Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość ewcia a a

Niedziela popsuta przez meza ..dot tez pracy

Polecane posty

Gość gość ewcia a a

Maz ma firme z tesciem i ze swoim bratem. Maz wiedzial ze ciezko bylo mi znalesc prace w dogodnych godzinach... Tzn widzial ze np.pracowalam na dwid zmiany i bylo trudno z dziecmi.,bo musialam znalesc opiekunke ktora brala 700zl.a ja zarabialam 1400 ... Zanim ta ich firma sie rozkrecila to obiecywal mi ,ze ja bede tam w biurze,ze wkoncu bede miala dobre godz.pracy itd. Pewnego dnia swiat mi sie zawalil,ryczalam pol nocy ... bo tego dnia bylam akurat na drugiej zmianie u mnie,dzieci z opiekunka,ja zmeczona i dowiedzialam sie ze tam w firmie meza on i jego ojciec zatrudnili taka kuzynke meza do pracy...maz tlumaczyl ze to byla decyzja jego ojca i ze ja mam prace ,a tamta nie miala I miesiac od tego jak ja zatrudnili to zatrudnili tez zone brata meza jako sprzataczke dwa razy w tyg.za jeden raz- 3 h pracy dostaje ona 100zl A ja stracilam tamta moja prace na dwie zmiany ...umowa sie skonczyla i dyrektorka powiedziala ze ja chcialam za duzo pierwszych zmian. Mowilam z placzem do meza ze teraz nie mam pracy,ze mogl mi zalatwic to sprzatanie u nich....bym mogla przyjsc w takich godz.jakie by pasowaly itp... To juz to bylo zajete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewciaa a
I tak jest,ze bracia meza zalatwili w firmie rodzinnej prace swoim zonom a moj maz mi nie. Pozwalal mi nawet na to by jakas inna za 3h pracy dostala 100zl....a ja za u kogos sprzatala fabryke za 8 h na godz przez 5 h....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewciaa aw
Najbardziej boli mnie to ,ze maz tak mnie traktuje....planuje budowe domu,ja studiuje weekendowo i wiedzial ze potrzebujemy pieniedzy to te pieniadze daje innym mimo,ze zanim firma powstala to mi obiecYwal... Dzis klotnia bO zaproponowal mi ,ze moge sie sprzataniem wymieniac z ta dziewczyna raz ona raz ja...ale ona zla ,bo zarobi mniej a ja max 300 na mies. Dodam ze tamta ma prace w b u t i k u.nie ma dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pracy w biurze się nie nadajesz, bo nie potrafisz pisać poprawnie. Nie dziwię się, że zatrudnili kogoś innego. A sprzątanie? Przecież to źle wpłynie na wizerunek firmy, że żona szefa pracuje tam jako sprzątaczka. Pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij swoj chaos w pisaniu po pierwsze. Skoro maz cie nie docenia i uwaza, ze sie "nie nadajesz" to moze ma jakies podstawy do tego ? Moze jego rodzina ciebie nie chce ? Odpowiedzialas sobie na te pytania ? Bo skoro maz niby chcialby cie zatrudnic to taki z niego tam szef jak z koziej dopy traba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz ma cie w dopie i tyle. G go obchodzi twoja praca najwidoczniej masz radzic sobie sama. Radz sobie z wzajemnoscia niech on tez nie moze na ciebie liczyc. Z drugiej strony moze jestes nieodpowiedzialna ? Nie chca takiej moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bac ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby zatrudnili ciebie a nie zonę brata męża to by była awantura, dlaczego ciebie a nie ją. Wspólna praca potrafi czasem bardzo popsuć relacje między małżonkami, więc lepiej poszukaj czegoś innego. Podzielam zdanie poprzedniczek - do pracy biurowej to ty się niestety nie nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ci, widocznie zatrudnił kochankę, po wuj mu rozmnażająca się jak królica baba żeby go pilnowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewciaa ae
Pisalam ten tekst chaotycznie,bo pisany w nerwach i na telefonie. Nie jestem wcale gorsza w niczym od tej ktora pracuje tam w biurze,a co dopiero w sprzataniu.... Przeciez sprzatalabym tam gdy nie byloby pracownikow i nikt by nie wiedzial o tym. Po drugie jakos maz nie mial wstydu jak sprzatalam u kogos innego i to w dodatku tam mogl mnie ktos znajomy zobaczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz ma cie w zadku najwidoczniej. Musisz sobie sama radzic. Jak ty to odbierasz ? Ze w czym jest przeszkoda ? Ty ich znasz my nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewciaa ae
Jest mi bardzo przykro i mam wielki zal do niego. W srode jakos wspomnialam jemu,ze skoro tamta ma prace w b u t i ku itd.to moze ja tam bede sprzatala.... to dzis mi oznajmil ze moge tam sprzatac ale t y lko 2 razy w miesiacu ...bo tamta dziewczyna nie zostawi tego mi... Ze ja poprosili pierwsza i nie maja podstaw do tego by j ej podziekowac ... W piatek bylam u niej tam gdzie ona pracuje ,bo kupowalam dla dzieci tam buty i ona jakas niemila byla,ze ja jej fuche chce przejac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie chcieli Cie tam. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewciaa a
Studiuje weekendowo,maz mi nie pomaga przy dzieciach,sama sobie radze ,nie spedza z nimi czasu ,pracuje po 12 h a jak ma wolne to gra na kompie,gdy znajduje prace to musialabym znalesc opiekunke do dzieci ,bo czesto choruja a gdy sa zdrowi to od 16stej nie moga byc sami. Przerabialam to i oddawalam pol wyplaty. Maz dal mi na prawo jazdy i na studia ald to wypomina. Na przyjeciach czuje sie zle....wszyscy w tej firmie pracuja a ja mam tam zakaz wstepu.... mimo ze zanim ta firma powstaala maz obiecywal mi prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewciaa
Na przyjeciach rodzinnych te dziewczyny wiedza co tam w ich pracy slychac itd a ja milcze i mam tylko zal ze to co bylo mi obiecane dostaly inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wszystko ok w twoim malzenstwie ? Ja mam wrazenie, ze cb tam nikt nie chce wlacznie z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, gosc wyzej ma racje, nie chca Cie tam i maz ma tez Cie gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dzieci maja lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewciaa
NO ale gdyby mnie nie chcieli to po co by budowal teraz ten dom i po co by ten kredyt na dom bral itd...? Jesliby byl ze mnie niezadowolony to juz by sie rozstal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to siedz w domu i bierz kasę od męża ,proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale po co ty chcesz tam pracować? teraz pracy jest duzo . Wez sobie cos sama poszukaj. Piszesz ze maz nie zajmuje sie dziećmi to kto zostaje z nimi jak jesteś w szkole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze facet chce miec swoją kobitę w firmie ,tak jest gdy np zawsze pracowali razem i stanowią duet zgrany,w innych przypadkach sa obawy ,poza tym nie możesz być na stanowisku poziom 0 gdy on szef

