Podoba mi się dziewczyna.

Tak więc podoba mi się pewna dziewczyna. Znam ją od początku tego roku, od razu widziałem w niej to coś. Nie bede sie rozpisywać jak wygląda itp. bo to zbędne. Dodam że dbam o siebie przez wiele dziewczyn jestem uważany za przystojniaka, nie jestem narcyzem, ubieram się dobrze, jestem zadbany. Jeśli chodzi o mój charakter to wydaje mi się że jest okej. Nie wstydzę się rozmawiać z dziewczyną czy dziewczynami, nowe znajomości to dla mnie nic strasznego wręcz przeciwnie. Na swój wiek to jest 17lat nie pije, nie palę. Kujonem nie jestem. Teraz mam pytanie co robić oczywiście doczekam jakiś czas zanim zacznę podchody do niej, poznam lepiej i w ogóle ale może macie jakieś porady. Tak mi zakrecila w głowie aha, dużo z nią nie rozmawiałem raczej ona nie jest jakaś wybuchowa, spokojna z tego co póki widzę. Co radzicie robić?

Jeżeli nie widać z jej strony wyraźnego zainteresowania, to odpuść.

Odpuść. Pewnie. Widzę, że tutaj każdemu w każdej sytuacji to radzą. Nie słuchaj. Musisz ją bliżej poznać, przekonać się jaka jest. To, że jest ładna jeszcze nie oznacza, że warto o nią zabiegać, ale to wystarczy, żeby było warto się z nią umówić. Spróbuj najpierw się z nią zakolegować, wzbudzić zaufanie. Rozmawiaj z nią, rozmawiaj i jeszcze raz rozmawiaj. Jedyna słuszna droga.

On nic nie musi lala. Może ty coś musisz. Kupę?

co robic... moze walnij sie w leb i zacznij robic cokolwiek zamiast tracic czas po proznicy

olej peezde, nie staraj się wcale, sama do ciebie przyjdzie błagać o kootasa

Strzel jej dobrą patelnię . . . i wyliż z niej mój budyń :-D