czy tez wybierallyscie ,wybieracie chrzestnych dla dzieci pod kątem kasy ?

wybieracie takich ,którzy maja kase i zapewnia waszym dzieciom fajne prezenty na urodziny ,komunie i inne okolicznosci? Bo zauważylam ,że teraz wybiera sie na chrzestnych tylko ludzi ,którzy mają duzo kasy i dobre stanowisko. Wam tez na tym zalezy? Poprosilybyscie na chrzestnych kogos kto kasy nie ma ? szczerze piszcie

Nie. Rodzina mała to wybór był mały a znajomych nie brałam pod uwagę.

Chrzestnymi dla mojego dziecka został mój brat i siostra mojego męża. Są to najbliższe osoby z którymi cały czas utrzymuje się kontakt i się odwiedzamy. Nie patrzyłam na to ile mają kasy tylko czy się nadają i są odpowiedzialni

Nie. Co prawda szwagier dobrze zarabia, ale nie dlatego go wybrałam. natomiast kuzynka, która jest chrzestną, była wtedy studentką. Z resztą u mnie w rodzinie nie ma zwyczaju dawać drogich prezentów. Pomijam juz fakt, że my też dobrze zarabiamy i nie musimy liczyc na innych.

a wg was jaki jest najlepszy prezent dla dziecka na chrzest? taki z klasa poprostu i nie za drogo. podobno teraz daje sie kase nie jestem chrzestną i nie wiem co dac jako ciocia dziecka?

Nie patrzyłam pod tym względem. Chrzestnym jest brat męża który chodzi do technikum czyli kasy zero swojej nawet nie wiem czy coś dał. A chrzestną jest moja bratowa też mają swoje dzieci i swoje wydatki od niej dostał złoty medalik z łańcuszkiem. Ale jeśli nic by nie dostał albo skromny prezent nie miałabym pretensji. Ważne że się z nim widują i bawią.

ja p*****le prawdzie chrzescijanki:o po co wam te chrzty ? Boga to wy w sercach nie macie tylko kase!

Bogaci chrzestni spoza rodziny albo piąta woda po kisielu i tak z czasem zapomną o dziecku, jeżeli kontakty z rodzicami się urwą, więc taki sam pożytek z bogatej koleżanki jak z biednej siostry po latach

Taaak, znam dziewczynę, która wybrała na chrzestną dla dziecka swoją ciotkę - 20 lat nie rozmawiały, ale ciotka ma dochodowy etat, działalność po godzinach i trzepie kupę kasy. Jak się ksiądz nie zgodził (parafia wiejska,a ciotka jest rozwódką), to dziewczyna poprosiła na chrzestną jej córkę.

W ogóle nie chrzciliśmy i problem z głowy :)

Haha jakby moja kumpela .Wcześnie urodziła ,chyba rodzinka jej zarekomendowała chrzestnych . No że niby dla dziecka dobrze będzie itp.Chrzestnym został jakis stary dziad, były komuch na eksponoweanym stanowisku. Chrzestną jej przyrodnia siostra która miała zaraz zostać lekarzem ...I wyszło tak że ów chrzestny zmarł niedługo potem i nagle a chrzestna po raz bodaj 3 nie dostała sie na medycynę i skończyła jakieś badziewnne studia (zarobkowo) i wciąż narzekała jak to ona biedna jest :D A problem z tym że owej kumpeli faktycznie ciężko sie od pewnego momentu wiodło i jakakolwiek pomoc byłaby przydatna .Opowiadała że jej dziecku zmaist coś mądrego przekazać (skoro nie mogła materialnie) to chrzestna tylko opowiadała jak jej sie żyje ciężko ..Jakby owego życia w biedzie nie zaznali aż do bólu .