Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sąsiadka się czepia mojego dziecka

Polecane posty

Gość gość

W każdą niedziele jadę w odwiedziny do mojej matki, ale nigdy nie mogę się cieszyć tymi wizytami gdy są wakacje. Otóż gdy jest ciepło to wychodzę z mamą i z dzieckiem do jej ogrodu. Dziecko się bawi po swojemu a ja i mama rozmawiamy. Zazwyczaj jednak po godzinie czy dwóch do sąsiedniego ogrodu wychodzi sąsiadka i zza siatki wygląda na moje dziecko i zaczyna piertolić że jest za spokojne. Dodam że sama ma wnuczke diabła wcielonego więc uważa że taka jest norma u dzieci i ciągle słysze przytyki że dziecko mam za delikatne, za ciche, za spokojne, rozkminia z czego to może wynikać i szuka przyczyn równiez we mnie, że może ja go niewłasciwie traktuję, że może dziecko ma dzień organizowany nieodpowiednio. Dopytuje sie czy dziecko chodzi do przedszkola. Wymyśla że powinnam go siłą wypychać gdzies tam, żeby coś robił. W*****a mnie ta baba bo nie rozumie że dzieci dziedziczą charaker po rodzicach. Ja zawsze byłam spokojna więc dziecko odziedziczyło po mnie charakter. Sytuacji nie poprawia to że z moją mamą mieszka mój brat, z żoną i dwiema córkami. Mój brat i jego żona mają całkiem inne charaktery niż ja i ich córki również odziedziczyły po nich (szczególnie po bratowej) charakterki więc panuje tam straszny harmider. Notabene mój mąż jak do tego domu wpada z wizytą i te dzieciaki biegają i hałasują to szybko robi sie rozdrażniony i widać że ma ochote się na nie wydrzeć, patrzy żeby wracać do domu. Mniejsza z tym w każdym razie ta sąsiadka patrząc na głośne dzieci mojego brata przy nich czuje sie normą więc nie daje mi żyć i mojemu dziecku. Wiecie w*****a mnie to wszystko, bo u mojego dziecka w przedszkolu to nie jest żadna norma tylko dzieci są zróżnicowane, jedne są spokojne inne żywe. Dochodzi już do tego że na myśl o kolejnej wizycie u mojej matki kombinuję jakby tu oszczędzić sobie i dziecku wysłuchiwania tych pożal sie kazań jej sąsiadki. Mój syn nie jest głupi i słyszy co kto mówi. Ma to wpływ na jego nastrój i zabawę, a ta baba to ja wiem już co ona ma zamiar powiedzieć zanim jeszcze gębe otworzy i już jestem w****iona. Jej wnuczka jest koszmarna. Jesli możecie sobie wyobrazić diabła o blond włosach to jej wnuczka by mogła być wcieleniem tego wyobrażenia. Nawet sama sąsiadka tak ją określiła "nasza to jest szatan", ale mówi to z taką wyczuwalną dumą. Mnie uj strzela jak widze tego dzieciaka, jak wypuszcza ją do ogródka to ta mała zachowuje się jak pies wypuszczony ze smyczy. Nie mogę unikać wychodzenia na ogród bo raz że moje dziecko w domu ma mniej atrakcyjne środowisko do zabawy, a dwa ja też po to przyjeżdżam żeby sobie pobyć na świeżym powietrzu, trzy matka moje też by gadała czemu w domu siedzę zamiast na powietrzu, a jej nie mogę powiedzieć że to z powodu sąsiadki bo by było gadanie że jesteśmy aspołeczni. Najlepsze że gdybym ja coś powiedziała o tamtym ich dziecku to by było coś niedopuszczalnego możliwe że wybuchłaby kłótnia która by sie odbiła też na relacji mojej matki z tą sąsiadką bo są w najbliższej zażyłości spośród innych sąsiadek. No ale ja nie mam zwyczaju napieprzania na innych, uważam że to jest zwyczajnie niegrzeczne, więc się dziwie że inni tak swobodnie sobie to robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś od tego, żeby bronić swojego dziecka i kazać się babie zamknąć. Twoje dziecko na Ciebie liczy, na Twoją pomoc i obronę, a Ty jedynie żalisz się na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zacznie coś mówić o Twoim dziecku, to zmień temat. Zapytaj o jej zdrowie i... udawaj, że słuchasz ;-) Baba się nakręci, wygada i będzie spokój ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10/10, Twoje dziecko przeciez slyszy te gadanine. Powiedz to, co tutaj napisalas i zamknij usta sasiadce, ktorej nie prosisz o porade i ktora nie jest psychologiem. Twoje dziecko ani nie ma problemow, ani ich nie stwarza w przeciwienstwie do dzieci brata czy sasiadki. Te nieusluchane dzieci beda mialy problemy w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech się Pani zajmie własnym życiem, powtarzane za każdym razem. Jak mantra. Aż dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×