W rozmowie miła sympatyczna na fb wychodzi szydzło z wora

Ile znacie takich osób? Odnoszę wrażenie że pisanie na fb jest bardziej wiarygodne niż rozmowa bezpośrednia, znam wiele takich osób w bezpośredniej rozmowie są fajni można się nawet podroczyć trochę,a jak się na fb przejdzie to traktują jak śmiecia , odpisywanie po 10-12h albo w ogóle nie odpisywanie na część rzeczy i to mimo iż te osoby często wchodzą na np. na fb. Czy to nie jest fałszywe traktowanie innych ludzi?

Ja też znam wiele takich ludzi, straszne to sztuczne zachowanie

Przejdźmy do XVIIIwieku dobrze, czy w tym czasie istniał Facebook? Teraz przejdźmy do XXI, owszem jest inaczej, możesz teraz czatować z kimś ile Ci się podoba, ale na litość boską, może ktoś po prostu nie siedzi w telefonie i nie odpisuje na czas, bo po prostu. Je ma czasu? Tak samo tyczy się to Ciebie. Rób tak jak ludzie z XVIII wieku, chcesz z kimś porozmawiać, to go odwiedź. Nie chce Ci się dupy ruszyć, a od kogoś wymagasz żeby dupę ruszył z odpisywaniem?

gość dziś Księżniczka :D typowa kobieta, a jak facet się nie odezwie w ciągu 10 minut to od razu zaczyna mieć pretensje do ciebie.

Jakby napisał ciacho to od razu by znalazła czas dla niego :D

Zupełnie nietrafna diagnoza autora - ja bardzo rzadko bywam na FB i taktuje to medium z przymrużeniem oka. Nie udzielam się zbytnio, stronię od zbiorowych życzen urodzinowych. Zecydowanie autentycznie nawiązuję więź w realu, kiedy wkładasz jakiś wysiłek w wyjście na spotkanie i spędzenie czasu z daną osobą, a nie klepaniu jakiegoś czata podczas siedzeniu na kiblu

gość dziś W realu też dana osoba będzie olewać

Dlaczego od razu ma olewać? Już fakt, że ktoś zadał sobie trud spotkania, poświęcenia czasu lepiej świadczy niż, to że ktoś między innymi zajęciami wyśle Ci jakiego newsa na fb. Portale społecznościowe są dla leniwych i takich co chcą szybko i łatwo się "zaprzyjaźniać", ale zbytnio nie wysilać

gość dziś Bo kobiety olewają każdego faceta, który nie wygląda jak model.

Ile ja biegałem za tymi kobietami to już nie zliczę jedynie co pozostało to nienawiść i strach przed kobiet