BDSM Fetish i Kink

Nasi lubią eksperymentować z seksem, ale się boją. Może nie tyle tego że robią coś złego, ale bardziej tego że nie wiedzą jak to się robi. Wstydzą się zapytać a potem się boją że zrobią a siebie durniów i kobiety bendom ich wytykać palcami. Wiele osób nawet jeśli odnajdzie w sobie fetysz to nie sięgnie po niego, bo boi się. Najczęściej kobiety są bardziej otwarte od mężczyzn i bardzo zaciekawione nawet męską seksualnością ale rowniesz sa mocno uwarunkowane kulturowo że o pewnych rzeczach się nie mówi albo nawet nie myśli, no bo nie i basta.

Masz rację, na co dzień go nie widać. Nie zaznasz fetyszu w Polsce w takiej ilości, jak w innych krajach. Noszenie chociażby skórzanych spodni i spodniczki dla niektórych może być problemem, np. pani na przystanku może się na Ciebie dziwnie popatrzeć, "no bo jak to tak mozna?!”.

poproszę tłumaczenie pierwszego posta na polski.

Problem jest taki że w Polsce nie masz mediów skierowanych tylko dla fetyszystów. Niewiele jest osób nawet zainteresowanych fetyszem które chętnie rozmawiają o swojej seksualności. Ludzie szukają wszystkiego na własną rękę, czemu winny jest wstyd, a najlepszym sposobem by wejść w świat fetyszu jest konkretna, fachowa rozmowa z kimś kto się na temacie zna.

Fetyszyzm to jest coś czego chyba nie da się nauczyć. Przynajmniej z mojej perspektywy, myślę że fetyszyzm to jest coś z czym się rodzi, a nawet jeśli nie rodzi, to nabywa się pewne rzeczy, tendencje zachowania i tak dalej, bardzo wcześnie a potem je rozwija w dorosłym życiu. To jest coś co się czuje. To są rzeczy które w nas siedzą. O tym że jesteś fetyszystą możesz wiedzieć naprawdę bardzo wcześnie.

Polacy w sypialni są powściągliwi i nudni. Sex trwa krótko, w pozycji klasycznej i przy zgaszonym świetle.

No i dlatego jak nasze wyjadom za granice to szukajom yurnych obcokrajowcow a nie krajowych kiełbasa i nic więcej kanapek.

No bo fetish to jest jak kanapka, a kiełbasa to jest kink, a bdsm to jak jesteś głodny ale masz ochote na coś innego.