Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lekarze są na usługach firm farmaceutycznych.

Polecane posty

Gość gość

I to jest straszne. Ze świecą szukać prawdziwego lekarza. Z raportów poszczególnych firm wynika, że np. Roche Polska, specjalizująca się w produkcji leków onkologicznych, w 2015 roku wydała na współpracę z lekarzem z warszawskiego Centrum Onkologii 27 tys. zł. Zaś firma Sanofi Avensis sponsorowała pojedynczym lekarzom ze szpitali powiatowych wyjazdy i zakwaterowanie na konferencjach w kwotach ok. 1,5 tys. zł. Większość lekarzy wcale nie jest obiektywna wypisując ten czy inny lek. Wypisują leki firm farmaceutycznych z którymi współpracują, a nie w oparciu o najlepszą wiedzę i dobro konkretnego pacjenta. Czyje dziecko miało nop po szczepieniu, ten wie jakim lekarz staje się wtedy rzecznikiem firmy farmaceutycznej: wszystko na około winne, tylko nie szczepionka. To wszystko jest straszne i chyba się nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najlepsi lekarze wykształcili się na nasze pieniądze i uciekli z Polski. Nie małe pieniądze, bo studia medyczne są bardzo drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio mam do często do czynienia z lekarzami : onkolog , ortopeda , nefrolog , urolog etc Nie potrafia słuchac , leki zapisuja na chybił trafił , nawet diagnozy ne potrafia postwic . odsyłaja jeden do drugiego . Jednym słowem matoły .... kiedy czekałam do urologa słyszałm jak lekarka polecał wszystkim szczepionkę uro-vaxom kosztuje ponad 200 zł . Potem ja jestem w gabinecie a ona moze szczepionka urovaxom? nosz az mi sie zaagotowało jakby jeden lek istniał . ich leczenie to paranoja .a to ze na usługach farmaceutycznych to juz mega przegiecie , byle kasa kasa kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni przepisują leki tych firm, z którymi współpracują. Moja babcia jak kiedyś była u lekarki, to ona już miała gotowy, wydrukowany plik recept z jakimś specyfikiem i tylko wzięła tą receptę z tego pliku i się na niej podbiła. Babcia nawet tego nie wykupiła. O tym, jak bardzo lekarze są związani z firmami farmaceutycznymi najlepiej mogą się przekonać ci, którzy doświadczają poważniejszych kłopotów ze zdrowiem i wymagają długotrwałego leczenia. Moje dziecko ma ewidentny nop po szczepionce, ale złego słowa nawet nie mogę powiedzieć na tą szczepionkę. Tak, najlepsi uciekli za granicę, ze świecą szukać dobrych lekarzy. A terminy z dzieckiem do specjalistów na NFZ nawet roczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak a świstak siedzi i zawija w te sreberka. Leć na stop NOP z tymi rewelacjami. Tam na pewno ci przyklasna i pokomentuja z tobą. Zapytam jutro brata i rodziców z która firma współpracują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co robi twoj swistak ale sama spotkalam lekarzy ktorzy kazdemu przepisuja lek x, niezaleznie od tego z czym pacjent przychodzi jak to wyjasnisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tę wiedzę masz z Botoksu Vegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty idziesz do apteki i prosisz o zamiennik. I w ten oto sposób rozbijasz cały układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty idziesz do apteki i prosisz o zamiennik. I w ten oto sposób rozbijasz cały układ XX tak ale z reguły lekarze zastrzegają by absolutnie nie kupować zamienników bo są gorszej jakości i mają słabsze działanie . mój lekarz rodzinny corocznie za taką współpracę z firmą farmaceutyczną jeździ sobie w grudniu lub w styczniu na wczasy w ciepłe kraje . Sam mi to powiedział więc wiem z pierwszej ręki . I co ? Nie bedą wypisywać leków zalecanych przez danego producenta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedząc, jakie są warunki pracy wielu lekarzy w Polsce ani mnie nie dziwi, że się sprzedają, ani, że wyjeżdżają... Szkoda, że na jednym i drugim tracimy my, pacjenci. I szkoda, że państwo, jak zwykle w ważnych sprawach, umywa ręce albo zamiata sprawę pod dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dns
