Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Razem a jednak oddzielnie

Polecane posty

Gość gość

Hej! Czytałam już tutaj o związkach na odległość ale wiadomo każdy przypadek jest inny. Jesteśmy z chłopakiem razem już 1,5 roku, oboje jesteśmy ze Szczecina ale on na studia kiedyś wyjechał do Warszawy i tam mieszka przeszło 10 lat. Ja zostałam w Szczecinie,tutaj mam rodzinę i pracę. Spotykamy się kilka razy w miesiącu, po kilka dni. Ale wiadomo takie życie nic nie wnosi i każdy żyje w swoim świecie. On tam ma mieszkanie, nieduże ale to zawsze coś, pracę i myśli o swoim interesie. Ja cóż mieszkam z rodzicami, do pracy dojeżdzam i tak jakoś czas mija. Mnie Warszawa jakoś specjalnie nie kręci ale coś trzeba postanowić. I tu jest pies pogrzebany. Ja jakoś specjalnie nie chce się tam przenosić bo żadne z nas nie ma tam rodziny, pod pewnymi względami może by było lepiej ale nie uśmiecha mi się zaczynać wszystkiego od początku w nowym miesjcu. On twierdzi że go nie kocham skoro tak mówię, stawiam swoją rodzinę nad rodziną którą możemy razem stworzyć. Szczerze mówiąc ja po prostu się boję że tam się będę źle czuła. Tu zostawię swój mały świat a tam co?? Sami bez nikogo? On próbował szukać pracy, bo chciał wrócić do Szczecina ale nic nie znalazł.Każda rozmowa schodzi na temat przeprowadzki, Była propozycja że ja się tam przeniosę w czerwcu, gdy skończy mi się umowa ale stchórzyłam i zostałam. On jest fajny facet, mądry, troskliwy, ze świecą takiego szukać. Ta sytuacja mnie dobija, ciężko jest żyć tak na odległość a z drugiej strony zaczynać wszystko od nowa? Sama się już w tym pogubiłam, strach jest chyba złym doradcą, nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterman
Załóż sobie np pół roku na oswojenie się z tamtym klimatem. Co masz w Szczecinie oprócz rodziny? Rodzinę możesz odwiedzać ,są maile,internet itd,ale pracę trzeba znaleźć. Do tego razem łatwiej jest . Zasiedzisz się w Szczecinie ,znajdziesz coś co będzie,ale perspektyw może z tego nie być żadnych . Oczywiście w Warszawie tez tak może być,ale nie będziesz sobie w brodę pluć ,że straciłaś okazję,faceta (on ma tam pracę ?Wtedy ciężko ,aby chciał wrócić do Szczecina i zaczynać od nowa )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
waterman Dzięki za odzew:-) Może i masz rację, faktycznie jak zostanę tutaj to się zasiądę na amen i zostanę sama. Gdy myślę że lepiej może było by się rozstać to płakać mi się chce. Znamy się już jakiś czas, wiemy kto jaki jest i akceptujemy swoje wady i zalety. Nigdy nie byłam fanką zmian, jak chodzę po swoim mieście to znam każdy kąt, gdzie spojrzę tam znajome miesjca, wspomnienia z nimi związane. A Warszawa? Obca, zimna, każdy gdzieś pędzi, ludzie się nie znają. Taka wielka betonowa klatka. Może jestem głupia że nie poterafię machnąć ręką, rzucić to co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterman
Jeśli stoisz ,to ...cofasz się . Skąd wiesz,że znajdując coś w Warszawie ostatecznie nie traficie do Szczecina ,Wrocławia itd itd? Dziś ciężko o pracę na miejscu (stolica to inne tematy,siedziby firm itd) ,z zasady wczesniej ,czy później trafisz do innego miasta z nakazu ;) lub w wyniku znalezienia lepiej płatnej pracy . Wielu ludzi wyjechało z miejsca zamieszkania,gdzie znali każdy kąt i ..poradzili sobie ,bo musieli ,a nie mieli nikogo koło siebie,a tym masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy człowiek był młodszy to zawsze się dziwiłam że jak to nie można pracować na miejscu, mieć wszystko jak się chce. Niestety życie weryfikuje. Nigdy nie pomyślałam że wyprowadze się ze szczecina, ale albo się przeprowadzę albo rozstanie bo takie życie to strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lajf is brutal.Ciekaw co wyszło autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak macie od długiego już czasu dobre relacje to proponuję nie psuć tego przez jakąś głupotę. Moi znajomi byli taką "korespondencyjną" parą z różnych miast. Na początku on do niej dojeżdżał tylko na weekendy, po ładnych kilku latach oprócz weekendów dojeżdża do niej co 2gi dzień. I tak już trwają w zgodzie ponad 10 lat, jak stare dobre małżeństwo. W planach mają w końcu zamieszkać razem. Czego im serdecznie życzę i aby im się układało dobrze ze sobą forever. Mnie nic w życiu nie wyszło, nawet włosy więc niech chociaż im się ułoży, zasługują na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale Cie rozumiem... jestem bardzo podobna do Ciebie...przywiązuje się do miejsc itp. Dlatego proponuję zaryzykować a w Warszawie napewno będziesz mogła stworzyć dużo nowych wspomnień z człowiekiem którego kochasz !! Życzę powodzenia i daj nam znać jak wam się układa i co postanowiłas !! Buziaki ;** Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×