Odezwał się mój ex

Zerwałam z nim trzy miesiące temu, źle mnie traktował był toksyczny, dużą rolę odegrało to iż ćpa, dawałam z siebie wszystko a w zamian nie dostawałam praktycznie nic. No nieważne, byłam silna trzymałam się po rozstaniu, na początku czułam się źle potem coraz lepiej aż w końcu odzyskałam radość, poczucie własnej wartości. On odezwał się do mnie dwa tygodnie temu, spędzał czas wolny od pracy u ciotki w górach. Wiedziałam że ma gorszy okres, że tęskni. Zaczęliśmy znów pisać, rozmawiać. Codziennie mi powtarza jak dobrze mnie słyszeć, widzę że wyszedł z tego dołka. Niestety ja zaplątałam się emocjonalnie. Od kilku dni płacze, nie chce mu wykrzyczeć że gdyby nie był takim draniem to wciąż bylibyśmy razem. On teraz zmienia miasto, prace i mieszkanie, wiadomo nowe znajomości, będzie mieszkał również z dziewczynami. Nie wiem uderza to we mnie czuję się bezbronna, czuje się znowu złamana a było już lepiej. Myślę że on odezwał się do mnie bo miał kryzys, a teraz kiedy na horyzoncie coś nowego już zaczyna olewać. Czy ktoś miał podobnie, jak się od tego odciąć, uwolnić.

Szybko odzywając się do niego i ogolnie sprawiajac jakie tam wrazenie, ze już znowu Ci zalezy pokazujesz mu, ze jestes na pstryknięcie palcami. Czyli byc moze on mysli, ze do niego wrocisz jak tylko on będzie chcial. Dlatego przestaje sie starac. Powinnas byc dla niego mila, ale moze troche zdystansowana zeby tak od razu nie byl Cie pewien. Bo pomysl-to on zawalil, powinien sie choc troche o Ciebie postarac