Jak mam przetlumaczyc niesmialemu i niepewnemu siebie 24 latkowi

ze mi na nim naprawde zalezy i ze moze mi ufac?bo juz nie daje rady,ciagle mnie o cos podejrzewa,ze krece,ze nie jestem z nim szczera,ze sie nim bawie itp jestem ladna i on przez to jest zazdrosny bo mam powodzenie u innych chlopakow,co mam zrobic zeby zrozumial ze tylko on sie dla mnie liczy i zaden inny?

a po co chcesz sobie marnować czas i zycie z kimś popapranym? to nie ty masz koło niego skakać, tylko on niech sie weźmie do roboty i leczy te swoje kompleksy

Bo to wartosciowy chlopak jest i mi sie podoba ,musze do niego jakos dotrzec zeby sie otworzyl ale nie wiem jak.