Za granicą to nie jest życie tylko tułaczka

Tylko zawistne cwele siedzą w kościele

do 04:40 stawki minimalne, gnicie po pokojach?? żart roku. może i są ludzie którzy tak robią. nie znam takich osobiście. Nie twierdzę, że znam tylko i wyłącznie zarabiających jakoś supe,r nie - ale nawet Ci co mają niewiele więcej niż minimalna, mieszkają w normalnych mieszkaniach po 2-3 osoby... np moja koleżanka i jej facet, ona ma 8,75 f/ godz.,, on nie wiem ale jakos 9,50 ma max. i wynajmują mieszkanie spore, ładne (nie Londyn!). ja mam stawkę 9,85. nie jest to duzo, ale mi wystarcza. w listoapdzie czeka mnie rozmowa o podwyzkę, poproszę o 10-15%. wiem ,że nalezy mi się. znam tu Polaków mających 14, 15, 18 funtow na godiznę ... ale Tobie w główce się to nie mieści. Miłej niedzieli!! pa!!

Dla tepaka to niemozliwe bo sam w syfie mieszkal z kilkoma cwelami w pokoju. Chwalil sie tym gownem nieraz.:o

Dokladnie, nie miesci im sie w glowie. Jestem w Anglii od 12 lat, normalne zarobki, zawsze mieszkam w normalnych domach, i ogolnie normalne zycie. Lepsze niz w PL, bo nie musze sie stykac z polska malomiasteczkowa mentalnoscia, zawiscia i pseudo wartosciami katolickimi czyli pokazowym chodzeniem do kosciola. Kochanie bliznich to pomoc i tu ludzie pomagaja bardziej, ludzie organizuja akcje charytatywne zamiast sie modlic pod figura.

Przeciez wtym uk nawet dobrej swiezej podwędzanej kielbasy ani kabanosów nie mozna kupic! Gnij w uk xxx No tak, jak wybor miejsca zamieszkania jwst uzalezniony od dostepnosci kielbasy to nie mam pytan. A poza tym ty matolku jak widac albo w UK nigdy nie byles albo nie wysciubiles nosa poza swoje podworko. Twoja ukochana kielbase mozna dosyac w kazdym polskim sklepie w UK, ale chyba nawet na to nie bylo xie stac.

gość dziś ale musisz codziennie fłaszywie odpowiadac I am good na pytanie how are you :D angole nie rozumieja ze ktos ma gorszy dzien i na how are you moze ktos odpowiedziec I feel bad albo I have headache

Twoja ukochana kielbase mozna dosyac w kazdym polskim sklepie w UK X Buahhahahahahha! Taka w anglii dostaniesz: https://www.fotosik.pl/zdjecie/f2b7706ac1d1b542

A w polsce mamy takie rarytasy niedostepne w uk: https://www.fotosik.pl/zdjecie/e34ef18498fb526a https://www.fotosik.pl/zdjecie/407a9ec8ff200ae8 No gdzie dostaniesz takie w anglii głąbie ?:D

Mieszkam w londynie, zarabiam £73k rocznie (wychodzi ok£38 na godz). Nie stac mnie na dom albo jakies super mieszkam w dobrej dzielnicy. Mieszkam we wschodnim londynie, kocham moje "emigranckie" zycie. W pl nie czuje sie jak w domu

A ja zarabiam w pl 12 tys zł stac mnie na wszystko i piekna działke z tujami. No i anjwazniejsze ze jestem u siebie i wsrod bialych bez zamachów. Ty nawet nie masz normalnych domow w uk tylko stodoły heheh. Gnij tam.

do 13:05 akurat u mnie w biurze są Anglicy, Szkoci, Irlandczycy ... nie raz i nie dwa, ktoś konkretny zapytany how are you today etc. odpowiada np że "could be better, im worried about my dad, he's been quite unwell recently" (cytuje tu kolezankę, ma 40 lat), albo że komus nie chciało wstać rano z takiego czy innego powodu ... i inne. Zatem wcale nie zawsze jest Oh I'm great thanks.

Noo to moze jakies normalne angole sa u ciebie ale wiekszosc to fałszywe koorfy co pokazal rok 1939 gdzie zostawili polske na pastwe losu wiec teraz trzeba ich łupić z dotacji

Matołku, ja nikomu nie musze dawac falszywej odpowiedzi na pytanie how are you? To tobie sie tak wydaje i to jest wlasnie kolejny aspekt wyzej wymienionego mechanizmu wyparcia. Jak ktos nie rozumie, ze inna osoba ma gorszy dzien to jest uposledzony emocjonalnie. Ty jak widac przebywasz wsrod takich ludzi, skoro co tak skrzywili wizje swiata, ja natomiast preferuje jednostki o wyzszej inteligencji emocjonalnej i takie tez mam w swoim otoczeniu. No ale jak ty wolisz wierzyc ze jest inaczej bo jakos ci to psychicznie pomaga, to tworz sobie taki obraz swiata.

