Co myslicie o takiej rozmowie? Czy on mnie lekceważy?

Spotykam sie z facetem dluzszy czas, niestety on wyjechal. Jakis czas piszemy tez erotyczne smsy i wysylamy sobie zdjecia. Zawsze do tej pory pisal, ze nie moze sie doczekac seksu ze mna, ze będzie cudownie itd. Ale ostatnio jakby sie to zmienilo. Teraz zaczal pisac, ze bedziemy sie "pieprzyc" zamiast kochac i w ogole pisze o tym wulgarnie. Ostatnie nasze dwie rozmowy o seksie sie mi nie podobaly. Jedna z nich byla taka, ze wysylalam mu zdjecia, ale nie zupelnie takie jak chcial ( a on chcial takie bardzo, bardzo odwazne jakich do tej pory mu nie wysylalam wiec mialam opory), to pisal teksty, ze "zdjecia sliczne, ale musze sie bardziej postarac zeby go rozbudzic". Drugą rozmowę zaczełam ja sama, na poczatku wyslalam mu zdjeice piersi. To on wyslal wtedy zdj. swojej klatki piersiowej i napisal " nie takie ladne jak twoje, ale to co ponizej jest o wiele ciekawsze". To wyslalam mu zdjecie " ponizej" ;), na co on, ze nie mialby nic przeciwko zebym sie odwrocila, a ja na to, ze moze sie odwroce ,ale teraz jego kolej i on tez wyslal swoje zdjecie, potem ja napisalam, ze chetnie bym sie nim zajela i takie tam i on juz mi nie odpisal, teraz 2 dni sie nie odzywa... Chociaz tak mu sie zdrarzalo bo nie piszemy ze soba zawsze codziennie... Wg was znudzilam mu sie, ze juz nie pisze tekstow, ze nie moze sie doczekac spotkania, albo ze uwielbia sie kochac ze mna tylko te rozmowy tak wygladaly? Orpocz tego rozmawiamy oczywiscie "normalnie" nie tylko o seksie, ale od 2 dni nie ma kontaktu, ja tez juz od tej rozmowy nic nie pisze

Od dwóch dni? Zabawne, bo podobny temat był tutaj z tydzień może dwa temu....

Pewnie prowokacja stałego zboczeńca od ginekologa co nie ma oporów jak jego żonę pieprzy kilku a on patrzy...op,serwator!