miałyście orgazm tylko i wyłącznie dotykając sie na zewnątrz?

? to chyba niemożliwe :-(

własnie

Musisz się bardziej przyłożyć bo od samego dotknięcia palcem w życiu nie dojdziesz nawet jak sobie go włożysz gdzie ci tam pasuje :-)

Jak oceniacie moją dupcie i słodziutką muszelkę chłopcy? <3 http://yoalizer.com/9px

No pewnie ...

Oczywiście. Dla większości kobiet tak jest najłatwiej i najprzyjemniej :) :P

ale w tym sensie że dotykasz siebie ale nic sobie nie wkładasz dalej nawet paluszka.. jedynie ocieranie.. któras tak doszła? :-(

Oczywiście, że na zewnątrz. Te orgazmy "w środku" to w większości bzdury.

jasne, już nawet od samego "pocierania". Myślę, że dużo jest w psychice i w myślach. Tak naprawdę, to nawet wyobrażając sobie odpowiednią sytuację, można się podniecić i dostać orgazmu. Ja tak przynajmniej mam :)

Ja miałam tak: mój partner świechtał mnie delikatnie główką członka po łechtaczce i miałam trzy orgazmy raz za razem. Spuścił się na mój wzgórek łonowy. Po tym nabrałam ochoty na oral z połykiem, ale on już był zmęczony i musieliśmy czekać do następnego dnia. Pięknie było!

"Oczywiście, że na zewnątrz. Te orgazmy "w środku" to w większości bzdury" x Dokładnie

nie wiem bo wiekszosc dziewczyn przynajmniej jak jest juz wilgotna to lubi miec cos w srodku, moze jestescie za suche..

Ja mam w większości tego rodzaju ;)

Jasne ze to mozliwe:)Ja kiedys miałam tylko jak robiłam sobie palcówke od wewnątrz,potem probowałam i probowalam i teraz wystarczy mi sie tylko masowac na zewnątrz,nawet nie musze zdejmowac majtek.I potrafię dojsc nawet 5 razy,ale raczej robię to 3 razy pod rząd.Tez dochodzicie pare razy pod rząd czy macie tylko 1 orgazm?

Mi 1 w zupełności wystarczy :)

to jakiś paradoks z tym dojsciem na zewnątrz.. raczje jak jestes np. jeszcze sucha to NORMALNE ze nic sobie nie wkładasz, bo to boli przeciez jak cho..ra, ale potem jak masz tedndecje do bycia az za mokra, to jaki sens ma masowanie siebie na zewnatrz tylko? X jest jeszcze taka opcja, ze dochodzisz prawie do orgazmu, na tym zewnątrz, ale jak chesz np. miec mocniejszy orgazm (bez znaczenia czy jeden czy wiecej w tym momencie), to sobie wkładasz i mozesz nawet miec mega wytrysk :-) co ciekawe jak masz juz chec na drugi to dla mnie jest mega łatwo dostać tego wytrysku tylko wkładając sobie taki wibrator z gruszką w ogóle bez stymulacji zewnętrznej.. zastanawiajac sie mozna powiedziec ze jest sie juz wtedy mega luzna i łatwiej dojsc do chociazby tego wytrysku?

"to jakiś paradoks z tym dojsciem na zewnątrz.. raczje jak jestes np. jeszcze sucha to NORMALNE ze nic sobie nie wkładasz, bo to boli przeciez jak cho..ra, ale potem jak masz tedndecje do bycia az za mokra, to jaki sens ma masowanie siebie na zewnatrz tylko? " x Raczej jaki sens wtedy ma wkładanie czegoś do środka? No chyba żeby przeszkadzało, rozpraszalo i w efekcie w ogóle nie dojść :D Co innego z facetem, pozwolić mu skoczyć w środku, ale tylko pod warunkiem że wcześniej doprowadzi do orgazmu "na zewnątrz" :P. Ale żeby samej sobie coś wpychac, nie widzę sensu :P

Pójdę już, może dojdę do biedronki

ok