Jak normalni mężczyźni znajdują kobiety?

Pytam jako facet upośledzony pod wzgledem kontaktów z płcią przeciwną. Jak inni to robią? Gdzie spotykaja kobiety? Próbują z każdą aż im się w końcu uda? No jak?

idom se ulicom i znajdujom, zalezy tesz ktura latarnia

up

W szkole/na studiach/w pracy/na imprezie u znajomych/na wakacjach/na weselach....

w internecie :)

tutaj znajdujom https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_XZ0W13Pm4tCbMcE3YzqtE7YNkHtiNQ5Z.jpg

Internet nie!Nie polecam ani kobietom ani mężczyznom.Sami wykolejeńcy życiowi.Wydaje mi się,że normalni ludzie w realu potrafią.

Ale jak? I czemu ja tego nie potrafię? Nie jestem jakimś goblinem, wychodzę z domu, pracuję, do szkoły teź kiedyś chodziłem.

Sam napisałeś że masz problemy z kontaktami z płcią przeciwną czyli problem tkwi w tobie, a nie w otoczeniu.

Jak więc robi to normalny facet? Gada sobie z jakąs dziewczyną w pracy/szkole/gdziekolwiek i pyta "hej, fajnie się nam rozmawia, jesteś ciekawą osobą, pójdziesz ze mną na kawę i ciastko?"?

Najpierw gada się jak z kolegą, a potem jak zaiskrzy to może być z tego coś więcej. Nigdy nie miałeś koleżanek?

Tez bym chciala wiedziec. I zeby mnie w koncu znalazl:)

"Najpierw gada się jak z kolegą, a potem jak zaiskrzy to może być z tego coś więcej. Nigdy nie miałeś koleżanek?" Ja zawsze gadam jak z kolegą, i to chyba mój problem, bo jak ma wtedy zaiskrzyć? Przecież nie chciałbym żeby zaiskrzyło miedzy mną i innym facetem, więc traktując w ten sposób kobietę stawiam się automatycznie na przegranej pozycji. Zostaje kolegą najwyżej. Ale jak mam w takim razie rozmawiać?

w klubie sportowym

Carycka Tylko go nie spław jak się odezwie

up

JA nigdy nie miałem nawet zwyczajnych koleżanek.

Ja chodzę na studia aktualnie i jakoś nikogo nie znajduje.

Tam pary są ale jakoś spoza studiów mają drugie połówki. A ja biedny taki chodzę po tej szkole, wypatruje dziewczyny i nie znajduje pomimo najszczerszych chęci.