Nienawidzę mojego byłego! :(

Od czasu kiedy go rzuciłam minęły 2 miesiące. Nie mogę zapomnieć jak wpychał mi łapy w majtki i stanik, obtarł mi miejsca intymne bo tylko ręką pocierał z całej siły i od całowania miałam spuchnięte usta mimo, że się nie angażowałam w to. Do dziś jak o tym myślę ryczeć mi się chce ze złości! Boje się tez tego, że jak poznam faceta w którym naprawdę się zakocham i będzie mnie próbował dotknąć może mi się były przypominać, nie chce tego! Jak mam sobie z tym poradzić? Jest może ktoś w podobnej sytuacji, ze szczerze nienawidzi byłego partnera/partnerki?

Mojej byłej jechało z buzi i pipy ale nie miała oporów żebym ją lizał. Od tej pory jestem zdegustowany kobietami w ogóle.

Ale co to ma do mojego tematu? :/

Wyluzuj dziewcze, nie każdy koles jest taki jak twoj były. Rzecz w tym zeby umieć wyznaczyć granice i komunikować co ci sie nie podoba. Jeżeli facet jest zbyt gwałtowny czy mało delikatny to mu wyraźnie powiedz zeby robił cos wolniej, spokojniej lub delikatniej bo sprawia ci bol i dyskomfort a zero przyjemnosci. Wystarczy śmiało powiedziec.

Ile ty masz lat? Bo nie moge uwierzyc w to co piszesz! Mialas to, na co pozwolilas. Moze wyciagniesz z tego wnioski na przyszlosc. Polecam!

Up

primo z czasem sie zmniejszy do samego bylego secundo nowy bedzie inny. jak sie powstrzymasz od porownywania ciaglego takiego do bylego to bedzie jako-tako

A dałaś mu zamoczyć w cacao ??! Zgaduje , że cię przynajmniej kilka razy ujeżdżał od tylca w czekoladę :-D . . . A teraz brakuje ci tego ;-)

no wiesz E... aż tak było ci źle ze mną ?? ja tęsknię i cały czas poszczę - nie zdradzam w nadzieji :-( robie tylko fałszywę iluzję tak byś widziała i myślała że jest inaczej bo się przez ciebie wycierpiałem....

Moja E wróć do mnie ! Jęzorem wyczyszczę ci muszlę z budyniu obecnego fagasa :-) !