Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dajecie klapsy ale szczerze

Polecane posty

Gość gość

Dajecie czasem klapsy swoim dzieciom, powiedzmy do 5 roku życia? Nie chodzie o lanie, ale o taki klap jak np wasz 2 latek po raz 50 ty po mimo wcześniejszych upomnien, wywala wszystko z szuflady, albo krzyczy i piszczy ot tak dla zabawy, pomimo upomnienia, aby nie krzyczał. Albo jak wasz 5 latek robi sceny w sklepie bo chcę zabawkę, kładzie się na ziemi, albo kopie was po kostkach bo chcę wymusić zakup. Dajecie wtedy klaspsa dla opamiętania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! Ja bylam bita i strasznie balam sie matki, nigdy nie poszlam do niej z zadnym problemem. 13 lat mialam gdy pewien czlowiek sila zmusil do wspolzycia, tak bardzo sie balam ze sie nie przyznalam. Corka ma12 lat, jak kazde dzieckovma swoje kaprysy i nastroje, od zawsze tlumacze, nigdy nie uderzylam. Bicie dziecka to oznaka slabosci, a skoro chcialam byc mama, to musze wypic to dobre i to skisle mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się zdarza właśnie dlatego ze jestem czasem bezsilna a dziecko ewidentnie robi coś złośliwie lub jest szansa ze zrobi sobie krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 latek i 3 latek klapsa jeszcze nie dostali, choć szczerze powiem kilka razy dostali lekko po łapkach np. Jak wyciągali ręce po kubek z gorącą kawą albo kręcili gazem czy cokolwiek innego o czym 100 razy wcześniej mówiłam, że mają tak nie robić,bo to niebezpieczne. Scen w sklepie nie było nigdy. Kiedyś syn mi uciekł na ulicę to go siłą pod pachę wzięłam, posadziłam na chodniku i tak nawrzeszczałam, że do dziś mi wstyd,ze tak mi nerwy puściły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jak wasze dziecko po raz n ty chce złapać za gorąca szklankę z herbatą? Mówienie raz drugi, setny, ale ono koniecznie chce dotknąć szklanki?dziecko że miesiące skończy 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostał 2 razy klapsa w mojej złości: / kilka razy dostał po łapkach. Bardzo tego żałuję i postanowiłam nie karać cieleśnie bo to najgorsze co można zrobić dziecku. Mam 3.5 latka dużo tłumaczę jak nie słucha daje ostrzeżenie ze np zabieram jakąś zabawkę. Jak nie posłucha to mu zabieram. Jest ryk ale po wszystkim tłumaczę dlaczego tak zrobiłam. Mnie mama biła w złości. Odreagowała na nas to co robiła jej moja babcia. Ja postanowiłam być lepsza matka. I myślę że miłością zdziała się więcej niż agresja. Popełniam błędy jak każdy rodzic i uczę się na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odczuwam takiej potrzeby, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś może zabrać szklankę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak złapie gorącą szklankę to się sparzy, więcej nie złapie. Nie mówię - jak sobie wyleje wrzątek na głowę, ale skoro jesteś żeby dać klapsa, top możesz też kontrolować czy tylko łapie czy już ściąga. A czy ja daje klapsy? Nie, nigdy nie poczułam takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robicie, jak dziecko wyje?Nie uderzyło się, nic go nie boli, ale normalnie wyje, bo chce akurato ten samochodzik, bo koniecznie chce zajrzeć mamie do torebki, bo chce się bawić komórka, bo chce koniecznie wyjść boso na balkon a jest 12 stopni, i wyje i wyje. Albo jak nie chce się ubierać. Albo nie chce się klasc spać wieczorem-na wszystko jest jedna reakcja wycie? Może klaps bo je uspokoił. Bo rodzice albo udają że tego nie widzą, tzn nie zwracają uwagi na wycie, albo dają mu abawke dla wiernego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jak załącza syrene bez głębszego powodu to najpierw proszę żeby był cicho, potem biorę na ręce i przytulam, jak potrm juz ryczy bo nie chce zejsc z rak to nie zwracam uwagi na placz tylko odwracam jego uwagę. Z tą szklanka to u mnie jest to samo i z reguły jak nie mogę dolecieć to dre się "nie" i wtedy cofa łapkę. Klapsy zdarzyły się 2razy w sytuacji z otwieraniem piekarnika i przy grzebaniu w kablach. Tu nie jestem w stanie tego usunąć a prośby nie zawsze działają wręcz są wysmiane a źle zachowanie potegowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio uważasz że klaps je uciszy? Czy raczej bardziej to rozzlosci :/ w takich sytuacjach przytulam dziecko i mówię że trzeba mamusi pokazać lub powiedzieć to mamusia zawsze pomoże. A jak nie daje się dotknąć to wtedy czekam obok i jak sieuspokoi to wtedy sa tułaczki i tłumaczenie. Pamiętaj że agresja rodzi agresję. A dziecko nie radzi sobie z emocjami stąd to wycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyje to wyje, w końcu się zmęczy. Mam bić dziecko bo wyje lub łapie za szklankę? Z Tobą jest cóż nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesssssusie miałaś 13 lat jak cię zgwałcił? :( powiedziałaś o ty kiedykolwiek komuś? przcież byłas dzieckiem, współczuję, nie wyobrażam sobie że ktoś krzywdzu moje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Córka ma 3 lata. Gdy się urodziła nie byłam przekonana, ale jak dotąd odpukać wszystkie te łagodne metody jakoś ją uspokajały (tłumaczenie, przytulanie, czasem zostawienie ja samej sobie na chwilę). Teraz już sporo rozumie, ale kiedy była całkiem malutka to po prostu nie dawałam jej dostępu do np. szuflady (jeśli widziałam że chce się nią obsesyjnie bawić, zatykałam gniazdka itp.). Jeśli jest za mała żeby zrozumieć tłumaczenie, to nie powinna z takimi niebezpiecznymi rzeczami sama przebywać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otworzenie piekarnika trwa 2sekundy jak jesteś w tym momencie odwrócona tyłem to tragedia gotowa jeśli piec jest nagrzany. Dlatego dziecko musi zrozumieć ze to co robi jest zle i musi słuchać co się mówi. A jak bezczelnie się śmieje i robi swoje to dostaje klapsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dziecko uczy sie pokazujac mu. Przyklad z goracym kubkiem, po puerwsze nie kladzie sie wrzatku w zasiegu rak dziecka, po drugie jak juz koniecznie musi tam stac to ... " to jest goracem zrobisz sobie krzywde, jak nie bedziesz uwazac, dotknij tu" - i niech dotknie ,cieplo czuc przez szklanke- dziecko nawet dwuletnie nie jest glupie. Tak samo z piekarnikiem, czuc cieplo przez szybe, czy nawet delikatnie uchylic i pozwolic sprawdzic ze w srodku goraco. Moja corka byla bardzo *****iwa i ciekawska, jak tylko nauczyla sie chodzic to wspinala sie gdzie sie tylko da. Zawsze wszystko tlumaczylam, pokazywalam i ostrzegalam, nigdy nie zrobila sobie krzywdy. Na autko w sklepie prosta metoda- nie mam tyle pieniazkow, ale wezmiemy innym razem, gdy bede miala wiecej. Za kilkulatek chwile zapomni i po klopocie. Z reszta nigdy nie zdarzyla mi sie panika i histeria. Teraz corka jest juz duza , jak bardzo cos chce to mowie ze ma swoje pueniazki w skarbonce , niech sobie kupi..ale zawsze ze zbiera na cos ciekawszego,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×