Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wybór trójki klasowej

Polecane posty

Gość gość

Czy u was też jest takie wpychanie rodziców na ta funkcje.Najbardziej wkurzają mnie tacy ludzie którzy sami nigdy nie chcą w nic się angażować bo nigdy nie mają czasu itp....ale innych wpychaja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nikt nikogo nie wypychał na siłę, nastała wtedy taka długa cisza. W końcu wychowawczyni wyczytała nazwiska po kolei i byli ci mniej i bardziej chętni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trójkę dzieci i jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś sam się zgłosił. Generalnie jest tak ze wychowawczyni pyta tam kogoś upatrzonego przez siebie a jeśli się nie zgodzą to zaczyna się takie proponowanie ze a może pani W bo pani nie pracuje itp......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś się zgłaszałam bo cóż to tez za filozofia ze trzeba czasami blachę ciasta upiec. ......Ale od pewnego czasu szkoła przegina wymyślają mnóstwo imprez które mają obsługiwać rodzice najlepiej właśnie z trojek. Zdarzało się tak ze siedziałam po 5-6h na imprezach 3-4razy w roku szkolnym .W końcu powiedziałam dość w klasie jest 21 uxzniow niech każdy rodzic się trochę wykaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że każdy rodzic powinien się angażować a nie tylko trójka. Przez ostatnie 3 lata byłam w trójce i mam dość. Czas coś z tym zrobić tak dłużej być nie może!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn poszedł do w tym roku do pierwszej klasy, było zebranie wybrali 3 i o dziwo sami się zgłosili .Matki do pilnowania podczas wycieczek tak samo od razu .Nie wiem czy to są pierwsze dzieci tych ludzi ze tak chętnie od razu sami zaproponowali siebie ,bo z tego co już zdążyłam się zorientować to chyba tylko dwie mamy i ja mają starsze dzieci reszta po jednym i dużo jest maluszków .Tak więc chyba stąd te chęci bo u mojego starszego syna w klasie nikt nigdy chętny nie był to tych funkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez zawsze nie ma chętnych .We wtorek mamy zebranie to zobaczymy jak będzie .....Najgorsze ze mieszkam na wiosce gdzie każdy się zna il później jest takie ja nie mogę bo pracuje.Ja akurat mam gospodarstwo wiec mamy uważają że mam czas bo jestem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mnie wkurzają te p*****ly, którymi zajmuje się szkoła. Wymagają, żeby rodzice byli na każde skinienie i obrażają się, ze ktoś nie może im pomoc, bo pracuje. Nauczyciele nie maja bladego pojeciac jak to jest pracować na 40 godzin w tygodniu. Ja akurat w nic się nie angażuje. Uważam, ze to jest strata czasu i nikt mi za to nie zapłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz byłam w trójce przez dwa lata i koniec.Non stop jakieś imprezy a to dzień nauczyciela ,dzień dziadków ,zabawa karnawałowa i jeszcze jakieś inne imprezy i tylko trójka i trójka. ....a reszta potrafi tylko przewracac oczami ze za duża składka albo że można było coś lepszego kupić do paczki na Mikołaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas było podobnie jak opisujecie.W zeszłym roku przyszła nowa pani i zrobiła listę na kiedy potrzebne jest ciasto i rodzice wybierają sobie dogodny termin .Jak są imprezy ze jest ktoś potrzebny do obsługi to samo lista i po sprawie .Kto w zeszłym roku się nie zalapal w tym roku idzie na pierwszy ogień. Przy poprzedniej pani był chaos bo wiecznie gubila listę kto już piekl i było tak zw ktoś piekl 3razy a ktoś inny w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez wedlug listy ciasto leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mieszkałam ba wsi tez był cyrk ze dzień nauczyciela to wielka impreza występy dzieci a mamy do obsługi jaśnie pan. .....teraz mieszkam w mieście i nie ma tego cyrku zbieramy się na kwiatki i cześć piesni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze były wigilię i tez trzeba było iść rozdzielić obiad.......w pracy zap*****l w domu też 22grudnia a oni szukali frajerów .