepisuje kolejne odurzajace substancje. Nie macie pojecia jak to jest gdy sie probuje nie pic nie brac, drgawki, leki, sobie krzywde mozna zrobic nie wspominajac o innych:O Fajnie i latwo wam sie ocenia- wiem, wiem, mi tez sie latwo ocenia biedniejszych finansowo ode mnie, tez sobie moge popisac jak mi ich zal bo nie stac na wakacje za granica. Tylko ze ani ja sie przez to lepsza nie zrobie ani ich to nie obejdzie tak jak i mnie nie obchodzi cudza krytyka, bo osoby uzaleznione maja to gdzies. To niestety choroba, ktora wygrywa ze wszystkim. Nawet z miloscia do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliette84
Nie potrafię być szczęśliwa:( Trochę się na to składa też moja przeszłość, ale za dużo gadania... A co do uleczania miłością to rozumiem po 2, 3 a nawet 4 latach, ale po 9??? Byliśmy razem dziewięć lat gdy się pobraliśmy, więc błagam cię nie pisz mi o tym, że miał nadzieję, że po 9 latach zmienię się w kogoś zupełnie innego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliette84
Nie potrafię być szczęśliwa:( Trochę się na to składa też moja przeszłość, ale za dużo gadania... A co do uleczania miłością to rozumiem po 2, 3 a nawet 4 latach, ale po 9??? Byliśmy razem dziewięć lat gdy się pobraliśmy, więc błagam cię nie pisz mi o tym, że miał nadzieję, że po 9 latach zmienię się w kogoś zupełnie innego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam się, że moją "guilty pleasure" jest dokument MTV "Nastoletnie matki". Co druga ma tam jakiś nałóg i często trzecie dziecko z trzecim facetem. Jedna z nich wiedząc, że kolejna terapia nic nie da (uzależnienie od leków, a zaczęło się od deprechy i nieradzenia sobie z byciem młodocianą mamą, leki od psychiatry) dała się zamknąć w kiciu na 1,5 roku. Dopiero to poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można z alkoholikiem przeżyć całe życie i tłumaczyć sobie jego postępowanie i de facto nieszczęście i niewłaściwe wybory własne, na wszelkie możliwe sposoby. Wspomniana przeze mnie Houston tkwiła w małżeństwie z Brownem, bo była bardzo religijna. Tak została wychowana, że przysięga małżeńska to świętość. Brown pluł jej w twarz podczas kłótni, demolował mieszkanie, miał 3 dzieci pozamałżeńskich, zdradzał ją i używał przy tym jej karty kredytowej, a ona to znosiła, bo cały świat patrzył i chciała udowodnić światu, że się myli (świat uważał, że małżeństwo nie przetrwa 6 tygodni, pociągnęła 14 lat, ale jakim kosztem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurka to ja myslalam ze mam wielki problem bo 3-4 razy w tyg piwko z mezem sacze. Ja max 2 pifka i zawsze z mezem i tylko jak juz dzieci spia. Uwazam ze to duzo za duzo i mamy postanowienie ze od wrzesnia max raz w tygodniu w piateczek. A drugi moj nalog to kawa :-( ciezko odstawic bo boli glowa i w pracy trudno sie skupic. No i troche bzdurny internet. Myslalam nawet zeby przelozyc karte do telefonu starego typu bez internetu... ehhh te nalogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mowy o upijaniu się gdy masz dziecko. Nie dość że nie ma czasu na kace i odsypianie to dziecku może się coś stać akurat wtedy gdy jesteś nie w stanie (nagła choroba lub wypadek) i jak to potem wytłumaczyć sobie i innym, zwłaszcza jeśli coś pójdzie nie tak? Kto wtedy udzieli odpowiedzi na pytanie, czy nie byłoby lepiej gdybyś to Ty normalnie się nim wtedy zajmowała? Trochę wyobraźni i determinacji drogie kafeterianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje waszym dzieciom. Jesteście okropne! Egoistyczne pijaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślą tylko o sobie a nie o bezpieczeństwu, zdrowiu i szcęściu dzieci. Jak każdy uzależniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×