Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pieniądze a mieszkanie u partnera

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, mieszkam u partnera, za granicą. Mieszkanie kupił w kredycie który przypuszczalnie spłaci pod koniec tego roku. Umówiliśmy się, że będę dawać mu określoną kwotę co tydzień. Daje mu tyle ile kosztuje wynajęcie pokoju w mieszkaniu o średnim standardzie. Ale mieszkanie jest całe dla "nas". Przez te tygodniowe opłaty mam wrażenie, że zwyczajnie wynajmuje u niego pokój. Prztkladowo moja kolezanka za pokoj placi 10 € wiecej. Dodatkowo place połowę za wszystkie zakupy. On sam z siebie nic mi nie kupuje. Glówny temat kłótni to pieniądze. Pojechaliśmy na wycieczkę. Placiłam za siebie, nie kupił mi nic więc dodatkowe koszta doszły za ubrania itp. Wróciliśmy i usłyszałam od niego, że oczekuje bym zapłaciła za 2tyg podczas których byłam z nim na wakacjach, bo : ludziom się wydaje, że jak jadą na wycieczkę to nie muszą płacić. Wiec mowie mu, ze prad gaz itp nie były używane. Usłyszałam, że pozostają inne opłaty. Tylko wydalam kupę kasy, zarabiam z 5 razy mniej niż on. I teraz mam mu dać te pieniądze czy nie? Ja nigdy nie oczekiwałabym od niego takich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny ladaco
moja corka poszla kiedys mieszkac do chlapaka do willi i chlopak kazal jej placic czynsz 600 zyla choc szmalu ma jak lodu taki c***j z niego byl ale sie juz rozeszli wlasnie z powodu kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zachowuje się podobnie. Rozliczamy się co do grosza. Tzn on mnie. Ja bez problemu kupuje coś dla niego. Ale nie wiem jak w tej sytuacji się zachować, szczerze zdziwilam się że uważa że powinnam płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uu ostro jak na księdza. Co to za porównania do Ciechocinka. Mówię o partnerstwie o związku. Pracuje ciężko nie siedzę i nie pierdzię w kanapę. Nie dostaje od niego nic, apartnerstwo moim zdaniem polega na pomocy sobie wzajemnej. On za granica mieszka 10 lat, ja dopiero przyjechalam. Ale nie, to ja pomagam jemu w spłacie mieszkania, które zawsze będzie jego. Ja go co do grosza nie rozliczam. Ja kupuje mu prezenty on mi nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W trakcie kłótni usłyszałam nawet, że gdyby chciał to nie musiałabym dawać mu nic, bo ma tyle pieniędzy. Ale ze mi zależy tylko na pieniądzach, to on tego nie będzie robił. Mam wrażenie że chciałby bym oddawała mu cała pensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam jak ktoś wyżej, powinnaś płacić połowę czynszu i połowę opłat licznikowych, za okres wakacji też. Płacenie partnerowi za wynajem pokoju jest dziwne. Jak spłacić kredyt dalej będziesz płaciła za wynajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×