Rodzina,wejdzcie i powiedzcie czy to normalne.

Moi dziadkowie nigdy nic mojej mamie nie dali,kompletnie nic,do wszystkiego dochodzili z tatą sami. Dziadkowie maja dom,tzn teraz to juz dom banku.Otóż! Dziadkowie wzieli ogromny kredyt pod hipotekę domu żeby...zbudować grobowiec,dziadkowie nie są żadnymi waznymi personami,zwykli ludzie,ale zagorzali katolicy.Jak ja zobaczyłam dzisiaj ,jeszcze nieskończony ich "przyszły dom" to popadłam w szok,brąz ,marmury,srebrne (prawdziwe srebro) na tabliczkach do wygrawerowania, srebrne postarzane wielkie kwiaty,jakieś zdobienia na zamówienie, do tego grobowiec ogrodzony,oczywiście najlepsza część cmentarza,sąsiaduje z miejscem pochówku kilku naprawdę zasłużonych ludzi.Za samą miejscówke zapłacili grubo ponad 70 tyś. Na robocizne i materiały do tej pory poszło lekko 30-40 tys. Moja mama jest dobrym człowiekiem,jedynym dzieckiem,też zagorzała katoliczka,co by nie zrobili będzie ich wspierac.Ja tego nie potrafię zrozumieć,maja jedną jedyną córkę,dwoje wnucząt które właśnie wkraczaja w dorosłość.Rodzice nasi wszystko co maja na pewno przepisza nam,tata nie ma rodziny,wieć mamie powinien należeć sie dom,chociażby za opiekę,a tymczasem co dostanie? grobowiec.To nie chodzi o materializm,a o skrajna w mojej opini głupotę,Chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat.

nienormalne,szczerze to tak nienormalne że aż myślę że to prowo,ale za dobre na prowo.Nawet nie wiem co ci napisać bo to sie w głowie nie mieści żeby brać kredyt na grobowiec ? WTF :/

Masakra.

Tak ,to skrajna głupota i niestety znamienna dla naszej katolickiej Polski.Wspierajcie PiS to będzie jeszcze głupiej ,ale z drugiej strony ,oni mają prawo decydować o swoich pieniądzach i innym nic do tego. Ja i moje rodzeństwo zrezygnowaliśmy ze spadku na rzecz brata,który dostał cały dom,bo tak było trzeba.Nic nigdy nie dostałam ani po dziadkach ani po rodzicach i daję radę. Myślę,że jednak podchodzisz do tego bardzo materialnie .Jest to absurdalne co robią dziadkowie,ale ty o tym nie myśl skoro to nie materializm.

a jak mam nie myśleć skoro mama odziedziczy długi! co bedzie jak przestaną płacić? a to bardzo możliwe bo emerytury ich nie są wysokie.Bank zabierze dom i wpieprzą się do nas,my z bratem ich nie lubimy,zawsze byli zimni i tylko kazali codziennie do kościoła chodzić.Mama pracuje zawodowo,tata ma raka wiem że to koniec,ja zaczynam zaraz studia,a brat jest zagranicą,kto będzie sie nimi zajmował? ja nie chcę rozumiecie? ci ludzie nie wytworzyli przez lata żadnej więzi z nami wnukami,z mamą zresztą też ale ona jako dobra katoliczka uważa że rodziców trzeba kochać bez względu jacy są. Znajac dobroduszność,żeby nie powiedzieć naiwnośc mojej mamy gotowa ona sprzedać mieszkanie we wrocławiu kupione dla mnie na studia żeby dziadkom pomóc.Mieszkanie kawalerkę na którą tyrali z tatą całe życie żeby zapewnić nam jaki taki start.Brat tam mieszkał gdy studiował,teraz mieszkać będe ja,mojego kierunku nie ma zaocznie,nie byłabym w stanie pracować,a i tak nie zamierzam grosza od rodziców brać,mam mieszkanie,na rachunki i żarcie zarobię w weekendy ,w ostatecznosci poprosze mamę o 100 zł.

Olej.

ja piertole ale średniowiecze

mam 54 lata i raka z przerzutami,wiem ze zostało mi niewiele czasu,już zapowiedziałam swoim dzieciom że ma być kremacja i najskromniejszy pogrzeb z zasiłku pogrzebowego,że to moja ostatnia wola.Nie wyobrażam sobie odmówić dzieciom tu na ziemi na rzecz jakiś luksusowych pochówków.To jest absurd!

