Czy 25 lat różnicy w związku to duża różnica?

Jestem z kimś starszym o 25 lat i spotykam się z falą krytyki ze strony bliskich. Mnie samej nie wydaje się to szczególną różnicą. Bywało, że w dużo starszych byłam zakochana. Nienawidzę rówieśników. Nigdy nie lubiłam, ponieważ są mało męscy jak dla mnie, a ja nie szukam chłopaka tylko mężczyzny.

To OBRZYDLIWIE duża różnica wieku.

To roznica jednego pokolenia! Dzisas.

To dlaczego dla mnie jest to coś normalnego? Dobrze się czuję w takim związku. Uważam, że mężczyzna powinien być starszy przynajmniej o te 10 lat, ale w praktyce wolę jeszcze starszych. Nie wiem... Ja np. nie mam w ogóle problemu z tym, że ktoś jest z rówieśnikiem, ale dlaczego ci rówieśnicy mają problem, że ja wolę starszego?

To czemu nie weźmiesz sobie 80-90 latka?

Jakby był przystojny i dobrze się trzymał to czemu nie? Bywało, że byłam zauroczona w takich około 60-70. :) W rówieśnikach? Nigdy.

Gerontofilia.

Bez przesady... W starych i schorowanych dziadkach nie gustuję. Tylko w dojrzałych, męskich i bardzo zadbanych mężczyznach. :)