Małżeńska wpadka.

Mamy synka 17 miesięcy. Planowaliśmy drugie dziecko jak młody skończy dwa latka. Wróciłam niedawno do pracy. Mąż dostosował swoją do moich zmian i czasem pomaga babcia. Byłam zadowolona, że pracuję i możemy rozejrzeć się za wymożonym domem. A tu klops. Okres spóźnia się tydzień. Zrobiłam test i dwie grube kreski. Stosowaliśmy kalendarzyk i prezerwatywy. Szczerze to w tym miesiącu sex był dwa razy i to jak liczyłam w dni niepłodne, a cykle nam regularne. Teraz martwię się jak to wszystko pogodzić. Jak zareaguje synek na rodzeństwo. Coś we mnie się cieszy, coś martwi. Pocieszcie proszę.

Malzenska to nie wpadka radujta sie

Nic nie stoi na przeszkodzie żeby szukać wymarzonego domu, jeszcze macie sporo czasu:) Teraz dbaj o siebie i ciesz się ciążą. Los zdecydował za Ciebie:). Masz też wsparcie męża, babci wiec będzie dobrze. A w małżeństwie to nie wpadka:D

No tak, wpadka to zbyt duże słowo. Raczej nieplanowana ciąża, która się często zdąża w małżeństwach. Tylko jak to wszystko się ułoży? Wiem, że nie można wszystkiego zaplanować i trzeba się cieszyć i modlić by bylo zdrowe ale ja się martwię Mąż oczywiście zachwycny, że dwa numerki i bęc ciąża. Nawet do lekarza mnie sam umówił mam wizytę za dwa tygodnie, a dzis już mnie mdli i kawa mi śmierdzi jak w pierwszej ciąży. Oby te mdłości trwały tak krótko jak za pierwszym razem to jest do 9 Tc.

Autorko, czy u Ciebie nieplanowane oznacza niechciane??? Bo jeśli nie to gratuluję.

Nieplanowane ale chciane. Na pewno się poukłada. Tylko tak marudzę "jak baba w ciąży". Nie wiem jak młody zareaguje na rodzeństwo. Autorka

Kalendarzyk NIE JEST naturalną metodą antykoncepcji.Jak widać, "liczenie dni" się nie sptawdza.Dacie radę.Kiedy urodzisz, starsze dziecko będzie już miało ponad 2 lata.

Przeciez i tak chcieliscie drugie dziecko, wiec nie widze problemu ? Bedzie tylko kilka miesiacy wczesniej :) Gratuluje !!