Czy we wszystkich związkach jest zdrada?

Spotykam wiele par i po pewnym czasie dowiaduję się, że walczą ze zdradą. Albo próbują się uporac z przeszłością albo męczą się podejrzeniami. Czy nie ma już szczęśliwych, uczciwych związków?

Mój kuzyn żony nie zdradził nigdy, mimo tego że miał powody i okoliczności, ona jego tak, mimo tego, że winna mu była wdzięczności i uczciwość.

Niestety ale zdarza się że jakaś wsza przyczepi się do związku.

To prawda, mam to samo wrażenie, praktyczenie w każdej parze jest element zdrady - najzabawniejsze, ze były one nawet w związkach, których bym nawet nie podejrzewał o coś takiego, a z czasem wyszło szydlo z worka. Obuchem w głowę dostałem, kiedy zdradziła mnie moja dziewczyna, za którą rękę bym sobie dał obciąć - po prostu zwątpliłem, bo to naprawdę była życzliwa i empatyczna dziewczyna. Od tego czasu mam podejście, że prędzej czy później ktoś zdradzi ; ( Po prostu chyba takie czasy, łatwy dostęp do seksu i pewne przyzwolenie i normalizowanie tego stanu, ludzie nie chcę brać odpowiedzialności za siebie, to zwalają to na biologię, nudę i etc.

tak! zdrada jest normalna juz bo seks z 1 kims przez cale zycie ???? hahahaahaahha nuda. Dlatego nie nalezy sie zenic czy wiazac, traktowac trzeba kobiety jako seks zabawki rozrywke

Uczciwi, porządni ludzie nie zdradzają, gdy są małżeństwem, przez szacunek do siebie i do parteraz, to kwestia uczciwości, honoru i czci, ślub zobowiązuje.

Tylko to o co piszesz, ma ostatnio niskie notowania - dziś ludzie nie mają autorytetów, tylko celebrytów, edukacja szura po dnie, a nawet empatia jest wyrachowana, bo ludzie nawet jak pomagają to robią z tego reklamę i obwarowują wszystko lajkami, aby pokazać jakim dobrym czlowiekiem jestem. Kwestia wiary i wierności została skutecznie podkopana przez zalaicyzowanie się społeczeństwa, mamy za dużo rozrywek i opcji na życie, a życie wciąż tylko 90 lat, presja, aby próbować wszystkiego stała się nieznośnie silna

sa takie związki - włącznie z moim własnym. Co ciekawe to zazwyczaj osoby które nie są wcale najmilszymi czy najbardziej życzliwymi ludźmi w otoczeniu jednocześnie są najwierniejsi

Życia zabraknie żeby spróbować wszystkiego a w tym czasie olewane jest to co najważniejsze.

Nie we wszystkich związkach jest zdrada. Nie ma jej tam, gdzie partnerzy się wzajemnie szanują.

tam gdzie ludzie sie szanuja i sa mili jest jej najwiecej bo to zaslona dymna dla zdrdzajacej osoby ze niby wszystko jest ok

Mowa chyba o prawdziwym szacunku, takim podstawowym jako do drugiej osoby. Nie zawsze jestem dla męża miła, on nie zawsze jest miły dla mnie, ale nigdy ie zrobiłąbym czegoś żeby go poniżyć czy zranić.

tak

gość 2017.09.30 Albo próbują się uporac z przeszłością albo męczą się podejrzeniami. Nie znam kobiety która nie męczyłaby siebie i partnera podejrzeniami. Nawet jak jakimś nadludzkim wysiłkiem uzbiera się kilku tomowy materiał dowodowy świadczący o niewinności. Zeznania świadków, zapis monitoringu, odciski palców, ślady DNA To kwitują to tylko krótkim zdaniem "no, tym razem ci się udało"

Podobno zdradzają zdradzani. Np. Przez matkę albo ojca albo nawet siostrę. Zdradzani psychicznie. Mają taki wdruk że tak się robi. Że tak można.że to jest ok. Bolało to niech innych też boli. Nie ma że nie ma.