Zdarzyło się wam odrzucić faceta, którego chciałyście?

Dlaczego tak było? Nieśmiałość? Kompleksy? On był z "wyższej ligi"? Żałowałyście? Naprawiłyście to jakoś?

Dwukrotnie. W obu przypadkach z tego samego powodu.

Z jakiego?

Za mały penis.

Nie wiedział czego chce. Podjął złą decyzję. Dał sobą manipulować innej.

oj tak. nie miałam szans to byłby mezalians na pół województwa a poza tym oboje zajęci.

taa,byli zbyt bogaci ,a ja nie lubię być podległa ,i nie lubie takich różnic

za dużo pił.....więc mój rozsądek wziął górę

?;);) tak, z wielu powodów

W obu przypadkach, "Panowie" nad Miłość, przedkładali Miłość Własną. Pierwszy przypadek dramatyczny w kwestiach poranienia się. Jednak patrząc z perspektywy czasu oraz posiadanego przeze mnie wieku, na drogę zawodową tej osoby, wiem że Miłość Własna jest wpisana w jego (nomen omen) emploi. I raczej zawsze, ona wygra. W drugim przypadku, Miłość Własna przekroczyła wszelkie możliwe ziemskie standardy. Drugi przypadek generalnie jest poza wszelką skalą. Najkrócej można go ująć w słowach: jak zdewastować wszystko to, co jest Piękne i arcyludzkie w sensie pozytywnym, rozumianym jako przekraczanie człowieczeństwa. Czyli jeśli ponadludzko (w niektórych przypadkach, przekraczając własną historię a także samego siebie) jest kochać, budować, dbać, kultywować etc., to tu tendencja jest wprost proporcjonalnie odwrotna. Dewastacja wszystkiego i wszystkich w imię źle pojętej Miłości Własnej, staje się receptą na życie, remedium oraz drogowskazem jednocześnie. Oczywiście mówimy o Miłości Własnej przedłożonej "ponad" i za każdym razem ponownie przekładanej. Tak bez końca, bez końca, bez końca i (co ostatecznie ważne) bez zrozumienia. Aż ta ślepota staje się summa summarum nudna, że można do tego stopnia być ociemniałym. Drugi przypadek, to jest generalnie lewy sierpowy od życia, ale... widocznie na taki wachlarz zachowań (a właściwie ich brak) tę osobę stać. I takie oto historie. Życiem pisane.

Autorce chyba bardziej chodziło o sytuacje, w których facet był "za dobry" dla nich, "z wyższej ligi", a nie, który coś zepsuł, rozczarował itp.

Dopóki żyjesz możesz zmienić się i swoje życie.

Wyższą ligą ja jestem dla ciebie, głąbie.

Oj tam, gdybyś nią była to byś zauważyła, że jest na odwrót:(

Odrzuciła bo był (i jest żonaty). Nie chcialam się w to pakować, bo za słaba na takie rzeczy jestem emocjonalnie. Trochę żałuję, bo jestem ciekawa, czy rzeczywistość dorównałaby marzeniom ;-), ale wiem że nic dobrego by z tego nie wynikło.

Jest z niższej ligi;), ma deficyty charakteru, poddaje się każdej chętnej, nie ceni wartości tych samych, honoru, żyje w wyimaginowanym.świecie, traktuje kobiety przedmiotowo, zadaje się z obłudnymi ludźmi. Jesteśmy z innych światów, mamy inną gradację wartości i celów życiowych, on tylko powierzchownie, wewnętrznie taką samą, ale nie ma odwagi tak żyć i otaczać się przyzwoitym ludźmi, w tym kobietami, jego patronat Samael zawsze kieruje go do kobiet mu (Samaelowi)poddanych, w obawie by go nie stracić. Życie to coś więcej niż jedzenie i seks, on to wie, ale Samael mocno trzyma go na smyczy.

odrzucilam takiego jednego chciaz bardzo mi na nim zalezy,powod?przystawia sie do mnie tylko jak wypije a jak trzezwy nawet nie zadzwoni,powiedzial ze to przez to ze jest niesmialy ale ja w to nie wierze

gdy Go poznałam był wolny. Wzięłam dla Niego rozwód, ale On skomplikował sprawę, Skurwił się z małoletnią dziwą i zrobił bachora. Za kogo wziął odpowiedzialność? Za tą kurwe którą miał tylko do rżniecia w dupę. Z dzieckiem miałby jeszcze szansę, ale bez niej. Zaczyna być mi obcy. Popsuł relacje. Widzi tylko swoją krzywdę, bo upchnął kutasa tam gdzie nie trzeba. Na obecną chwilę nie chce Go.Trójkąty nie dla mnie. Czas mija.

Ja tez odrzucilam. I wlasnie w moim miemaniu byl z wyzszej polki. Ale i rozum wzial gore bo to babiarz.

Czyli w sumie to rzadkie?

Tak, odrzuciłam. Dowiedziałam się że był kiedyś u prostytutki :O Poza tym był świetną partią we wszystkim.

gość wczoraj Dobrze że nie jest telefonicznym konsultantem bo by się chłopina zapił na śmierć

Tak. Był dla mnie za ładny i za mądry.

Nie żałowałaś?

Tak, robie to ciągle

bo dotarła do mnie wiadomość, że przespał się z moją kuzynką :/

Żałosne

Co jest żałosne?

Do 19-41 być może to Ty? Po co tak robisz?

Ze strachu przed złamanym sercem