Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FioletkaLDZ

Przeprowadzka, mieszkanie z mężem

Polecane posty

Gość FioletkaLDZ

Jesteśmy w trakcie budowy domu, jednak przeciągnie się ona do pół roku. Meczylam męża, że w takim razie trzeba coś wynająć, bo mieszkanie z rodzicami to średni pomysł zwłaszcza że jesteśmy świeżym małżeństwem a poza tym ja nie lubię moich tesciow :) Wynajelismy mieszkanie, przyszedl moment przeprowadzki i masakra :( nie sądziłam że będzie mi tak smutno opuszczac dom rodzinny, rodziców, mojego psa. Jak się pakuje to mam lzy w oczach. Moja mama również się wzrusza, ale wie, że taka kolej rzeczy. Czy wy też tak mieliście? Jak wytrwac by nie czuć smutku? Czuje że jestem dziwna - najpierw chce się wynieść, a teraz przedluzylabym ten moment :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, skoro mieszkacie z teściami (rodzicami twojego męża), to czemu opuszczasz niby swoją mamę i psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolwenn
Ja zanim wyszłam za mąż, to mieszkałam wiele lat sama, poza tym przed ślubem tez mieszkałam ze swoim, więc nie miałam jakiegoś dramatu z wyprowadzką. Wydaje mi się, że jesteś bardzo młodą osobą jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FioletkaLDZ
Już rozwinę - jesteśmy po ślubie miesiąc, wróciliśmy z wakacji i w planach było, że ja wprowadze się do niego i jego rodziców, bo mają więcej miejsca, ale ja nie chciałam. Nie lubię ich za bardzo, jego mama to typ doskonałej kobiety, co wszystko robi idealnie, poprawia wiele rzeczy po mnie i komentuje i chyba według niej nigdy nie zadbam godnie o jej syna :) Aktualnie po wakacjach znaleźliśmy szybko mieszkanie i od kilku dni zwozimy tam rzeczy, a mi jakoś tak smutno... Mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolwenn
Czyli jesteś jeszcze młodziutka, tak jak myślałam. Na początku będzie Ci przykro, ale szybko się przyzwyczaisz. A psa zawsze możesz ze sobą zabrać, rodzice będą wdzięczni, bo będą mieli mniej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprowadzka na własne to taka kolej rzeczy. Nie ma się co wzruszać, a raczej trzeba się cieszyć, że zaczynasz kolejny etap w życiu. jakbyś szukała dobrej firmy do przeprowadzek to ja polecam transport prywatny wiki. Ja korzystałam z ich usług podczas przeprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×