byłam ostatnio u laryngologa z zapaleniem ucha, udało mi się mieć wizytę jeszcze w tym samym dniu, w którym ogólna wypisała mi skierowanie. Przy okazji zapisała mi dicortineff. Siedzę w poczekalni u laryngologa i wchodzi piękna dosłownie d**eczka. Szpileczki, garsoneczka itp. Mówi do babki z rejestracji: ja z firmy jestem (FIRMY wiadomo) Laryngolog co mi zapisał? Nowoczesne leki za 70zł. Same krople 40zł! Przy czym podkreślił, że dicortineff to nieeee.. (wiadomo) Cóż.. nie wykupiłam jego recepty. Pan doktor poza pospolitym zapaleniem ucha nie zdiagnozował niczego więcej Stary, poczciwy Dicortineff za całe 16zł pomógł bez problemu. I nikt mi nie wmówi, że w "botoksie" to se coś wymyślili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam raz, napisze kolejny. Idę do apteki z recepta " dzień dobry poproszę generyk". Ach tak zapomniałam, za chwilę KAZDA ma receptę z pieczątka nie wydawać zamiennikow. Botoks w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam te teorie spiskowe pt. Lekarze działają na zlecienie firm farmaceutycznych, szczepionki są be, a lekarze je polecają bo mają z tego kasę. A tam wogole to swoje dzieci szczepia woda, a szczepienie w koszu ładuje.a tak generalnie to stoją za tym iluminaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem lekarzem kardiologiem pracuje w dużym szpitalu klinicznym mam świadomość ze istnieją różne patologie w kontaktach z firmami farmaceutycznymi ale szczerze ja się przez 7 lat z tym nie spotkałam - oczywiście przychodzą przedstawiciele, gadają swoje ale czy myślisz ze jak pisze receptę za 2 dni to pamietam o którym leku mówili? Czy zastanawiam się nad tym jak przyjmuje 30. Pacjenta danego dnia w poradni? Szczerze nie znam producentów 80% preparatów które przepisuje muszę się zdrowo zastanowić jakby mnie ktoś zapytał. Poza tym pacjenci w większości kupują generyki wiec i tak oni maja ostateczny wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C.d. A swoją droga to na prawdę - przynajmniej w niektórych przypadkach niektóre preparaty działają lepiej a inne gorzej, widać to po pacjentach, np. Oryginały często są lepiej tolerowane przez pacjenta. Ale to ich wybór ja mogę czasem powiedzieć swoje zdanie ale to i tak pacjent decyduje! Nie wiec czy wiecie ze żeby uzyskać rejestracje to generyk musi uzyskać w badaniach 50% skuteczności oryginału wiec co kto woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o finansowanie szkoleń lekarzy to jest to zgodne z prawem i każde takie dofinansowanie jest na zasadzie porozumienia pisemnego ze szpitalem - pełna transparentność, przynajmniej u nas tak jest. I jest to jedyny sposób żeby w ogole się szkolić bo nasz system nie przewiduje żadnych środków publicznych na kształcenie personelu. Dla przykładu udział w 1 konferencji zagranicznej to wydatek ok 4-5 tys zł min. Skąd np rezydent który ma 2200 na rękę ma to wziąć? A wypadałoby pojechać ns ze 2-3 takie zjazdy rocznie.... bo przecież lekarz musi być na bieżąco niestety to jedenastce niewielu zawodów gdzie trzeba się uczyć całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 16:15 Być może Ty jesteś odpowiednią osobą do wykonywania zawodu jakim jest lekarz. Ja natomiast spotkałam się z lekarzem, również kardiologiem który na swoich pacjentach testował jeszcze nie dopuszczone do sprzedaży leki. I robił to bez wiedzy i zgody pacjenta. Tym pacjentem był ktoś bliski z rodziny. Nikt nie wiedział. Wyszło to gdy "pacjent" zmarł. Jestem w 90% przekonana,że ten lekarz w ten sposób zabił inną bardzo bliską mi osobę. Dlatego nie wierzę lekarzom, 80% z nich powinna gnić w więzieniach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:11 z ciekawości a skąd pacjent miał te leki. Dostawał je od lekarza? I co z lekarzem po wypłynięciu sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa nie wypłynęła na głębsze wody. Wiedziała o tym tylko rodzina i rodzina z pewnych powodów nic z tym nie zrobiła. I tak, to lekarz bezpośrednio podawał pacjentowi leki. Od 1,5 roku nie mam wiedzy co dzieje się z tym lekarzem, jednak do póki go znałam nadal wykonywał zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To godne potępienia zachowanie i rzadko spotykane ponieważ jest to poważne przestępstwo. Jeśli lekarz miał lek który nie był dopuszczony do obrotu to jedynie mógł go mieć w ramach badań klinicznych nad tym lekiem. Ale wtedy pacjent musi podpisać zgodę na jego stosowanie i przebieg leczenia jest ścisłe monitorowany. Może pacjent jednak cos podpisał tylko nie wiedział co a rodzinie nic nie powiedział? Trudno mi sobie wyobrazić żeby lekarz tak ryzykował - za prowadzenie pacjentów w badaniach klinicznych leków wcale nie płacą dużo podmioty zlecające a ryzyko nie warte tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×