gość dziś £73tyś to ty w simsach masz, ale daje punkty za wyobraźnie, chyba miało być £73 dziennie, co w UK to bida z nędzą kiedy pokój to £1000 miesięcznie. Ale matołki przeliczają na PLN i myślą że są bogaci, zapominając o angielskich cenach. Emigranci to jednak prostaki i patologia w 99%.

wszystkie polaczki zarabiają £100,000 na rok w UK, bo to kraj raj, kasa na ulicy i basta, gnijcie w PL cwele bez ahmedów i bambo, wasze panny nigdy kolorowego kootasa nie zobaczą i nie dotkną ani kolorowego bachora nie wyplują, nie ma tego luksusu, UK to potęga długu i będzie coraz lepiej, a zamachy to tania rozrywka dla nas w UK, bo to tania produkcja hollywood i reklamy pod to można sprzedawać bez końca, UK dwa kurki ma bo tu ich na to STAĆ a was cweli w PL ledwo na 1 kurek i liczniki na kiblach macie, UK #140 najlepszy kraj

Gnij w uk cwelopedale:D

W Uk sa całe flaty z walącymi się, powykrzywianymi, źle ogrzewanymi pseudo mieszkaniami w których gnieździ się wielodzietna, angielska i emigrancka hołota. My Polacy mieszkamy w eleganckich, wraz z rodzinami o setkach lat przebogatej historii. Na każdym kroku widać klase. Polscy konstruktorzy są najlepsi na świecie. Pojedyncze kurki to historyczna tradycja. Obywatele PL właśnie takie chcą i chętnie płacą za to wyższą cenę niż za ordynarne, prymitywne anglosaskie dwukurkowe wynalazki dla biedoty.

Nie w Polszy przeciez nie ma familokow, ruder, obskurnych mieszkan. Raj na ziemi po prostu. Mechanizm wyparcia dziala. Kto cie tak skrzywdzil, ze w kolko te same bzdury wypisujesz?

^^ W Pl w ruderach mieszka tylko patologia i bieda. W uk klasa srednia bo nie ma innego wyboru. Nieotynkowany flat to najlepsze co moga dostac za swoja pensje. Widzisz roznice głupolu?

W PL piekny dom 90m2 otynkowany z działak z tujami koszt 450tys zł a (100tys funtów) w uk 450tys EURO ! (2 MLN ZŁ !!!) jeszcze jakies pytania?

UK syf i patologia, wewnętrza i przybyta, jak ten kraj funkcjonuje to ja nie wiem, ale koniec jest blisko, magia finansowa niedługo się skończy

Gdzie ty kupiz dom za 450 tys zl? Chyba na jakims zadupiu gdzie diabel mowi dobranoc. Wiesz w UK na zadupiu to tez jest mozliwe. Dokladnie za tyle samo. Jak juz chcesz mieszkac w Wwie lub Londynie to oczywiscie ceny takie nie beda. I jeszcze tali maly drobiazg: stosunek cen do zarobkow. Moi warszawscy znajomi wlasnie maja taki piekny dom. Kosztowal ich praktycznie tyle co nieco mniejsza posiadlosc w Londynie. Tylko pensje troche nie londynskie. Ale temu oczywiscie zaprzeczysz swoim mechanizmem wyparcia :-)

Za 450tys to jest w PL dom full wypas a nie dompodobna rudera jak w uka przebrzydła swinio. Piepszona szmata ze sterta zdjec na szajszbuku

Buduja domy i gnija w nich do usranej smierci. Wow zycie jak w madrycie hehe :D

Lepsze zycie we wlasnym domu niz twoje na wygnaniu:D idz lataj liniami do ciapatych i zostawiaj im kase haha

i juz klotnie i wyliczanki od rana :O a ja sobie siedze w biurze odpisuje na maile, a ze poniedzialki zwykle mam quiet tak do poludnia, to sobie czytam tez wiadomosci i tu weszlam ... a troll znowu swoje :O ide po kawe i pozdrawiam i mniej jadu!! pozdrawiam z UK

Za granica jestes OBCYM, w Pl jestes U SIEBIE. wiec wybor jest prosty.

No nie taki prosty, ja sie tu czuje duzo bardziej u siebie, niz w Polsce, pozdrawiam

Widocznie w pl nic nie umiales. Lewusy zawsze czuja sie lepiej tam gdzie wysokie zasilki i mozna sie obijac zamiast pracowac

Skoncz przyglupie o tych umiejetnosciach, pier/dolisz tak jak o szkole a masz podstawowe niepelne :D i tez sam pewnie gowno umiesz, nawet prawka cwelu nie masz przeciez. BUEHEHEHE co za smiec