Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

TO NIEWIARYGODNE PRZEMOC DOMOWA!!!

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj teściowa pobiła mojego męża a swojego syna. Teściowa ma 80 lat, mąż 50. To był jakiś horror. Mieszkamy daleko od siebie i wczoraj pojechaliśmy do teściów bo teść miał jakiś problem i prosił żebyśmy przyjechali. Zajechaliśmy wieczorem, teściowa zrobiła kolację, była również wódka ale mała butelka bo tylko mąż z teściem piją. Mieliśmy tam zostać na noc. Było już po 22 kiedy teściowa bezceremonialnie wpadła nam do pokoju coś krzycząc że okno mamy otwarte i jej zimno. Ona ma pokój na drugim końcu domu. Zaczęła drzeć się na męża że pali papierosy, że jest alkoholikiem (200ml wódki na 2 facetów to alkoholizm?), w końcu podeszła do niego i zaczeła go bić po głowie i drzeć się jak opetana, na to przyszedł teść zobaczył co się dzieje i wyszedł. Mąż zazwyczaj spokojny człowiek wreszcie jakoś zareagował i kazał teściowej uspokoić się i wyjść, a ta złapała nóż i zaczęła mu grozić tym nożem, obrażać go na wszystkie możliwe sposoby i czepiać się jakby miał z 15 lat,że na policje zadzwoni żeby go zabrali itd. Mnie traktowała jak powietrze, jakby mnie tam w ogóle nie było, a ja siedziałam jak w kinie i nie mogłam uwierzyć w to co widzę. 80 letnia siwa jak gołąbek nieduża staruszka z nożem w garści wrzeszczy na swojego potężnego i bogu ducha winnego syna że mu zaraz flaki wypruje bo okno otworzył. Zabraliśmy się stamtąd i spaliśmy w hotelu, ja do tej pory jestem w szoku. Czy coś takiego można podchodzi pod przemoc domową? Mąż mówi że matka zawsze była terrorystka i ustawiała ich wszystkich jak chciała, a z wiekiem to chyba jeszcze przybrało na sile. Co z taką babą można zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobić? Nie odwiedzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że nie odwiedzać byłoby najlepiej i naprawdę jesteśmy tam rzadko, ale wszystkie pozostałe dzieci mieszkają za granicą i na nas spadł obowiązek pomocy w różnych sytuacjach w których oni już sobie nie radzą i tak samo było wczoraj. Teść ma 85 lat i on juz do nas autem nie przyjedzie ponad 200km. Ja już wcale nie mam ochoty tam jechać a z drugiej strony obawiam się męża samego puścić jak ta baba z nożem po domu lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może teściowa ma jakąś demencję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No Coz ja to bym następnym razem była przygotowana na to by nagrać ją w akcji i pokazać jakiemuś lekarzowi. Bo ewidentnie ma. Coś z tą siwa głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to się nazywa demencja, na pewno wylewa z siebie hektolitry jadu. Nigdy się nie lubiłyśmy bo to osoba zawsze mająca do wszystkich o wszystko pretensje, wiecznie niezadowolona i narzekająca na swój los bo "inni to mają lepiej". Nie wiadomo jacy inni, ale to już nieważne. Ważne że agresja którą wczoraj zobaczyłam i te jej krzyki cyt. "przebiję ci ten bebech i będzie spokój, wypruje ci flaki i zobaczysz...", jest dla mnie czymś niemożliwym do pojęcia. To nie była awantura między dwoma pijakami, to nie była kłótnia pijanego męża z żoną, tu w ogóle nie było żadnej awantury tylko nagle wpada do pokoju stara kobieta i zaczyna wrzeszczeć na własnego dorosłego już dawno syna. A godzinę wcześniej siedzieli wspólnie przy stole i jedli spokojnie kolację. Też myślę o nagraniu takiej akcji jakby się powtórzyła, bo wczoraj byłam tak zaskoczona że zdrętwiałam z wrażenia. Tylko co ja z takim nagraniem zrobię? Ukochana synowa pójdzie do lekarza ukochanej teściowej żeby ją w psychiatryku zamknęli? Policję mam wzywać, że jest niebezpieczna? Teść był przy tym i mam wrażenie że zwyczajnie uciekł udając że nic się nie dzieje. Mąż był wczoraj nieźle wkurzony ale też palcem nie kiwnął żeby ją chociaż z tego noża rozbroić. Przeciez 80 letnia staruszka to nie gladiator, wystarczyło jej wytrącić ten nóz z ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babina ma 80 lat i takie akcje? Jeśli to prawda, powinien zająć się nią psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknąć w odpowiednim miejscu albo zapewnić opiekę. Lepiej się pośpieszyć zanim kogoś uszkodzi nożem, obleje wrzątkiem czy coś podobnego. Niestety takie rzeczy mogą się zdarzyć, jeśli jest w miarę sprawna, coś z głową nie tak i bywa agresywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak do takiego psychiatry dotrzeć? Nie jestem jej córką tylko synową a wiadomo powszechnie jak traktowane są relacje teściowa - synowa. Nie mieszkamy razem więc nie jestem tam na codzień. Teść nie stanie przecież przeciwko własnej żonie. Pozostałe dzieci z tego co wiem wyniosły się za granice głównie dlatego że chciały uciec od terroru matki czyli ona chyba zawsze taka była. Ale wątpie żeby któreś z nich stanęło po mojej stronie, powiedzą że mieszam w rodzinie. Przyjeżdżają z poczucia obowiązku raz na rok i mieszkają w hotelu chociaż w domu jest gdzie spać. Samych sobie staruszków zostawić nie można bo o ile teść umysłowo daje radę to teściowa wpuszcza do domu jakichś oszustów domokrążców naciągaczy i potem tylko kłopoty są które my z mężem musimy rozwiązywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×