śliczna Madziu w jakich porach dnia o mnie najczęściej myślisz

bo ja o tobie po pracy

w pracy też mi się zdarza czasami

myślę w wolnych chwilach w pracy, i po pracy, najczęściej ostatnio myślę o wszystkich toksycznych relacjach, w których się znalazłam. nie wiem czy jest w ogóle sens to dalej kontynuować. chciałabym, żeby był sens, ale boję się, że Tobie takie dziwne układy pasują. ostatnio zauważam, że wszystko wokół jest toksyczne i muszę znaleźć optymalne rozwiązanie,

mnie toksyczne relacje zabijają,już wolałbym np. dostać kosza od jakiejś kobiety nie dla mnie ( co innego jak byłaby dla mnie i nie doceniłaby tego co było) niż ładować się z nią w związek

madrze myślisz, prawdziwie dobra i miła:P dla wszystkich a złośliwa dla ciebie, gdy ci sie nalezy nie jest dla ciebie, tobie tylko zakłamane i włażące tobie w tyłek dosłownie i w przenośni

nie wiem z jakiego tytułu mi to insynuujesz,takiego szczerego człowieka jak ja to ze świecą nie znajdziesz

18:57 boję się, że tylko się tak reklamujesz, żeby dobrać się ze mną na życie a za moimi plecami zadawać się z "przyjaciółkami". masakra. to już wolałabym dalej być samotną rozwódką :o nie miej mi tego za złe, ale toksyczne relacje powodują u mnie takie myślenie. nie chciałabym żeby ktoś w Twojego otoczenia przez całe życie śmiał się za moimi plecami, jaka to ze mnie frajerka i z kim ona się związała, że gorzej wybrać już nie mogła

Aśka to ty znowu smęcisz,jaka rozwódka ty na chrzciny zapraszaj mnie z Madzią.

chrzciny? powaliło do reszty? ja nie chcę mieć dzieci a Ty mi coś gadasz o chrzcinach :o

podobno chcesz tak więści na mieście chodzą

coś źle usłyszałeś, po co mi dodatkowe problemy?

też tak sądzę,ten ślub z nim to był szok,ale nie dziwię się,na swój sposób pasujecie do siebie bardzo,a chodzisz w szpilkach do pracy

Kroplą deszczu namaluję cię,kroplą deszczu płynie twoja twarz...itd.

ale mimo wszystko chyba się jednak wpierdoliłaś

Ładnie piszesz...;/sorry

to ty teraz napisz coś o swoich szpilkach w których chodzisz do korporacyjnej pracy,a że się wp*****lasz to coś mi powiedziało jak go spotkałem po pół roku przerwy,po burzliwych problemach w których pomagałem E,niby pasujecie do siebie,bo to prawda akurat,w końcu sukces w życiu osobistym a on jakiś taki zgryzliwy bardziej niż zwykle