Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bado123

Podwożenie dziewczyny do pracy

Polecane posty

Gość Bado123

Mieszkam z dziewczyną rok i praktycznie zawsze podwożę ja do pracy a potem przyjeżdżam po nią i jedziemy razem do domu. Dla mnie to strata ok 40 - 60 min dziennie, ale dałoby się to jeszcze zrozumieć gdyby nie to że ona oczekuję czasami że skończy pracę a ja zaraz się pojawię żeby ją odwieść. Ona pracuje od godz 8:30, więc ja w pracy jestem ok 9.00 - 9.20 potem muszę siedzieć 8 godzin ale przeważnie wyjdę wcześniej żeby nie czekała, wiec przyjeżdżam po nią ok 17:00-17:30 bo jeszcze muszę do niej dojechać. Wszystko byłoby może OK gdyby nie narzekała czemu czasami siedzę "dłużej" w pracy mimo iż nie jest to często nawet 7,5 godziny. Dzisiaj znowu narzekała rano, że nie podoba jej się to że tak mało z nią spędzam czasu ( ograniczyłem kontakty z kolegami do ok 1 razu na 2-3 tygodnie, z rodzicami się widzę raz na miesiąc, siłownia też już tylko raz w tygodniu). A ja sam widzę że rano wyjadę o 8 do pracy, wrócę o 17:30 to faktycznie tak jest ale przecież co mam zrobić, jak ja muszę podwozić i pracować tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wożenie jej do pracy nie jest Twoim obowiązkiem no chyba że jest upośledzona/niepełnosprawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bado123
No niby wiem o tym, ale trochę mi głupio jej odmówić. Ona gotuje ( ja jej trochę w tym pomagam i zmywam), więc dlatego chciałem jej trochę ułatwić życie. Ale niestety po tym jak zaczęła mnie traktować jak taksówkę, to trochę źle się z tym czuję, szczególnie jak ma pretensje że tak późno wracam (... z nią) do domu i że mało czasu spędzamy, a ona musi na mnie czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak mojego byłego prosiłam raz na 3 tygodnie czy na miesiąc żeby mnie z córką zawiózł do dentysty albo odebrał nas z dworca albo gdy komczylam prace o 18.30 a padało i było ciemno a on mieszkał 5 minut autem od mojej pracy to słyszałam że on nie jest taksówką i są autobusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie może inaczej dojechać? Np.autobusem? Jeśli tak, to niech jeździ sama. Dziwi mnie jej postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracujesz tylko 7.5 godziny i nie masz czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Pracujesz tylko 7.5 godziny i nie masz czasu? konczy wczesniej zeby zdążyć po dziewczynę....nie chciałabym mieć takiego pracownika!!! Ta Twoja panna to jakaś księżniczka, przecież wy naokrągło jestescie razem, to jakies chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bado123
Mogłaby jeździć autobusem - nawet miałaby dobry dojazd i wychodziłoby ok 10 minut dłużej niż ze mną, a ja byłbym szybciej w pracy i nie narażałbym się szefostwu tym ze się spóźniam i szybciej wychodzę. No ale ona mi mówi że dlaczego ja miałbym "wozić swoją d..ę skoro ona musi autobusem". Wczoraj zrobiła mi jazdę za to że wieczorem tłumaczyłem jakieś teksty mamie z angielskiego - "na mamusie to poświęcam czas a na nią nie" i naczynia nie pozmywane. Kocham ją ale mam już naprawdę tego wszystkiego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czyja to wina ze zwiazales sie z zazdrosna egoistyczna idiotka? Twoja czy nasza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po prostu bym jej na ostro powiedział ze masz tego dość i niech kupi sama sobie auto i je utrzyma, a najlepiej niech ciebie jeszcze podwozi do pracy :) Ale nawet jak ten problem rozwiążesz, to przy takim podejściu do życia, to zamęczy Cie innymi problemami. Moim zdaniem, to najlepiej uciekaj gdzie pieprz rośnie i daj sobie z nią spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co twój szef na to, ze spóźniasz sie i wcześniej wychodzisz z pracy? Przeciez posada moze przez to byc zagrożona, czasem w nagłych wypadkach mozna sie wcześniej zwolnić, ale tak na codzień to raczej złe widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jej nie potrafisz powiedzec, ze niestety nie mozesz jej podwozic, bo szef ci wytknal, ze sie spozniasz do pracy i niw yrabiasz wszytskich godzin? Powiedz, ze musi zaczac jezdzic autobusem, to i szef nie bedzie mial pretensji i wy bedziecie spedzac razem wiecej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się dziwie że mogłes dostosowac do niej swoje godziny pracy i w dodatku wychodzić wcześniej, jak to możliwe? Jesteś dla siebie szefem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×