Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co on chce przez to pokazać?

Polecane posty

Gość gość

Proszę o szczere opinie na poniżej opisane sytuację. Otóż wstyd się przyznać ale mój facet wykańczanie mnie tym jak się do mnie zwraca, kiedyś mówił na mnie ładnie tj.Skarbie,Kochanie, Drabinka (jestem wysoka ;-)) a od około półtora roku mówi do mnie buldog, amstaff, szczurze, szczurik(z żadnej strony nie przypominam), grubson,tlusya (wcale nie jestem gruba i nigdy nie byłam), krytykuje mój nos(jest dosyć duży ale nie jest krzywy), nieraz.mówiłam mu,że mi to się nie podoba. Nieraz płakałam ale on mówi,że to żarty i dalej swoje. Upominalam go,że nie bawią mnie takie żarty ale on dalej swoje Czasami w złości jak tam znowu zacznie do mnie mówić, to mówię,że kogoś sobie znajdę, kto mnie posłanie, że go zdradzę żeby mu pokazać że nie źle robi tak brzydko się zwracając do mnie. Nie wiem jak mu przemówić raz a porządnie żeby już tak do mnie nie mówił. To, że jest niedojrzaly emocjonalnie to już się właśnie o tym przekonałam ale nie ma prawa mnie tak traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto mnie poszanuje *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,wiem wstyd ale to nie prowokacja Zamierzam pokazać Wasze wypowiedzi mojemu facetowi może mu się wstyd zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co by nie zrobił i jak by Cie nie nazwał i tak go nie zostawisz. Cóż, niektóre kobiety nie mają godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty do niego zacznij mowić ze jest gruby , świnka , słoń itd, i sprawdzisz czy bedzie Sie fajnie czuł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież on Cię nie szanuje jeśli tak mówi. To NIE JEST śmieszne. Śmieszny to jest on ze swoją dziecinną gadką. Odgryzanie też nic nie da, ale może zapytaj jak on by się czuł gdybyś Ty nazywała go grubym prosiakiem albo zgniłym pomidorem albo zabaweczką albo hm małą dziecinką lub głupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ośmiesz go przy znajomych , moze przestanie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy ludziach mów do niego: pajacu, baranie, wieprzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodalabym jeszcze mikrusie,miękka fajo,rogaczu i miernoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesli Ci to przeszkadza to moze warto przetłumaczyć mu na spokojnie ze to nie jest fajne. Jesli chodzi o rady innych którzy tu wypisują ze nie masz godności albo on Cie nie szanuje. Otóż nie do końca. Nie znam Twojego faceta ale znam swojego i moj tez mi czasami dogryza jakimiś "żarcikami" ktore kompletnie nie sa śmieszne. Nie jest chamem czy prostakiem tylko to taki typ. To nie jest kwestia braku szacunku moim zdaniem tylko jak sama powiedziałaś oni sa po prostu dziecinni. Dla nich to jest śmieszne o jeszcze okazują niezrozumienie dlaczego nie śmieszy to Ciebie. Nie dam Ci żadnej rady bo żadna nie działa :) rozmowa pewnie pomoże ale na chwile bo charakteru nie zmienisz. Pamietam ze kiedyś miałam taka sytuacje ze swoim ze lekko sie z niego naśmiewałam ze urósł mu brzuch i rzeczywiście pózniej powiedział mi ze mu sie to nie podobało i żebym przestała. Ja przestałam on nie. Teraz dogryzamy sobie oboje. Czasami pytam go dlaczego on do mnie tak mowi na co odpowiada ze uczy mnie dystansu (jakby to było potrzebne)... mnie tez to irytuje. Czasem bardziej czasem mniej a czasami w ogole tego nie słucham i ignoruje. Spróbuj. Ogólnie albo odpalać mu tym samym byle z klasa albo zrobimy terapie szokowa i nie odzywaj sie przez pare dni przy czym wytłumacz dlaczego bo on sie nie domyśli. Ostatnio jeden mężczyzna powiedział mi ze oni dojrzewała dopiero po 40stce także jeszcze sie trzeba chwile przemęczyć :) i nie wiem jak jest z Twoim ale moj na przykład nigdy nie mowi do mnie czegoś "niemiłego" kiedy jesteśmy w towarzystwie, droczenie jest tylko sam na sam wiec chyba mi to jakos specjalnie nie przeszkadza chociaz jak zaznaczyłam to nie sa jakies hardcorowe teksty czy wyzwiska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×