Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zmieniłam dziecku szkołę z miejskiej na wiejską

Polecane posty

Gość gość

i to był błąd.Dramat jacy ludzie, jacy rodzice... nie to nie prowo, nie wrzucam wszystkich ludzi do jednego wora, nie mam nic do ludzi ze wsi ogólnie ( sama pochodze z jednej)... ale połowa mam wymalowana mniej wiecej tak - zielone, niebieskie, fioletowe cienie pociagniete pod sam luk brwiowy, rozowe zanokcie, bordowe usta... wiem, czasem pierwsze wrazenie jest mylne...dalej bylo tylko gorzej. Nabuzowane, pewne siebie, krzykliwe, przeklinajace...jedna przyszła ubrana jak prostytutka( nie przesadzam ), az dziwie sie , ze jej wychowawczyni czy dyrektor nie wyprosili.. nie bylo osoby, ktora sie za nia nie obejrzała.Widac roszczeniowa postawe, nieomylnosc w slowach, twarze jednak nieskalane mysleniem... wiem, ze moze przesadzam..jest jeszcze ta dreuga polowa.Ale syn chodzil do dobrej, normalnej szkoly gdzie ludzie reprezentowali jakis poziom - czytaj normalnosc w postawie, ubraniu, zachowaniu... jeszcze sie waham, ale chyba bedziemy uciekac z tego wioskowego swiatka. Co mnie podkusilo? Dojazdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w zyciu chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej przenieść sie bliżej cywilizacji.. twoj syn miedzy takimi kolegami nie wyrośnie na ambitnego, ludzie na wsi często sa bez ambicji a przeczytanie np książki to wstyd dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.07. Mówisz o sobie? W szkole czy to w mieście czy na wsi spotkasz różnych ludzi. Tu nie ma nic do rzeczy czy ktoś jest z miasta czy wsi. W mieście też możesz spotkać buraków jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na wsi i tu też chodzą moje dzieci do szkoły i fakt jest jedną mama która przychodzi na wywiadów ki z ogromnym dekoltem ale reszta w sumie normalnie.Sa mamy które chodzą w jeans ach bardziej na sportowo ,są i takie ubrane bardziej elegancko. Makijaż to raczej albo brak albo bardzo dyskretny to samo paznokcie .Ne wiem na jaka wiocha tys to swoje dziecko przeniosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra co ty kobieto mówisz??to tylko dlatego to dziecko znów przeniesiesz bo matka jednego z uczniów ubiera się wyzywająco?? Moja kuzynka też przeniosła córkę z miejskiej szkoły do wiejskiej. Mówiła że połowa matek nie ma zębów w buzi ale to nie jest ważne. Ważne że córka dobrze się czuje w towarzystwie tych dzieci. Są to prości ludzie ale życzliwi i pomocni. W tamtej szkole było towarzystwo lekarzy i prawników i tam dopiero się działo. Fakt mała sobie zbytnio nie radziła. Za szybko kobieta leciała z materiałem. Miała w klasie parę osób co nadazalo. 7 dzieciaków wypisalo się z tej szkoły z jej klasy. Teraz mała wkoncu jest zadowolona i nie chodzi z bólem brzucha do szkoły. Jak słyszę że baby że wsi są okropne a baby z miasta super to krew mnie zalewa. Czym się niby różnią?? Tym że mają mniej kasy zeby lepiej się ubrać, są mniej wykształcone, mniej zadbane?? Jeżdżę na wakacje na wieś do ciotki i mam tam koleżanki które studiują i są obyte ze światem. To nie są te czasy że kobieta ze wsi tylko krowy pasie. Nie jedna z miasta jest gorsza. Tylko tego nie widać bo miasto to duże społeczeństwo... Zal mi autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak moje obawy sa uzaadnione. Dzis dzien pierwszy.Syn był na swietlicy 10 minut i dostał pare razy dla zabawy w głowe od starszych chłopców. Za nic, ot taka rozrywka. Mozecie pisac, ze niech sie broni sierota ..nie o to chodzi. O mentalnosc. Ile sie wynosi z domu, najwiekszym przykladem sa dla nas rodzice prawda ? Wiec jak jedna z drugim przeklina w domu, robi riozne inne dziwne rzeczy to dzieci uznaja to za normalnosc i zyja podobnie... Inny przykład, dziecko ktore znam z treningów sportowych z widzenia mówi do mnie "cześć" w szkole. .. nie dzien dobry, tylko czesc. To sa moze p*****ly ale po roku w innej szkole wiem jak wychowuja dzieci ludzie z miasta ( czesto snoby, dzieci rozpieszczone na maxa) ale nauczone sa kultury, czego na wsi nie widac...a juz wisienka na torcie niech bedzie rozmowa z Pania Sekretarka w szkole, ktora w rozmowie powiedziała mniej wiecej cos takiego " niech Pani uważa, bo cześć dzieci w tej klasie pochodzi z Ukrainy". Jakby to była jakaś przeszkoda ?? Polska to stan umysłu. Można życ na głebokiej wsi, mowć sobie dzien dobry, usmiechac sie, chodzić przyzwoicie ubranym a można..jak wyzej.Wiem, ze to co pisze moze niektorych obrażać, co nie jest moim celem. Zwyczajnie żałuje swojej decyzji o którą tak walczyłam z meżem. Nie chce zeby moje dziecko obracało się w takim środowisku, nabrało zwych nawyków, musiało się bronić przed bandą niewychowanych gnojków ( co może też sie zdarzyć w miescie, ale szanse są mniejsze..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×