Czemu kobiety nie traktują robienia laski jako odpowiednika dawania kwiatow?

j/w Dlaczego kobietom tak trudno przychodzi danie od siebie tej niesamolubnej przyjemnosci facetowi? Pytanie od goscia, ktory nierzadko oferuje swojej kobiecie oral bez zobowiazan do rewanzu. Zawsze myslalem ze to super pomysl, po prostu sprawic komus troche radosci w ten sposob. Co jest z wami kobiety? Mowie tu o stalych zwiazkach, a nie lasce za klubem po dwoch piwach.

Ja lubię pieścić pralnie mojego faceta. Seks jest od ponad 10 lat ale nigdy nie zrobiłam mu "laski z polykiem". Wcześniej miałam opory a jak już chciałam mu zrobić i było blisko to stwierdzil ze w tym momencie chce zwykłego seksu i tak dokończyć.

Gosc, nie mowie tutaj zaraz o polyku. Miejsce spustu jest bez znaczenia. Chodzi mi o to czy np spontanicznie bez powodu stwierdzilas kiedys ze wchodzisz pod stol i bez zobowiazan robisz mu przyjemnosc?

Obiecuje ci, ze takiej radosci nie sprawiloby mu nic. Zwlaszcza jesli zrobisz to bez pytania, bez powodu do nagrody.

U nas pral tylko po kąpieli. Brudnego nie chciałabym brać do buzi :)

Smutny domyslam sie ze żona ci n ie robi.

Mój mąż kupuje mi kwiaty 1-2 razy do roku, chyba zacznę mu tak robić dobrze ustami tez 1-2 raz na rok. Ma ze mną jak w raju, potrafię pieścić go do końca, kończy mi w ustach i tak gnojek nie docenia mnie! Czas z tym skończyć!

Heheh dobre ;)

Moja koleżanka dała mi radę "kto ma w******** temu jest dane" i przestaję naskakiwac facetowi i prosić się o częstszy seks. Śpię w kusych piżamkach i stringach i czułam w nocy jak przyszedł z pracy jak wkładał rękę pod spodenki. Nie chciał wieczorem to nie jego strata :P

nie chciał byś mieć robionej laski tak często jak dajesz kobiecie kwiaty....