6 latek przeklina dziś wywiadowka

Tragedia.... od nowego roku szkolnego córka zbawienia słowa i których ja sama zapomniała... w grupie jest dziewczynka która wszystkie dzieci uczy....s*************y n. je b n i e t a. p o je b. K u r w i s z o n. I wiele innych. Tłumacze córce żeby tak w szkole nie mówiła. Zawsze jak rozmawiamy na temat szkoły to mówi jak ta dziewczynka do niej powiedziała. Wg ta dziewczynka sprawia problemy szczypie gryzie pluje maluje framastrami po bluzachwili niszczy dzieciom rzeczy. Dziś mamy wwywiadowke nie mogę tak tego zostawić mam nadzieje ze są matki w grupie które też tak uważają. Jakie kroki powinnyśmy podjąć ? Wyhowawca nic nie radzi byłam wielokrotnie. W szkole

zdecdowanie poruszyć temat. Jak znam życie, tej matki akurat nie będzie na zebraniu. A dziecku swojemu tłumaczyć, ze ma tak nie mówić, że ma się nie bawić z tamta dziewczynką, że ludzie są różni. Pewnie dzieci się po prostu od tamtej odsuną.

no niestety dzieci slysza od innych i powtarzaja jak papugi, sama mialam ten Problem z corka :-( Co zrobilam? Po prostu wytlumaczylam co te slowa znacza (oczywiscie w wersji light) i powiedzialam, ze tak moga mowic tylko dorosli, bo to bardzo zle slowa, no i powiedzialam jej, ze jesli nierozumie znaczenia jakiegos slowa to najpierw ma sie mnie zapytac co to znaczy, zanim zacznie powtarzac - pomoglo :-) A co do tamtej dziewczynki, to nie wiem, moze sprobuj pogadac z jej matka, a jak to nie da skutku to sprawe zglosic do dyrektora szkoly, ale czy to cos da - nie wiem, sprobowac warto :-)

Skoro wychowawczyni nie daje sobie z nią rady to myślałam żeby zgłosić to do pedagoga? Tez tak myślę że tej matki nie będzie ale nawet pod jej nie obecność powinna być sprawa poruszona prawda?

Porozmawiaj z matkami co o niej myślą. A potem do pedagoga

gość dziś Tragedia.... od nowego roku szkolnego córka zbawienia słowa i których ja sama zapomniała... x x x po polsku proszę:O

Te slowa mogą używać dorośli? Serio? Jestem nauczycielem i bardzo dbam o słownictwo dzieci. Widać od razu, które dziecko powtarza, a które tak mówi codziennie i niestety są to słowa wyniesione z domu. Nauczycielka musi zareagować, bo to na pewno nie tylko słowa, ale wulgarny sposób bycia. Koniecznie porozmawiaj o tym na forum, jeżeli nie poskutkuje to w szkole są specjaliści, dyrektor, nie możesz udawać, że nie ma problemu kiedy ktoś stale przeklina przy Twoim dziecku. A córce tlumacz, że to słowa zakazane, bardzo brzydkie i nie można ich używać.

Byłam na wywiadowce oczywiście matki nie było po ruszyliśmy temat tej dziewczynki to nauczycielka w zasadzie nic nie mówiła. Tak jak by chciała zamieść sprawe pod dywan. Mówiła tylko ze przeklina. I 1 dziewczynka ma mieć konsultacje to pewnie ona ale nic nie mówiła

To i tak dobrze, że inni rodzice poruszyli ten temat. Bo najczęściej jest tak, że narzekają, ale na wywiadówce sie słowem nie odezwą.

gość wczoraj a co mam jej powiedziec? Ze tak rozmawia patologia? Wiem, ze takie slownictwo czesto wynosi sie z domu, ale inne dzieci slysza i powtarzaja...

Co prawda nie ja zadałam to pytanie, ale tak miałaś odpowiedzieć - że niektórzy tak mówią, ale to jest bardzo brzydko i nie może tego powtarzać.