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielką nauczania początkowego. Nie rozumiem drogie mamy dlaczego nie zaproponujecie innego podziału obowiązków w swojej klasie, tylko się tu oburzacie. Ja na pierwszym spotkaniu w I klasie zaproponowałam, żeby rodzice podzielili się na dwie grupy (wg alfabetu) i na zmianę te grupy pomagają w imprezach szkolnych czy klasowych, np. jedna grupa w Andrzejkach, druga w Wigilii klasowej. A te mamy wtedy ustalaja miedzy sobą - jedna piecze ciasto, druga rogaliki, trzecia przynosi napokje i owoce i nigdy nie ma fochów! Bo trójka klasowa nie jest od pieczenia za innych ciasta! Konsultuję z trójką klasową jakieś decyzje "na już" i mają obowiązek uczestniczyć w zebraniach Rady Rodziców i to tyle. x Na marginesie ie kryję oburzenia na jedną w wypowiedzi. x "Nauczyciele nie maja bladego pojeciac jak to jest pracować na 40 godzin w tygodniu." x O matko i bosko... wiele z nas wie jak to jest pracować 40 godzin tygodniowo, bo nie każda z nas od razu pracowała jako nauczyciel. Tak samo wy nie wiecie jak to jest pracować 20 godz w szkole, 10 w domu i jeszcze organizować wycieczki, imprezy szkolne, uroczystości i zebrania. x "Ja akurat w nic się nie angażuje. Uważam, ze to jest strata czasu i nikt mi za to nie zapłaci." x Jeśli faktycznie np. wigilia klasowa TWOJEGO dziecka to strata czasu dla ciebie, to gratuluję. Tego samego uczysz swoje dziecko -postawy antyspołecznej. x Nie narzekajcie na nauczycieli, że ciągle robią jakieś imprezy, bo oni robią to DLA WASZYCH DZIECI, nie dla siebie. Moje dzieciaki uwielbiają takie imprezy... Andrzejki, wieczór bajkowy, wigilia, bal karnawałowy... Ale na szczęście mam też fajne mamy, które mimo, że pracują uczestniczą aktywnie w życiu szkoły, bo wiele imprez jest popołudniu, a ciasto można upiec dzień wcześniej i to jest fajne, że mogę na nie liczyć, a one na mnie. Wychowawcy waszych dzieci widzą kto jest leser i ma w dooopie, a kto coś robi. Stety lub niestety przekłada się to w ich stosunek do was i waszych dzieci. Pozdrawiam wszytskie fajne mamy, zwłaszcza te, które wiedzą, że biorą czynny udział w życiu szkoły dla swoich dzieci, nie dla Pań nauczycielek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczcielko nauczania poczatkowego nie chce mi się tego czytać co napisałaś. Pomyślałam jednak ze to nie my jesteśmy dla szkoły ale szkola dla nas czyli naszych dzieci.Skoro jest tak ze szkoła jest placówka publiczna obowiązkową to dlaczego rodzice są wręcz siła zaciągani aby pełnić funkcję, których pełnić nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem szkoła jest dla was, ale już imprezy typu wigilia klasowa, to nie jest w moich obowiązkach, organizuję ją, bo chcę to zrobić dla dzieci, ale chyba nie oczekujesz ze nalepię pierogów, napiekę ciasta, ugotuję barszcz dla 25 dzieci :-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, ja nikogo na siłę nie ciągne, mam super mamy w mojej klasie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem ale dzieci czy rodzice nie wymyślają wigilii klasowych czy dnia babci dziadka itp tylko nauczyciele .Wiec do kogo pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama napisałaś chce to zrobić dla dzieci.Moim zdaniem Wigilia klasowa to bzdura .Wigilię obchodzi się w domu w gronie rodzinnym. Wiec jak durny pomysł ci wpada do łba to lep sobie pierogi i zapraszaj gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram bo tylko problem jest z tego typu uroczystościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy to ja mam do kogoś pretensje :-) ? rozbawiłaś mnie :-) wiesz, jeśli myślisz, że dorwałaś sobie nauczycielkę na której sobie