No widzisz ,sama piszesz,że nie wytworzyły się między wami żadne więzy,dziadkowie też to tak postrzegają i myślą sobie,oni są tacy zimni wobec nas,nie czują z nami żadnych więzów to my im niczego nie zostawimy.Widzisz teraz jak to wyglada i innej strony? Jeśli nic wam po dziadkach nie zostanie tylko długi to po prostu trzeba we własciwym czasie zrzec się spadku i nie będzie się dziedziczyć długów tak więc spokojnie,długi dziadków was ominą. Na kogo zapisane jest mieszkanie we Wrocławiu,jeśli na mamę to już teraz proś aby przepisać mieszkanie np.na ciebie a gdyby mama wpadła na pomysł sprzedania mieszkania to lamentuj,że zostaniesz na bruku,że nie bedziesz miała gdzie mieszkać. Swoją drogą pomijając głupotę dziadków to jesteś bardzo zimną,wyrachowaną materialistką.Nie chciałaś nic dać a w zamian chciałabyś wszystko. Widzisz ,to tak jest w takich lodowych rodzinach,każdy ten chłód odczuwa a potem jakieś pretensje?Zapracowaliście na takie traktowanie i aż dziw ,że tak się traktujecie w tak katolickiej rodzinie.Zawsze uważałam,że te "najświętsze" osoby mają najgorsze charaktery w myśl zasady: żegna się przed figurą a diabła ma za skórą. Post "gość wczoraj " ,jak widzisz,oprócz głupoty dziadków jako jedyna widzę też twoje wyrachowanie.Jesteś po prostu straszna ,twoje dzieci tez takie będą.

Masakrą jest nie postępowanie dziadków ,masakrą jest ta cała chora rodzina ,która nie wytworzyła żadnych więzów a dzieci i wnuki chciałyby tylko brać. Ileż jest takich przypadków gdzie za takie zachowanie spadkodawca mówi ,prędzej oddam na przytułek niż zapiszę mojej rodzinie i wy właśnie tego doświadczacie.

ale co wy się dziwicie autorce? ja tu nie widze jakiegoś materializmu i wyrachowania,to dziadkowie są odpowiedzialni za wytworzenie więzi,nie wnukowie którzy w czasie gdy taka więz sie tworzy byli dziećmi. Co w tym jest dziwnego i wyrachowanego ze dziewczyna sie boi że będzie musiała zajmować sie dziadkami? z jakiej parafii? jej rodzice sami zapracowali na to co mają a dziadkowie moga to zniszczyc swoimi katolikimi debilizmami.Wynajmowaliscie kiedys mieszkanie w dużym mieście studiujac dziennie? Raczej nie,a juz na pewno zadne z was samo za to mieszkanie nie płaciło bo to niemozliwe.

jeśli już myślisz o spadku, to warto się dokładnie dowiedzieć, jak to działa. O ilę sie orientuję, twoja mama może się zrzec spadku, wówczas przechodzi na Ciebie i brata, ale bez długów. Od tego jednak jest prawnik.

Co do raka. Można go leczyć bardzo dużymi dawkami witaminy C. W internecie można poczytać nawet o wlewach dożylnych z witaminy C. Ponadto też ludzie leczą się pestkami gorzkimi moreli ponoć też skutkuje soda oczyszczona a takze olej konopny z pierwszego tłoczenia i należy przechowywać ten olej w lodówce. Też czytałam że babka leczyła ser biały twaróg 250 g i 5 łyżeczek oleju lnianego również z pierwszego tłoczenia i tak można codziennie sobie jedź do chleba na przykład dodać tam jeszcze coś co się lubi. I bardzo ważna sprawa to to że rak żywi się cukrem więc należy odstawić radykalnie cukier wszelkie słodycze cukier w napojach i tym podobne. Mi najtrudniej przyszło odstawienie cukru Bo jednak okazuje się że wszędzie słodycze są na każdym kroku. przerzucić się na warzywa owoce można pić też zioła typu pokrzywa nagietek, skrzyp polny i guzek brzozy zaparzam to sobie w termosie i piję na następny dzień 3 razy dziennie. Czytałam też że kurkuma i moringa mają też właściwości antynowotworowe oraz zielona herbata w przeciwieństwie do kawy która może powodować również raka bo jest palona a w trakcie palenia wytwarzają się jakieś rakotwórcze substancje podobnie jak niezdrowy jest grill bo też właśnie coś takiego na tej samej zasadzie czy rzeczy długo smażone