Jaki znany film za którym wszyscy szaleją jest według ciebie do niczego?

Jaki znany film za którym wszyscy szaleją jest według ciebie do niczego?

Igrzyska śmierci

Mogłabym doczepić się wielu ekranizacji książek, które zupełnie spłycają sens umieszczony przez pisarza. Chociaż nie czytałam "50 twarzy Greya" (opis książki mnie nie zaciekawił), to film... Poszłam do kina z koleżankami, które wprost uwielbiały tę historię. Mnie zabiła. Milion niedopowiedzeń (Czym się zajmuje ten facet, że ma tyle forsy?!), absurdalne zachowania bohaterów, tragiczna gra aktorska, kicz... nawet nie wiem jak to skomentować.

2/3 trylogii Matrix. Tylko pierwsza część mi się podobała.

Pierwsze co mi do głowy przyszło to La La Land. Co za,moim zdaniem,szmira. Ale uśmiałam się nieprawdopodobnie, jak na najlepszej komedii. Tak tandetne ,że aż śmieszne.

"Moulin Rouge!" O ile sam pomysł był dobry, nie sposób nie docenić oprawy muzycznej, to nagromadzenie efektów, oklepana historia miłosna dały raczej mierny efekt. (to ja, gość 11. 47)

Matko,jak ja się na grey'u wynudziłam. Ani to sensu,ani składu,ani fabuły,ani jakiejś gry aktorskiej. Ot,widują się od czasu do czasu,wiąża przy łóżku czy prysznicu i bzykają. No można popatrzeć ,ale cały film :). Nuda.

A jeszcze co do Greya mnie najbardziej rozbawił moment, w którym przychodzi ta jego była z pistoletem i on jej każe klękać. :D :D

Grey to faktycznie niewypal, nudne dialogi, srednio obsadzony glowny bohater, mozna by wymieniac ...

Taaa,scena z pistoletem the best ha,ha,ha. Ja się śmiałam jak szalona,ale moja kumpela była pod wrażeniem ,że to takie "mocne".

a skąd pomysł, że "wszyscy szaleją za greyem"?

Reklama ha,ha,ha.