poużywasz, bo jesteś nieszczęśliwa, że ktoś coś od ciebie chce, to się mylisz :-) Aha i ja nie mam łba, tylko głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat jestem za tym, aby organizować uroczystości dla dzieci i jeśli trzeba coś kupić, to kupuję, gdyż np. nie piekę ciast, więc muszę kupić. Jednak bycie w trójce klasowej to także jakieś zebrania, zbieranie pieniędzy od rodziców itd, a to już nie dla mnie, gdyż pracuję, syn był zawsze na świetlicy, gdyż w ubiegłych latach kończył lekcje najpóźniej o 1, a ja w pracy do 16. Teraz będzie już sam wracał do domu. Nie widuję się z innymi rodzicami, nie mam wolnego, żeby iść na zebranie, więc jak mam niby pełnić tę funkcję? W klasie mojego syna jest kilka matek, które nie pracują, więc im będzie łatwiej znaleźć czas. Poza tym nigdy nie byłam typem społecznika, nie bawią mnie takie funkcje. Pamiętam, że w 1 klasie rodzice zgłosili się sami, chyba właśnie nie wiedzieli do końca z czym to się wiąże. W 2 klasie był już problem, wolę nie myśleć, co będzie teraz, a zebranie mamy w środę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas kazdy robil jedno danie i przynosil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny to poproście by zebrania klasowe były o 17, ja nie organizuję ich wczesniej niz 16.30 a pewnie gdyby ktos poprosił, to i bym zrobiła je później. Klasowe pieniądze zbieram sama, nie ceduję tego na rodziców, bo to własnie problematyczne - jak ma jedna mamie drugiej dać jakąś składkę na wycieczkę, skoro się nie widują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt ze to dla dzieci ale u nas np.wigilia to jedzenie przywozi catering rodzice muszą naszykowac stoły krzesła nakrycie trzeba rozdzielić to jedzenie a później zmyć te wszystkie naczynia i oczywiście po odnosić stoły i krzesla.Roboty na 3-4h jak nic.I rok w rok te same mamy ,najgorzej mają te nie pracujące bądź które mają jakiś swój interes bo wtedy każdy myśli ze możesz się wyrwać i gotowe. A dwa uważam ze nauczycielom tez by żyłka nie pękła gdyby te stoły naszykowali dzień wcześniej sami a rodzice rozdzielili jedzenie i umysłu naczynia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze rodzice nie chcą być w trojkach jest wina nauczycieli ;bo gdy już złapią naiwniakow zwracają głowę każda ******la. Gdyby była lista na ciasta i obsługę różnych szkolnych imprez nie było by problemu. Imprezy są raz z rana raz Popołudniu i jeśli się chce każdy rodzic znajdzie taki termin by mu pasował. Ale najlepiej powiedzieć ,ale ja pracuje. To że jakiś rodzic pracuje nie znaczy ze ktoś inny ma pracować np 20h w szkole charytatywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idźcie do szkoły i powiedzcie wprost, że nie chcecie ŻADNYCH uroczystości bo wam sie nie chce i macie to w d.... a nie tu narzekacie. ludzie teraz wszytsko by chcieli ale zeby ktos za nich to zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam dwa lata w trójce a właściwie w dwójce bo nikt nie chciał się podjąć tej funkcji i mam dość! Wszyscy uważali ze to ja mam wszystko załatwić. Zbierałam kasę, robiłam mikołajki dzień chłopaka, kobiet, nauczyciela. Kupowałam prezenty, pakowałem, zanosilam do szkoły. Pomagałam w wycieczkach i wiele innych. Uważam ze wszyscy rodzice powinni w tym uczestniczyć a nie zwalić na dwie, trzy osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wiń innych rodziców, ze byłaś z tym sama, a nie nauczycieli. trzeba było na zebraniu im powiedziec, ze teraz ich pora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, kiedyś pod szkoła mamuśki się zebrały i narzekały ze dziewczynki w szkole nic nie dostały na dzień kobiet, cyt: nauczycielki chodzą z naręczami kwiatów a dzieci nawet lizaka nie dostały ... to dlaczego nic nie zorganizowały same? Stoją i obgadują a kto ma to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×