Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu jakieś osoby szczerze kochające swojego partnera?

Polecane posty

Gość gość

Tyle tu jadu i goryczy, a przecież muszą tu być ludzie którzy są w szczęśliwych związkach, którzy patrzą na swojego partnera/partnerkę z czułością i zawsze mają ochotę ucałować tą ukochaną mordkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem, nie wyobrażam sobie życia bez mojego męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo prawdziwie kochać to trzeba się nauczyć. Poza tym miłość nie ma granic, nie ma początku i końca, a tu na forum widać, że mało która osoba jest szczęśliwa i kocha swojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoby ktore sa szczesliwe ze swoimi polowkami nie zakladaja tematow: jestem szczesliwy,stad poczucie ze wiekszosc tu piszacych ma zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 25lat od 7 lat w związku z facetem 3 lata starszym i mimo wielu kłótni ogromnych awantur to nadal bardzo go kocham i on mnie też . Jesteśmy oboje uparci, ogólnie razem mamy sporo pecha :p ale co tam...dajemy radę ą ostatnio się naprawdę docieramy aż ciężko i tym myśleć bo boję się że wrócę te straszne dni i noce ...my normalnie się biliśmy jak rodzeństwo, ublizanie itp ...jestesmy do siebie z charakteru tak podobni i uparci że to się w głowie nie mieście jak my możemy jeszcze ze sobą chcieć żyć.. .ale nikt się nie zdradza mimo wielu okazji , nikt z nas sobie d**y nie obrabia do innych, czekamy na swoje sukcesy, wspieramy się i dużo calujemy i kochamy. Właśnie to jest też dziwne dla mojego że jest moim pierwszym facetem ą ja nie jestem ciekawa jak to jest być z kimś innym...szczerze mówiąc był okres kiedy byłam ciekawa ale szybko się on zakończył w momencie kiedy zaczęłam zauważać jak bardzo różnie się od większości dzisiejszych facetów, ja mam do życia inne podejście, dla mnie najważniejsi są bliscy, zdrowie i godne życie a nie jak dla większości prestiż stanowisko czy szpan. Ja szpanowac nie muszę bo i tak wszyscy widzą jak mam co mam jak wyglądam itp itd. A teraz Ci faceci robią wszystko pod publikę, ubierają się w garniaki i zgrywaja prezesow ze ściereczka w kieszeni, próbują być tacy dostojni a jak widzę ich drugą twarz to mi się niedobrze robi . Ogólnie rzecz biorąc jeśli (odpukac) coś mi w obecnym związku nie wyjdzie , to mogę mieć problem z zaakceptowaniem kogoś nowego ..dla mnie nie musi być przystojny choć moj jest ( pojęcie względne w sumie) ale musi mieć to coś ą to coś w moim wypadku to fajny charakter ,facet który ma w sobie dużo ciepła i cierpliwości ą mój właśnie taki jest i za to tez go kocham . ..jestem czasem ą nawet często taka nie do życia taka depresyjna ą on zawsze mnie jakoś rozsmieszy, przytuli spyta co jest rybko ciocia nadchodzi?:D chodzi my wtedy o okres :p ogólnie kocham go szczerze i jakby mu się coś stało to bym na bank tego nie przeżyła . .może odejść ode mnie ale byle by mu się nic nie stało, nie wiem w sumie jak to u nas by wyglądało na starość...wolalabym pierwsza zejść z tego świata niż patrzeć jak to on mnie opuszcza , więc to chyba znaczy że naprawdę go kocham. Dodam tez że on przede mną miał trochę tych dziewczyn najdłużej koło 3lat a ja byłam ta nieogarnieta to on mnie we wszystko wprowadzał w to całe życie seksualne itp . I za to tez jestem mu wdzięczna bo to było cudowne doznanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:11 co za bzdura wyssana z twojego palca , ja np kiedyś jak było mi źle w życiu często siedziałam na kafe i czytałam tematy albo do pośmiania się albo do właśnie wygadania, teraz jak mam fajne życie nadal wchodzę na kafe komentuje itp bo się zżylam z tym portalem i tak z sentymentu wchodzę i czytam , ale to że pisze że jestem szczęśliwa nie znaczy że tak nie jest tylko dlatego że to pisze przecież to jest bezsens, po co w takim razie w ogóle pisać ? Poza tym powiem tak ....przeszlam przez niezle piekło które nadal gdzieś w snach mnie nawiedza ą czasem nawet przy rutynowych czynnościach nachodzą mnie zle myśli wspomnienia...ale jak patrzę na dzisiejsze moje życie to pewnie dla innych nie było by ono jakieś super ale dla mnie takie jest bo w porównaniu z tym co było to dla mnie duży oddech więc czemu mam tego tu nie pisać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 6992846
kobiety tylko udają uczucie dopóki facet zarabia i ma kase, gdy to znika to i znika ich "uczucie", szczera prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2:03 to ja co pisałam te dwa długie nad toba komentarze..tak się składa że moj facet nigdy nie miał pieniędzy miał tyle żeby o siebie zadbać ą z czasem i nawet tego nie miał bo wpadl w poważne problemy i do dnia dzisiejszego spłaca u mnie długi fakt że już jakieś grosze mu zostały do zwrócenia ale nadal pieniędzy jakoś nie ma także nie generalizuj. Przyznam rację jeśli szukasz dziewczyn na imprezach to owszem PRAWIE wszystkie to wiesniary szukające kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka zasugerowała,że na imprezy chodzą tylko interesowne dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu she dzieje? Ja w życiu nigdy nie kierowałam się pieniędzmi, tak samo jak nie kieruję się tym przy wyborze partnera. Ja pracuję i jeżeli on też, to nie zależnie od tego czy zarabia mniej czy więcej ode mnie, to suma pensji jest dobrem wspólnym. :p Więc dlaczego wielu uważa, że kasa jest najważniejsza? Co do imprez... serio? Człowiek idzie się zabawić, a nie szukać kochanka czy sponsora. Ale osoba która dodała wpis o imprezach ma chyba inne doświadczenia niż ja. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka miłość,a kasę musi Ci oddawać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak oddawać? Wiesz co oznacza wspólne? Ale widać, że nie pracujesz i jesteś singlem albo dzueciakiem skoro tak piszesz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak "wspólne" tzn. że jest ubezwłasnowolniony. Jeżeli pracuje winien mieć zarobione pieniądze on a rachunki pokrywać wspólnie. Jezeli oddaje wszystkie pieniądze do wspólnej kasy to mu współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czego współczujesz? Ze jest jedno wspólne konto? To współczuj. Ale szybciej kupi sobie przykładowo nowy samochód niż Ty ze swoich zaskórniaków. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×