Mam psychiczna rodzine

Jakie sa wasze rodzinne relacje? U mnie babcia chce sprzedac gospodarstwo male pod lasem aby miec pieniadze na zakup mieszkania w cywilizowanym swiecie bo tam nawet kartka nie dojedzie, ma dzieci i sa przez ten majatek wielkie klotnie bo moja mama chce zajac sie sprawa sprzedac i kupic mieszkanie to rodzenstwo jest mega sklocone bo jak to wujkowie stwierdzili "i tak juz dlugo nie pozyje" (bo straca pare ha obrabianej ziemi jak babcia sprzeda) jak tak mozna? rodzenstwo ze strony taty jest tez masakryczne, taka zazdrosc nimi niesie ze kazdy ich zna w miasteczku jacy oni sa, kazdy mechanik psuje im samochod itd itp. zapominam juz jak moje siostry kuzynki wygladaja, brak kontaktu nie odwiedzaja dziadkow swoich ktorych mamy wspolnych az mi szkoda jak tak kazdy goni za pieniedzmy :( Szkoda bo kazdy ma swoj biznes maly, kazdy na siebie pracuje w rodzinie. Rodzina powinna stac murem za soba a tu jak kot z psem i nie idzie przetlumaczyc ;( dziadkowie juz prawie odloznie chorzy to odwiedza ich raz na miesiac na 30 min a przewijac musza moi rodzice ehhh pragne swiata pelnego przyjazni jak tu zyc :( mam nadzieje ze moje rodzenstwo bedzie mialo glowe na karku