Wredny teść, wtraca sie we wszystko

Mieszkamy razem za granica z tesciem. Mamy malutka 4 miesieczna corke. Tesc sie wtraca we wszystko, nie mozemy byc chwile sami , wszedzie z nami chce jezdzic , wtraca sie w wychowanie corki i w nasze finanse . Jest bardzo chytry. Kradnie nawet papier toaletowy z pracy bo mu zal kupic, nam tez gdy jestesmy w sklepie ciagle pyta po co ci to itp. Twierdzi ze niepotrafie sie zajac wlasnym dzieckiem, w nocy sprawdza czy czasem jej nieprzycislam itp chociaz o dziecko bardzo dbam i nigdy bym jej krzywdy niezrobila. ICo mam robic? Jestem tu sama... niemam z kim o tym pogadac a maz ciagle obiecuje ze to sie zmieni a nic w tym kierunku nierobi. Stracilam pokarm musialam przejsc na mleko modyfikowane , nie wyobrazam sobie takiego zyciasmutas.gif prosze dodardzcie mi co poczac

Za granicą czyli w Niemczech? Tu oszczędzanie przyjęło granice absurdu.Jeśli teść to Niemiec to będzie skapił na wszystko. Załóżcie zamki do swoich pokoi a w ogóle to wynajmijcie mieszkanie .Jeśli zarobki są zbyt małe to państwo wam dopłaci. Nie ma zycia z takim człowiekiem