Dlaczego kobiety chcą żeby facet się dla nich zmienił?

Biorą byle kogo: imprezowiczów, d****arzy, leniów, agresorów, zakochują się i czekają aż oni się dla nich zmienią co oczywiście nigdy nie następuje. Potem płacz i lament, a przecież to wszystko było do przewidzenia. Mój jedyny związek w jakim byłam rozpadł się, bo facet okazał się inny niż myślałam. Nigdy nie chciałam żeby się dla mnie zmieniał, bo od początku był idealny. Potem okazało się, że z czasem bardzo się zmienił na gorsze i z tamtego kochanego faceta nie zostało nic. Po d****arzu zawsze można spodziewać się niewierności, po leniu niechęci do pracy, a po agresorze śliwki pod okiem i to prawda stara jak świat. Jeszcze nigdy nie słyszałam żeby facet żenił się z dyskotekową dajką i próbował ją naprawiać i zmieniać to dlaczego kobiety to robią?