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: ty i praca w biurze? Pierwszy z brzegu blad, ktory znalazlam rzucając okiem na twoje wypowiedzi - "znalesc". I wiesz co? Nigdy nie chcialabym pracować w tym samym miejscu co moj maz. Trzeba zachowac odrobine higieny psychicznej, a nie w domu razem, w weekend razem i w pracy razem. Po drugie: ty na serio tak rozpaczasz nad 300 zl, ktorych nie zarobisz w rodzinnej firmie?! Idz do normalnej pracy, gdzie nie bedziesz zdana na laske i nielaske rodziny meza. Zarobisz jakies sensowne pieniadze i wyjdziesz do ludzi. Przepraszam, ale zachowujesz sie jak rozhisteryzowana nastolatka. Swiat ci sie zawalil bo nie pojdziesz sprzatac za 300 zl... boze! Jestes matka, ogarnij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to Ty autorko! Macie dwoje dzieci twoja jest corka jego syn. Ty jezdzilas busem do pracy na 2 zmiany. Dzieci wiecznie chore ten twoj maz nie potrafil zajac sie nimi. Gnal Cje do roboty. To co zwolnili Cie z tej firmy? Idz na zasilek do bezrobotnych masz 500 plus i odpocznij troche w domu z dzieciakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu bym się tak nie pchala skoro widzisz ze cie nie chcą. Poszukaj innej pracy ale nie produkuj się z kim zostaną dzieci gdy masz na drugą zmianę. Powiedz mężowi w przyszłym tyg.mam drugie zmiany wiec to ty się opiekuje dziećmi. Proste.Jak mu się oczka otworzą to sam zastanowi się co lepsze dla waszej rodziny i czy ważniejsze jest ze jakąś laska ma pracę czy żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisząc w telefonie można przekręcać wyrazy, pomijać interpunkcję, ale nie bełkotać od rzeczy robiąc przy tym błędy ortograficzne, sory :O Chcesz mieć lepszą pracę? Weź się za siebie, zamiast mydlić oczy i mieć roszczenia do wszystkich. Mąż opłacił Ci prawo jazdy, studia zaoczne (których sens nie bardzo rozumiem, bo nawet pisać Cię tam nie nauczyli). Bo póki co do pracy typowo biurowej się nie nadajesz. Dodatkowo jesteś strasznie zrzędząca i rozhisteryzowana, wiec podejrzewam też takiej nie chcieli na sprzątaczkę by mieć kolejny wrzód na d***e. x Męża wiedziałaś jakiego wybierasz, więc jeśli chcesz by Cię zaczął szanować - zacznij prezentować sobą jakąś wartość. Bo na własne życzenie wkopałaś się w związek, gdzie nawet rozwodu nie jesteś w stanie wziąć, bo zwyczajnie nie dasz sobie rady finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"co lepsze dla waszej rodziny i czy ważniejsze jest ze jakąś laska ma pracę czy żona. " Ta jakaś laska to, żona jego brata z którym mąż autorki prowadzi biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz Cie gnal do roboty. Ty to juz wszystko opisywalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, autorka to ta spaslaczka ktora szukala sponsora, a znalazla faceta z dzieckiem ktory potrzebowal sprzataczki i nianki do opoznionego syna...on jej nie kicha i nie raz to udowodnil. A teraz widac to i sie jej wstydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja napisałam, ze wiedziała jakiego męża sobie brała. Sory, ale w ich małzeństwie ona nie ma żadnej karty przetargowej, więc mąż nie darzy jej szacunkiem (nie mówię, że wszedzie ta karta przetargowa jest potrzebna ;) ale męża nie zmieni, póki co). Powinna wziąć dupę w troki, dokształcić się, znaleźć dobrą pracę, to gościu zmieni podejście - bo ona nie będzie zmuszona by żyć na jego warunkach, tylko sama też będzie miała coś do powiedzenia. A tak może mu histeryzować - a to tylko go utwierdza w tym, ze nie warto się nią przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×