Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiem o co chodzi z makijażem.

Polecane posty

Gość gość

Ładnie wygląda wtedy, gdy nie nakłada się tych wszystkich podkładów, pudrów i różów. Po prostu cienie do powiek, tusz do rzęs i szminka na usta. I tu już nie mają znaczenia kolory, intensywność, czy mocno czy delikatnie. Szpecą te fluidy na policzkach :) Oczywiście nie mówię o sytuacji, gdy ktoś musi ukryć coś pod podkładem. Ale przy normalnej cerze? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość INatalie
Ja używam delikatnego podkładu w odpowiednim obcieniu :) wchłania się pięknie i wygląda jak druga skóra... Wyrównuje mi koloryt, będąc jednocześnie niezauważalnym, a bez niego jest niestety dużo gorzej ;) tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Delikatny, wchłaniający się i RÓWNO nałożony podkład (także na szyję i dekolt) jest ok, ale te grube warstwy podkładu na twarzy, do tego róż na policzkach piękności nikomu nie dodają. Podkład ok, ale tylko jeśli jest konieczny - i tylko właściwie dobrany i odpowiednio nałożony. Inaczej szpeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa może jeszcze na uszy.. Podkłady są różne. Mocno matujące i kryjące wyglądają dobrze tylko w świetle reflektorów, a w naturalnym świetle i dla gołego oka już średnio. Jak nałożę DW Estee lauder, to rzeczywiście mam taką różnicę w kolorcie, że nawet uszy się odcinają, poza tym wyglądam jak stara baba, bo w moim wieku taki suchy kryjący podkład, podkreśla zmarszczki, o których nawet nie wiedziałaś, że masz.. Ale w ulubionym rozświetlającym podkładzie wyglądam już świetnie i dużo lepiej niż bez niczego. Polki najbardziej lubią matujące kryjące podkłady, na to jeszcze puder i stąd ten płaski mat i wrażenie tapety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same oczy bez delikatnego podkladu wyglada idiotycznie. To jakby ogolic polowe nogi. Of razu mam wizje kobiety lata 90 z niebieskim cieniem do oczu i czerwona szminka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie zauważyłam, że wiele kobiet o naprawdę super cerze nosi podkład (jeszcze się nie spotkałam z kobietą u której nie widać było czy ma podkład czy nie - widać czasami, że dziewczyna wie co robi bo ma super makijaż, produktów pewnie używa dobrych bo wszystko dopasowane itd a z bliska i tak widać podkład etc ). Przy normalnej cerze to bym z dumą chodziła, ze mam taką ładną, a nie ją tuszowała jeszcze. Bo ja mam problemową (nie mam trądziku, mam białe zaskórniki itp), ale i tak nie chce mi się paciać bo już odpowiednią pielęgnacją wyglądziłam ją i jest spoko. Już pomijam te makijaże warstwowe, które fajnie wyglądają na filmie weselnym czy zdjęciu, a na żywo są jednak tapetą (mimo, że dobrze wykonaną). Młode dziewczyny czasami takie mają normalnie na co dzień i to średnio wygląda z bliska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez podkładu, to można nosić tusz, kreskę ale taką cienką, a nie graficzną, szminkę, ale w naturalnym kolorze, już nie czerwień. Cienie bez podkładu i mamy look a la bufetowa z lat 80tych.. Nie dotyczy to dziewczyn z idealną cerą, czyli pewnie 1 na 1000. Na kafe zapewne 50% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElżbietaBennet
Tez się zgadzam z tym, że osoby o cerze znacznie ładniejszej od mojej nie powinny się malować, no może jeśli idą na jakąś imprezę. Tak szkoda cery, która może się kiedyś odwdzięczyć. U mnie to wyprysk na wyprysku, dlatego muszę używać podobnych do tego http://goldenrose.pl/produkty/cera/pudry/longstay-matte-face-powder---dlugotrwale-matujacy-puder-do-twarzy---golden-rose.html pudrów matujących i podkładów, żeby nic nie było widać. Ech, jest co ukryc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam bardzo ladna cere , kwestia genow , nie mam przebarwien , popekanych naczynek, zaskorniakow , nigdy nie mialam mocnego tradziku wiec blizn zadnych nie mam na twarzy i uzywam tylko kremu BB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam idealna cere Nie uzywam podkladu..Tylko tuszvi blyszczyk I jest super :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma cudów niezależnie od ceny. Jeśli coś się nazywa PODKŁAD, to widać na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej jednak widać na jasnych ciuchach w sklepie. Wszystkie są ufajdane przy dekolcie przez wypacykowane lalunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty pewnie zazdrościsz wyploszu bo nawet makijaż Ci nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem twój pogląd. Jest w nim dużo racji i widzę, że dużo kobiet tak robi, ale drugiej strony jakaś część kobiet w makijażu mi się podoba mimo że mają na twarzy puder. Jeżeli ktoś ma na twarzy podkład który tworzy jakby skorupę żyjącą drugim życiem to znaczy, że ma zwyczajnie źle dobrany ten puder. Moja bratowa ma zawsze taką twarz wyglądającą jak skorupa, a żeby było gorzej to robi sobie dodatkowo sztuczne rzęsy gęste jak szczoty samochodowe, a żeby było niedorzeczniej to ma o sobie mniemanie zadbanej. Co do samego pudru niewdzięczne jest to zadanie szukanie dobrego pudru i sklepy nam tego nie ułatwiają oferując lokale bez okien w sztucznym świetle w towarzystwie ochroniarza. Na dodatek nie ułatwiają nam tego pory roku. Puder kupiony w zimie który sprawia wrażenie trafnie dobranego, w lecie kiedy skóra się choć trochę opali wygląda już na twarzy jak maska gejszy. Wychodziłoby, że trzeba mieć dwa pudry o dwóch różnych odcieniach jeden na zime drugi na lato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×