czy bezrobotny powinien się starać o kobiete

jak myslicie

nie sądzę

raczej o pracę

a jeżeli jakaś mi się bardzo podoba

jeżeli jest obawa, że mu ucieknie to powinien równocześnie starać się o pracę i o kobietę

Nie dla psa kiełbasa.

tak, ale w odpowiedniej kolejności. Najpierw znalezienie pracy, później znalezienie kobiety.

Znajdź pracę bo bezrobotnego nie będzie chciała.

może macie racje ale zanim zarobie to minie dużo czasu

a bezrobotny gotować i sprzątać umie? jak umie to może znajdzie pracę u kobiety

taa..zarobić. Przynajmniej gdy zapyta co robisz to powiesz, że PRACUJESZ a nie ''intensywnie poszukuję''. Laska wykreśli cię w myślach i zero dalszego startu.

Ogarnie sie najpierw. A potem szukaj kobiety

ale ja nie szukam mi sie podoba jedna

no a skąd wiesz czy jest wolna,poza tym facet bez pracy wypada bardzo kiepsko,to jak baba bez cipki

To uderzaj do niej, bo odejdzie z innym i możesz ją stracić.

chyba że masz mocne przesłanki ,np. jesteś buddyjskim mnichem to ok ,filozofem pustelnikiem ,ale to tylko zainteresujesz podobną,taka zwykła co chce się rozmnożyć oleje cię na wejściu

a jak znajde prace to nie oleje?

Haha bezrobotny nie może liczyć na miłość ... ale jednocześnie kafeterianki (niektóre) potępiają prostytucję :) Widzicie, że zawsze "kochacie się" za coś? Te mity o bezinteresownych miłostkach to bajeczka.

jeppać materialne kurfy z bachorami ;-)

A skąd wiesz że to kobiety wszystkie odpisują? Ja też mu odpisałem że nie ma szans bezrobotny bo taki nie będzie traktowany poważnie zarówno przez mężczyzn jak i kobiety. Bezrobotną też niewielu weźmie bo niełatwo samemu się utrzymać z 1 pensji a co dopiero 2 osoby.

facetow to potzrebują jak nie na kierowcow to do budowlanki czy straznikow

ja nie wykluczam uczuć ale zależy :planujesz że ja będę cię utrzymywać ? planujesz że będzie miłośc kwitła gdy burczy w brzuchu i komornik za mieszkanie? pod mostem jest zimno,planujesz być złodziejem ? okres przejściowy ok ,no ale nawet na randkę jej nie zaprosisz

Samą miłością się nie najesz. Będziemy chcieli razem zamieszkać, to sama mam płacić za wynajem? Albo wakacje też ja opłacać? Chyba, że to taki związek z mieszkaniem w kartonie pod mostem, a rozrywką będzie wyprawa do monopolowego po tanie wino zakupione z zebranych puszek tudzież złomu.

bezrobotni też mają kobiety

Sory, ale facet,który roboty nie może znaleźć, to peezda. Mnóstwo jest ogłoszeń o pracę. Rozumiem jeszcze kobiety, które mają dzieci i muszą się opiekować, że im trudno, ale faceci? Albo bezdzietne kobiety? Jest praca, wiadomo, że nie za 5 koła na wejście, ale tak to jedynie zagranicą- też można zresztą spróbować.

no mają ,jakby mój stracił pracę to będę z nim i tak ,bo kocham,ale go znam ,dużo zawdzięczam,ale w pierwszych podskokach to są gr******* randki już nie mówię perfumy :-) jego,kwiaty ,nawet ptaki się podwalają zbierając różne różności ,tak to jest ,a bab się pindrzy ,maluje i inne bzdety

wszystkie oferty są do d**y

lepsze do d...py niz żadne