Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dosc po 1 dniu w tlumaczeniu pracy domowej

Polecane posty

Gość gość

1dzien a ja mam jej dosc.Dostala do domu zadania z polskiego.Nie to ze nie rozumie zadania bo jej wytlumaczylam o co chodzi. to zrobila dobrze.ale nie potrafie jej wytlumaczyc ze ma ladnie pisac w zeszycie.Pisze wszystko na kupie. bez zadnych przerw odstepow. nie napisze jakie to zadanie tylko pisze jedno pod 2 ze nie wiadomo co do czego. wasze dzieci ladnie pisza.>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można zmuszać dziecko do super ładnego pisania, każdy ma swój charakter pisma. zobacz jak piszą lekarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma to po tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie rozumie ze musi byc odstep. ze ma pisac tak zad.1.str,2 ghjsjdksdjsdkslds i odstep i koejne zadanie a ona pisze tak zad.1.2 hjkkdskkdskkkk ksdjdkss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej żeby rozwiązywała sobie zadania "na brudno" a potem przepisywala już do zeszytu to co dla ciebie jest oczywiste, od dziecka wymaga więcej skupienia ;) przecież nie będzie korektorowała wszystkiego w kółko...od tego dzieci mają korektory - bo po prostu się mylą, robią jedno, myślą drugie, spieszą się itp. jak będzie musiała tylko przepisać to co juz ma zrobione, to będzie mogła bardziej przemyslec ulozenie tekstu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
waslcze o posanie na brudno. ona nie chce. twierdzi ze nie bedzie 2 razy pisac. jak mam do niej dotrzec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pff ja też brzydko pisałam i wiecznie miałam uwagi, że niestarannie prowadzę zeszyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż jej na przykładach, że jak jest uporządkowana strona (możesz nawet na wydrukach, 2 razy to samo, raz tak jak ona pisze, a drugi "po ludzku") to i ładniej to wygląda, i łatwiej się uczyć. Jeśli nauczyciel pozwala to niech używa kolorów, np. numery zadań innym, treść innym - to też pomoże w organizacji. W sumie ciężko mi nawet sobie wyobrazić taki problem, bo ja jestem wzrokowcem i "od zawsze" musiałam mieć wszystko w zeszytach przejrzyście, nawet na studiach na wykładach pisałam na brudno, a potem sobie przepisywałam po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysil sie i znajdz w tym wszystkim choc 1 rzecz za ktora mozesz ja pochwalic. Sama krytyka dziala na dziecko zle. Tobie tez to chuba dobrze zrobi gdy sprobujesz dostrzec cos dobrego niz tylko to co zle zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A która to klasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjdzie czas że zrozumie. Niektórym dzieciom bardziej potrzeba czasu aniżeli tłumaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bylam mala , to matka zmuszala mnie do przepisywania dlugich tekstow, a jak bylo niestarannie to jeszcze raz. Teraz pisze ladnie, literki sa zgrabne ale dla przykladu n i rz, ą jak g wygladaja tak samo, w LO nieraz sama siebie odczytac nie umialam, mimo ze bylo rowno, starannie. Teraz ucze sie pisac by moje pismo bylo jeszcze czytelne, ale tylko dlatego, ze czasem prosciej - gdy jestem mocno zajeta, ze corka podyktuje wypracowanie,.a potem tylko przepisze, ale i tak ciagle slysze - mamo co to za litera. Moja nie, nie pisze ladnie,.ale za to czytelnie, i nic tam ze dwa a wygladaja zupelnie inaczej, pismo jej sie samo wyksztalci z czasem. Chociaz tez cwiczylysmy, wypracowalysmy ladne laczenie liter. Dziennie pisala jedna strone sylab, np ab, do,tu,sok,oko itd. Nie trwalo ro dlugo a sie w miare udalo A maz tu to jest ewenement u niego wyglada jak chinskie znaczki, kreseczki i koleczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlug mnie jedyny sposob na to zeby dziecko ladnie pisalo i sie wyslawialo to czytanie ksiazek. Nie ma lepszej metody, dlatego rodzice powinni przyzwyczajac dziecko do czytania od malego. Nie gry na kompie, internet, TV a wlasnie ksiazki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też jest w 3klasie pisze jak mu się chce .....raz fajnie raz byle jak zaznaczyłam mu ze to 3klasie i ma się bardziej starać. Najgorsze jest to ze on e domu to w ogóle nie ma ochoty na naukę czy odrabianie zadań .Jeśli widzisz ze córka się stara a jej nie wychodzi to odpuść pochwal gorzej jak to taki leniuch jak mój syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała siebie... u mnie to i wczoraj i dzisiaj masakra... ja krzyczę ona zaczyna płakać... no już dzisiaj się trochę powstrzymałam... ale jedną kartkę wyrwałam i przepisywała... mam nadzieję że to tylko trudne początki... eh... życie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pismo się samo wyrobi, z czasem, przez praktykę. Co nie znaczy że czytelne i ładne, każdy ma własny charakter pisma. Nie rozumiem zupełnie w jakim celu dziecko ma idiotycznie przepisywać kolejny raz ten sam tekst, tylko po to żeby mamie podobał się zeszyt. Nigdy w życiu nie pisałam niczego "na brudno", notatki zawsze robiłam takie jakie mi były potrzebne, zeszyt jest do ćwiczenia, nauki, ewentulnie do powtarzania materiału, a nie na wystawę, litości... same się wkurzacie, dzieci i tak przeładowane nauką i zadaniami domowymi tylko się męczą dodatkowo i też denerwują, zamiast pochwalić małą że samodzielnie siada, pisze, rozwiązuje, to dowalić się do krzywych literek i zbyt małych odstępów... "ma być"- tak ma być bo nauczycielka kazała w ten sposób zrobić? Czy mamusia sobie wymyśliła że tak "ma być" bo lepiej jej się sprawdza? To ona ma wiedzieć "co do czego", nauczyciel najwyżej wstawi 1 z pracy domowej jak nie zaznaczy wyraźnie który wynik do którego zadania. A co ma czytanie do ładnego (w sensie- czytelnego, równego) pisma- to już zupełnie nie rozumiem. Mój lubi czytać, robi to chętnie, nie robi błędów ortograficznych raczej, ale skrobie jak kura pazurem, pisze niechlujnie, często właśnie zapomina o odstępach, wychodzi poza linijki, dopisuje coś z boku. Jego zeszyty, jego zadania, jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziecko powinno się nauczyć jako takiego "rozkładu" tekstu na kartce. Owszem, w zeszycie mogłoby pisać, jak mu się chce (a raczej jak mu się nie chce), ale po pierwsze ciężko mi uwierzyć, że takie pisanie ciurkiem nie wpływa negatywnie na późniejszą naukę i powtarzanie tak zapisanego materiału. A po drugie: jak się tak nauczy w zeszycie, to i tak będzie pisać na sprawdzianach, testach. A to już może pociągnąć za sobą złe oceny bo może i zadanie będzie rozwiązane dobrze, ale jak trzeba się będzie doszukiwać, gdzie jest to zadanie, który kawałek rozwiązania należy do którego etc. to łatwo będzie o pomyłki. A jak się jeszcze trafi nauczyciel-piła, któremu się nie będzie chciało odszyfrowywać to bieganie za nim po każdym sprawdzianie murowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×