Chlopak i rodzina

Mam pewien problem i nie potrafię znajsc wyjścia a mianowicie mieszkam z bratem i mama w wynajętym mieszkaniu, rodzice są w trakcie rozwodu ale mieszkanie w którym wcześniej mieszkalismy z ojcem jest na jego matke(babke)i chcieliśmy wraz z bratem zaciągnąć kredyt i kupić własny dom którego mój ojciec nigdy mi nie zapewnil ani mojej rodzinie ale mój obecny facet z którym jestem od 1.5 roku jest przeciwny. Chciałby zamieszkać ze mną ale żebyśmy mieszkali sami (oczywiście wynająć) . Nie stać mnie na pomaganie rodzinie w spłacie kredytu i jednocześnie dopłacać się do mieszkania... Zaproponowalam mu żeby zamieszkal ze mną w tym domu zwłaszcza że jak w przyszłości chcemy się pobrać to każdy grosz trzeba odłożyć na wesele ( ojciec wesela mi nie zrobi a mame nie stać więc muszę już zacząć myśleć o odkładaniu każdej złotówki)który kupimy ale zdecydowanie odmówił i dał mi ultimatum albo on i wspólne mieszkanie albo moja rodzina i dom... Co mam zrobić? Jak to wszystko pogodzić żeby było dobrze ? Proszę tylko o poważne porady co byscie zrobili na moim miejscu?

Nie dziwię się twojemu chłopakowi,ja bym też nie chciała mieszkać w jednym domu z teściową i bratem partnera iłożyć na utrzymanie domu,który użytkuje tyle osób,ale czy ty masz świadomość ile kosztuje dom? Czy masz odpowiednią zdolność kredytową? Jeśli chcesz inwestować to raczej zainwestuj w swoje mieszkanie a rodzina musi tez pomyśleć o swoim lokum. Jeśli jesteś bez swojego mieszkania to raczej nie myśl o weselu ,bo to ogromny koszt a trwa tylko kilka godzin,lepiej te pieniądze przeznacz na wkład własny na mieszkanie. Musisz wybrać,albo wesele albo mieszkanie ,bo jak wesele to mieszkanie się oddali i to znacznie.