Dlaczego tak trudno znaleźć kogoś do popisania?

Nie rozśmieszaj mnie:-D

Tylko śmiech Tobie pozostał, taki przez łzy.

Jeśli chcesz wiedzieć mam się bardzo dobrze:-)

I tak trzymaj, życzę Ci tego by cały czas tak było.

I wzajemnie.

Mi też kogoś takiego brakuje.

Można tu znaleść kogoś wartościowego ale trzeba mieć cholerne szczęście.

Ja niestety nie mam. Na jednej osobie bardzo mi zależało,ale nie mam już kontaktu:-(

Co za problem odezwać do tej osoby?

Bo nie ma kontaktu.

19:36 nie ma sensu. Choć bardzo mi go brakuje nie będę się narzucać.

Spotkaliście się? To było coś poważnego czy tylko pisanie?

Jak zwykle pełno złamanych serc :)

Pisalismy bardzo długo i kilka razy rozmawialiśmy przez tel. Chciałabym,żeby znów był choć przez chwilę.

Przykro mi, ale w takich przypadkach trzeba dążyć do kontaktów w realu. Teraz być może tęsknisz za swoimi wyobrażeniami. Tak czy inaczej współczuję. Wiem jak boli tęsknota.

Też tak miałam. Po bardzo długim pisaniu przyszło w końcu zobojętnienie. Przynajmniej z mojej strony. Dziś mamy kontakt od czasu do czasu.

W głębi duszy miałam nadzieję,że kiedyś poznamy się realnie. Minął miesiąc,a ja nadal nie potrafię zapomnieć.

A dlaczego on zerwał kontakt? Miesiąc to jeszcze bardzo króciutko, żeby przestało boleć.

Może się znudził. Napisał,że wszystko przemyślał i nie możemy się dłużej kontaktować. Nie przypuszczałam,że nawet w wirtualnej znajomości mogą być,aż tak silne emocje.

Mogą. Ja się wręcz zakochałam. Wiem co czuję choćby inni wmawiali, że to niemożliwe.

Wiesz.. bo może dzieje się tak dlatego,że widzimy w takiej osobie kogoś kogo nam brakuje tak naprawdę.

Ja bardzo długo pisałem potem przestała się odzywać pewnie jej się znudziłem a tak bardzo mi jej brakuje

Zniknięcie bez słowa też jest bardzo nie w porządku. Długo się znaliście?

Tak, bo człowiek to nie zabawka.

Prawie rok pisaliśmy, oboje jestesmy w związku.

Moi drodzy. Bo ile można pisać? I czy zdajecie sobie sprawę, że nawet przez lata pisania nie można zweryfikować kim jest ta druga osoba?

Pisałam z wieloma osobami. Po jakimś czasie znajomości nudziły się i urywały. Tym razem było inaczej. Chciałam go rzucić. Potraktować jak innych korespondencyjnych przyjaciół, ale nie mogłam. Nadal z nim piszę, kocham coraz bardziej, tęsknię, odliczam dni do spotkania. Za każdym razem.

Niestety w takich relacjach czasem tak bywa. Nawet jeśli coś się stanie tej osobie to i tak się o tym nie dowiemy.

Rozsądny,ale ja właśnie liczyłam na więcej. Byłam na to gotowa choć oboje mamy rodziny.

Gościu z 21.28 nudziłaś się tylko nie zastanawiałaś się jak ktoś ten się czuł? Może i ty tego doświadczysz.