okradanie i przekręty w miejcu pracy przez teściową, gdzie zgłosić?????????

witam moja teściowa jest dyrektorką w szkole, od paru lat dostaje dotacje na remonty , sprzęt, większość rzeczy trafia do jej domu. czyli kupuje towar do szkoły a 200 m paneli, płytek, farb ginie i wymienia sobie w swoim domu, kradnie produkty do czyszczenia, które jej starczają od wakacji do wakacji, tego jest multum. zasłonki, firanki, odkurzacze, wszystko co jest kupowane na szkołe znajduje się w jej domu, może nie do końca wszystko ale część jest kradziona. laptopy kupowane do szkoły za 5 tys lądują u niej w domu a ona odkupuje dzieciom takie za 1200zł. sprzęty do boiska czyli kosiarki, podkaszarki.. itd., itd., myśle , ze jakies 50 tys spokojnie się nachapała... kamerki szkolne ma na domu założone. gdzie to zgłosić?? kobieta nasłała na mnie pomoc społeczną bo widziała nas z dzieckiem na chrzcinach znajomych i oboje symbolicznie wypiliśmy, a jesteśmy normalną rodziną, nie daruje jej tego. ktoś pomoże???

poprawiam, że wypiliśmy ja i mąż , dziecko było z nami, żeby nie było , że ja z dzieckiem piłam :) ale nikt pijany nie był, taksówką do domu wracaliśmy więc pod wpływem też nikt nie kierował..

taqkie wały by nie przeszły. fantazjujesz. a jak przeszły to musi miec plecy i papiery na wszystko lewe faktury zawyżone rachunki po znajomości itd. wszystko trafia w drugi obieg o tym tez musi wiedziec co najmniej lokalny komendant. musiałbys zadrzec z wieloma ludźmi. fakt, że donosi do opieki świadczy o tym ze z nimi tez trzyma sztame. musiałbyś miec twarde dowody i znaleźć kilku sojuszników. możesz tez zastsowac prowokacje i kupic od niej cos co było dla szkoły o ile jest na tyle jepnięta żeby sama tym handlowac

czyli z cała pewnościa ma odbiorców na te dobra a pewnie tęż przewalaja razem z burmistrzem kase na zamówienia publiczne z przetargów itd. to jest normalka wszyscy na górze w każdych urzędach łacznie z policją o tym wiedza i z tego zyją.

tam sie nie trafiają przypadkowi ludzie. a jak sie trafiaja to szybko sie takich usuwa.

zresztą same dotacje to też przewał. to wszstko kooorfa jeden wielki przewał ąz mnie dziwi ze komus to przewalanie wychodzi w bilansie na plus

Ale fantazjujesz autorko, głupi może na to się nabierze. Ja, woźna szkolna twierdzę, że jesteś głupia tworząc takie ściemy.

nie, nie fantazjuje, widziałam na własne oczy, bo jej osobisty maż te remonty wykonywał, mimo iż najbliższa rodzina nie może, on dawał konkurencyjne wyceny i robote bral, a potem doliczał sobie więcej 20 tys za remont, nikt o tym nie wie i to jest pewne, do dziś wiem, ze ma ona na strychu około 200m paneli, kilka pudełek farb, wiem bo żyłam z nią dobrze i widziałam , dużo opowiadał mi mój mąz, położone w domu panele i płytki są za szkolne pieniądze. nikt nigdy tego nie sprawdzal, szło to w ten sposób ona kupila paneli założmy 400m , a zabierała 100 , nikt tego nigdy nie kontrolował, przecież nikt nie wejdzie z miarką na szkole i nie będzie liczyl paneli po salach, ae powinien !!! laptopy to jest taka bajka, ze nawet nam proponowala , żeby kupic jej za 1200 a ona nam da taki za 5 tys, innek osobie z rodziny ostatnio sprzedala podkaszarke za jakies nędzne pieniądze, bo wyniosła ją ze szkoły, ba ona ma nawet garnki warte 1500 tys w domu, jej najlepsza przyjaciólką jest sekretarka i ona razem z nia kompbinuje, tez ma podmienionego laptopa, kiedyś się smialy , ze brakuje im jednego na stanie i żeby wpisać jakiś tam.. i plecy to może i ona ma ale nikt nie wie o tym co robi, nikt!! jestem tego pewna bo nie raz slyszalam, ze aby tylko się ie wydało aby nikomu nie mówic, więc co mam z tym zrobić, inspekcja pracy, urząd skarbowy.... ?????????

swoje fantazje zgłaszaj na policję

droga pani woźno, nie zapominaj że dyrektorka ma klucze do szkoły i na teren szkoy, ty mało wiesz w takim razie, moja teściowa to woźne w wakacje wypuszczała o 15 aby więcej rzeczy do samocodu zapakować aby wo xne nie widziały, poza tym pomyśl trochę, remonty wykonywał mąż, zabierał panele niby na zwrot do sklepu a jechały z nim do domciu..

szukasz zemsty, zgłoś na policję, wnikliwie przyjrza sprawę. Ale pamiętaj, że Ty też możesz być pociągnięta do odpowiedzialności za pomówienia i składania nieprawdziwych informacji. Kij ma dwa końce, nie wiadomo którym oberwiesz.

właśnie tego się obawiam, bo chciałabym zglosic anonimowo, ale swego czasu pracowlam w tej szkole i boje się , ze mogę mieć problemy dlaczego wcześniej tego nie zglosilam

droga pani woźno, nie zapominaj że dyrektorka ma klucze do szkoły i na teren szkoy, ty mało wiesz w takim razie, moja teściowa to woźne w wakacje wypuszczała o 15 aby więcej rzeczy do samocodu zapakować aby wo xne nie widziały, poza tym pomyśl trochę, remonty vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Woźna nie musi wiedzieć kto kradnie, woźna musi zawiadomić dyrekcję co zginęło, czego brakuje. Czy ty myślisz, że woźne, sprzątaczki, sekretarki to idiotki? Zastanów się kobieto nad sobą. Masz podejrzenia, zgłaszaj na policję, ale z nas kafeterianek nie rób idiotek. Sama jesteś durna, to nie znaczy, że my też zdurniałyśmy.

gimnazjalistko, takie sprawy zgłasza się na policję, nie wiedziałaś? po podstawówce to pewnie człowiek jeszcze nie kuma, ale gimnazjum i taka wtopa?

na policje? a mi się wydaje , ze na policje musiałabym podac konkretne miejsce , co zginelo, tu raczej trzeb byłoby zglosic gdzies indziej , żeby tylko rzucic hasło tylko nie wiem do jakiej instytucji. ogólnie rzecz biorąc to mam na nia więcej haków, mogłabym ja puścic z torbami bo nie tylko w szkole robi przekręty

to moze być prawda, moja szefowa też robi takie przewały, kupuje na firmę telewizor, laptop, wiezę i zabiera do domu a do firmy przynosi z domu używane i jeszcze się żmieje, że kto to sprawdzi, jak ma fakturę na firmę i na fakturze nie ma parametrów telewizora czu komputera tylko nazwa. Tak samo kupiła napoje na fV na firmę za 800 zł niby na konferencję, a wzięła do domu.

autorko musisz to zgłosić do urzedu kontroli skarbowej :)