Straszny wyglad dzisiejszych nastolatek szkola

E tam, aż tak nie było na 100% ;)

Jakieś 10-12 lat temu gimbusiary robiły sie na blond ,często nienaturlany jakieś platinium itp. Potem weszła moda na czarne kudły krucze /granatowe wręcz .Na szczescie mniej tego ostatnio widać .

A pamiętacie czubek głowy na blond, a pod spodem pol włosów na czarno? Tak ze w kucyku to było widać? Kilkanaście lat temu w moim gimnazjum to był hit :D do tego grube krechy kredka do oczu, kilo tapety, brzuch na wierzchu, biodrówki, oczywiście w pępku kolczyk i usta pomalowane tak jasna pomadka, ze zlewały się z podkładem :D

gość wczoraj Racja, święta racja. Niech nikt nie wmawia, że 10 lat temu gimnazjalistki czy licealistki się nie malowały

gość wczoraj Elita zawitała na forum. A tak poważnie co złego w tym że nastolatka jest ubrana w legginsach i ma trampki jeśli wygląda schludnie. W czymś musi być ubrana. Chyba lepiej tak niż na obcasach i z makijażem oraz zbyt krótkiej sukience

Autorka stara dewotka z ciebie aż szok. Dekadę czy dwie temu też takie dewotkimyślały o naszym pokoleniu, jak to się źle ubiera bo nie ma np spódnicy poza kolano. Pamiętam jak raz 20 lat temu poszłam do szkoły średniej w spodenkach, byl upalny czerwiec ponad 30 stopni w cieniu. Zatrzymał mnie na karytarzu nauczyciel matematyki, że trochę za krótkie te spodenki. A powiem wam z ręką na sercu, że do dzisiejszych spodenek co widać pośladki daleko moim było. Powiedziałam nauczycielowi, że skoro chłopcy mogą na lekcje w taki upał przyjść w krótkich spodenkach,bo im gorąco to dlaczego mnie się czepia. Dał mi spokój i odszedł.

Oczywiście,że dekadę temu można było spotkać takie "okazy" wśród nastolatek,ale nie oszukujmy sie drogie panie bo to był zaledwie 10-20% całości uczennic w danej szkole tj.były w mniejszości. Poza tym nie porównujcie tuszu do rzęs czy podkładu u 16-latki ubranej w zwykłe jeansy i koszulke delikatnie odkrywającą brzuch czy plecy z 12 letnią dziewczynką w pełnym makijażu, jaskrawych paznokciach, kabaretkach, butach na mega wysokim obcasie i niemal wystającą d**e! Ludzie - to jest kolosalna różnica! 10 lat temu miałam skończone 18 lat i jak pamiętam czasy gimnazjum,a nawet początki liceum to nie było takich ewenementów i podchodziło się mimo wszystko z szacunkiem do szkoły bo nawet jak ktoś przegiął z ubiorem itp. to od razu miał zwracaną uwagę przez nauczycieli i na nastepny dzień przychodziła taka pokornie na zajęcia. Nie wiem w takim razie do jakich szkół co poniektóre chodziły,że tak widziały mocno ten styl kiedys.

He he ciekawe bo ostatnio często podróżuje pociągiem i też tak pomyślałam. Nastolatki naprawdę wyglądają niechlujnie. Włosy jakieś strąki, trampki, jeansy z wysokim stanem z lat 90 i worek na buty który służy za plecak. Dziwna ta moda teraz.

Mój syn ma 12 lat i często koleżanki do brwi przychodzą i u żadnej nie widziałam makijażu nawet rzęs pomalowanych... Jedynie co mi się rzuciło w oczy to spodenki ledwo za pośladki...

Nie do brwi tylko domu miało być :)

Ja mam malutkiego synka i często siedze z nim na placu zabaw lub spaceruje. I widzę te okazy. Spodenki tak obcisle maksymalnie podciagniete.goly brzuch ,dekolty . Ja nie wiem przeciez jest tyle zbokow co tylko czekają na to itp. Po co tak eksponowac swoja seksualność. W zyciu bym tak nie wypuscila córki z domu

Mam syna, ma 13 lat, chodzi do szkoły średniej (Szkocja - rok szkolny już się zaczął) i jak widzę na ulicach dziewczynki chodzące do szkół srednich (12-18 lat tutaj), to makijaże mają albo zerowe albo dość delikatne, ubierają się raczej normalnie - tzn tu są mundurki szkolne, musi byc w szkole średniej białą bluzka i często krawat w kolorach szkoły, spodnie/ można mieć spodniczki więc część dziewczyn nosi przesadnie krótkie, ale do tego muszą mieć ciemne grube rajstopy, a nie gołe nogi. włosy farbuje chyba 3/4 z nich. paznokci kolorowych nie widzę u nich.

Ja bym sobie zadała pytanie do jakich szkół chodzą Wasze dzieci, bo w szkole mojej córki ( teraz idzie do 8 klasy) niw wolno się malować, miec pofarbowanych włosów, przychodzic wulgarnie ubranym, nawet o spódniczki i szorty były jazdy, które robili RODZICE dzieci a nie one same, że to ogranicza ich wolnośc i w ogóle Korea Północna :D

Nie wiem o jakiego typu szkoły chodzi i gdzie, ale w szkole mojej córki jest zakaz noszenia głębokich dekoltów, wytartych spodni, mini, pomalowanej twarzy/włosów/paznokci. Nie, to nie jest szkoła katolicka.

Stare dewoty zapomnialy jak same były młode, dajcie się dzieciakom wyszumiec.

Wygląd nie jest najgorszy. Robią obrzydliwe rzeczy. Śpią z makijażem nawet kilka dni (wągry i pryszcze zakrywają nową warstwą), pod długimi paznokciami mają syf i jeszcze sobie w toalecie szkolnej wyduszają pryszcze. Nie wspominając o zbrylonym tuszu do rzęs i przetłuszczonych włosach z łupieżem . Po wf w szatni damskiej śmierdzi gorzej niż w męskiej. Każdy może być kim chce, ale niech przestaną roznosić wszy. 

Najważniejsze żeby dobrze wylizać cipkę. Która pierwsza dziś mi da polizać cipkę?